Moje życie nie jest nic warte.

Jestem stary,gruby i brzydki.Mam prawie 40 lat.Zostałem dwukrotnie zdradzony przez partnerki.nie mam znajomych i przyjaciół.Moje życie to wegetacja.Chciałbym aby Bóg zabrał mnie już do siebie.

Znajdź sobie hobby :)

czyli w Boga wierzysz?

https://www.youtube.com/watch?v=716_LdWn-S0

Wyjdziesz za mnie?

stary???? daj spokój ja mam 37 i czuję się rewelacyjnie :D mogę zostać twoim hobby :D

też kiedyś myslałam że moje jest nic nie warte ale wtedy byłam z dala od Boga.

Moje marzenia,pasje,hobby idee,zasady z którymi żyłem umarły.Zabrano mi wszystko co kochałem i dla kogo żyłem.Czasem myślę o samobójstwie ale po prostu jestem tchórzem.

pracuesz?

Daj spokój tchórzostwo to właśnie ucieczka od problemów=samobójstwo, też tak kiedys miałam, dłogo trwało zanim mi przeszło. Jeśli przetrwasz najgorsze momenty w zyciu to wierz mi wszystko inne to już będzie pikuś

Pracuję u siebie.

Moje dwa małżeństwa się rozpadły.Mam depresje i nie wychodze do ludzi.Staram się spędzac czas w domu.Dom wyglada jak chlew,bo nawet nie mam ochoty na sprzatanie.

Też mi smutno....

mój też wygląda jak chlew i tez mam 40lat. Ty przynajmniej nie masz zegara biologicznego i ci nic nie tyka :o

Podobno człowiek jest tyle wart, ile moźe z siebie dać. Autorze jesteś młody, wszystko przed Tobą. Człowiek jest taką istota, że musi wszystko w sobie zmiescic. Smutek zał dobro i zło :)

kiedys byłem wiecznym optyistą,facet silny psychicznie.dziś jestem wrakiem czlowieka zniszczonym przez kobiety.

Nie smuć się, jeszcze wszystko przed Tobą...

Obawiam się,że już wszystko za mną.Jestem skazany na taka samotna wegetacje.

Z jakiej części Polski jesteś?

Jestem z poludniowej Polski.

powies sie