Gość gość Napisano Czerwiec 22, 2015 To bardzo fajnie, jednakże to są tylko moje podejrzenia. W tym tygodniu wyjeżdzamy we dwojkę na swoje pierwsze wakacje, do ciepłego kraju. Dużo rozmawialiśmy o zaręczynach. Często sam podejmował ten temat. Jesteśmy pewni, że chcemy ze sobą spędzić całe życie, mamy zaraz zamieszkać ze sobą. Oczywiście bardzo chcę tych oświadczyn. Z tego co mówił, wywnioskowałam, że zrobi to w tym albo przyszłym miesiącu. Gdybym była mężczyzną, ten wyjazd byłby idealną okazją :) daleko od Polski, ciepło, piękna pogoda... My tylko we dwoje. Dwa dni temu leżał zamyślony. Zapytałam o czym myśli- "o tym kiedy Ci się oświadczyć". Nie odpowiedziałam. Przemówcie mi do rozumu, że to niekoniecznie teraz może nastąpić. Moze mi się oswiadczyć w najmniej oczekiwanym momencie np. w domu. Ja jednak mam wielką nadzieję, że TEN moment nastąpi w tym tygodniu. Nie chcę jednak mysleć o tym jak najęta, po co ma wyjść to sztucznie... Po co się (miło) rozczarować, że nie nastąpi to na tym wyjeździe... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach