9cio miesięczny niejadek

mam problem z moją Małą. otóż nie chce jeść zupek. jadła normalnie i zupki i papki owocowe i jogurty. piła też czasem soczki. od mniej więcej 2-3 tygodni na widok zupki czy innego upichconego obiadku dostaje szczękościsku i tylko kręci głową. o piciu wody czy soku już nie wspomnę. poza mlekiem i kaszką zjada ewentualnie papki owocowe, owoce, jogurty, chrupki czy inne takie przegryzajki. miałyście taki problem? co można zrobić z takim bąblem żeby go przekonać do jedzenia?

Przejdzie jej. Dorosły człowiek tez tak czasami ma. Gdyby nic nie jadła to co innego.

moja córeczka też przechodziła taki ''kryzys'' w nie jedzeniu dokładnie jak miała 9m. Nie zamęczaj małej na jakiś czas widokiem tych rzeczy co nie lubi. Odstaw na razie chrupki i inne zapychacze..na tydzień a karmisz słoiczkami? Bo ja zmieniłam z Bobovita na Gerber ,i zaczęła pałaszować.

zęby jej idą to nie chce jeść...

Może ma dość bezsmakowych papek, synek zaczął się domagać w tym wieku naszego jedzenia i stopniowo na nie przeszliśmy. Ewentualnie zmień słoiczki na gerbera faktycznie, są bardziej zjadliwe. Nie dawaj czasem dziecku tych dla mniejszych dzieci.

tu autorka. tylko martwi mnie to, że dieta 9-cio miesięcznego malucha nie może się opierać tylko na kaszce, butli, jogurcie i owocach

Dzieci mają różne okresy, synek raz nie je, a raz je za 2. Zrób mu morfologię jak się martwisz.

Dzieci mają różne okresy, synek raz nie je, a raz je za 2. Zrób mu morfologię jak się martwisz.

morfologię robiłam przy okazji jakiejś infekcji i było w miarę ok. tzn nie wynikał za niski poziom żelaza z wyników

spróbuj dawać jej jedzenie do rączki. Ja miałam taki sam problem z synem (tyle, że rocznym) i okazało się, że chciał aktywnie uczestniczyć w jedzeniu. Dawałam mu więc kawałeczki do rączki, a przy rzadszych daniach - łyżeczkę do ręki. Grzebał nią sobie w jedzeniu, wkładał (nieporadnie) do buzi, a ja w tym czasie go karmiłam.