Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

pannaB

aseksualność?

Polecane posty

Witam serdecznie, może zacznę od początku.. Jestem 21-letnią dziewczyną. Mam problem ze swoją seksualnością i nie wiem jak sobie z tym radzić. Od momentu dorastania nie interesowałam się swoją seksualnością, tzn. nie dotykałam się, nie "uczyłam się" swojego ciała, swojej intymności - nigdy się nie masturbowałam. Próbowałam się dotykać, ale całkowicie mnie to odrzuca. Oczywiście miałam styczność z seksem, ale poprzez filmy, pornografię czy rozmowy doświadczonych koleżanek.. Mój pierwszy raz był w wieku 18 lat. Nie był to stosunek, jaki sobie wymarzyłam, ale z mężczyzną, z którym chciałam to zrobić. Do dzisiejszego dnia miałam 4 partnerów, z którymi uprawiałam seks. Problem polega na tym, że z żadnym z nich nigdy nie miałam orgazmu. Co więcej nigdy nie czułam potrzeby bliższych kontaktów z nimi. Pierwsi trzej byli partnerami tylko i wyłącznie do poznania seksu od strony technicznej, zaspokojenia ciekawości. Sprawdzenia jak to jest. Zawsze miałam swój plan jak stosunek ma się odbywać. Wydawało mi się, że lubię ostry seks (bo taki najczęściej lubiałam oglądać na stronach z filmami porno), więc tak chciałam, żeby się ze mną kochali. Ale ja nie czułam nigdy przyjemności. Robiłam to bo byłam ciekawa takich mocnych stosunków, ale nigdy nie było to dla mnie czymś cudownym, euforycznym. Gdy uznałam, że "otrzymałam" to wszystko czego chciałam spróbować - nie chciałam już uprawiać seksu. Całkowicie się przed tym broniłam. Od ponad roku jestem z mężczyzną, z którym kocham się raz na miesiąc, czasem rzadziej. Robię to tylko i wyłącznie z przymusu, bo wiem, że on tego potrzebuje. Za każdym razem udaję. Jesteśmy ze sobą bardzo blisko. On wie o moim problemie. Sądzi, że jestem aseksualna. Byliśmy razem u seksuologa, ale nie pomógł nam. Dostałam tylko informację, że powinnam poznać się lepiej - poprzez dotyk. Zmuszałam się, ale tak strasznie mnie to odrzucało, że nie potrafiłam się przemóc. (Jedyny krok jaki uczyniałam to aplikowanie tamponów, ale robię to szybko i z obrzydzeniem). Próbowaliśmy w sumie wszystkiego. Za każdym razem nic. Niestety mój facet mnie w ogóle nie pociąga (choć jest bardzo przystojny i dla innych kobiet jest bardzo pociągający). Właściwie żaden facet nigdy mnie nie pociągał. Kobiety również. Ale nie mogę powiedzieć, że nigdy nie jestem podniecona.. Niestety jedyne co może mnie podniecić to scena erotyczna w filmie. Niestety.. Nawet moja wyobraźnia nie jest w stanie sama wykreować erotycznej sytuacji, dzięki której bym się pobudziła. Kiedyś, kilka lat temu byłam do tego zdolna. Dziś nie. Jeżeli już się podniecę, to zaspokajam się własnym sposobem, ale bez dotykania swojego ciała, bez masturbacji ręcznej. Tylko i wyłącznie poprzez pocieranie łechtaczki gdy siedzę. Pomaga. Zajmuje mi to minutę. Po ochłonięciu, powtarzam. To dla mnie upokarzające, choć cieszę się, że mogę być anonimowa. Bardzo bym chciała, żeby ktoś zdiagnozował co to jest, bo ciężko jest mi z tym żyć, zwłaszcza przez wzgląd na dotychczasowego partnera, z którym chciałabym za jakiś czas założyć rodzinę. Pozdrawiam i z góry dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimini4
Piszesz, że jesteś zdolna do podniecenia i orgazmu osiągniętego tym swoim sposobem. Wydaje mi się, że nie jesteś w 100% aseksualna. Bardziej zwróciłam uwagę na to co piszesz o obrzydzeniu kiedy dotykasz samą siebie. Aseksualne osoby nie mają takiego problemu - po prostu nie czują potrzeby się dotykać. Może masz jakiś problem z akceptacją swojego ciała? Albo kiedy byłaś mała, wmawiano Ci że "te" części ciała są złe. Próbowałaś u innego seksuologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra wiadomość - nie jestes aseksualna! Zła wiadomość - jesteś zablokowana! Nie wiem czemy seksuolog tego nie wychwycił, może nie byłaś z nim do końca szczera? Problem polega na tym, że przez oglądanie pornografii i zaspokajanie się w określony sposób wpadłaś podświadomie w schemat i teraz nie możesz poczuć tego samego w przy normalnym seksie z partnerem. Po drugie faktycznie masz problem z akceptacją swojej seksualności jeśli miejsca intymne wywołują u Ciebie obrzydzenie... ciekawe. Podzielam problem z blokadą! Nie mogę osiągnąć orgazmu przy normalnym stosunku, gdyż nauczyłam się dochodzić z wyprostowanymi nogami. Brzmi trywialnie, ale sprawia trudności w życiu erotycznym. Słyszałam, że trening pomaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobny problem. Z czasem przełamałam się do swojego ciała. Wcześniej też nie potrafiłam dojść inaczej niż w jeden sposób i nie satysfakcjonował mnie seks. Ale do tego jeszcze były problemy z identyfikacją swojej orientacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję ślicznie za odpowiedzi. Sprostowanie: 1. Nigdy nie miałam orgazmu. Sposób, którym się "zaspokajam" nie doprowadza mnie do orgazmu. Ani razu. Powoduje, że jest to swego rodzaju zmęczenie (spięcie mięśni), ponieważ muszę włożyć w "to" dużo wysiłku fizycznego. Nie wiem czym jest orgazm.. 2. Obrzydzenie to jedno, ale to co piszesz o braku potrzeby dotykania się jest również prawdą. Jak pisalam, zaczęłam używać tamponów od jakiegoś czasu. Nie chcę żeby to trwało ani dłużej niż ta jedna sekunda. Gdybym czuła choć potrzebę dotykania się to bym to zrobiła chociażby, żeby po raz kolejny spróbować, przełamać się, aby poznać moje ciało. A w życiu zrobiłam to może 2 razy? Nie mam potrzeby dotykania piersi, bo mnie to nie pociąga. Chcę tylko włożyć stanik i wciąść ręce z daleka od nich. I to raczej nie dlatego, że się ich brzydzę, po prostu nie czuję takiej potrzeby. 3. Blokada. Hmm, miałam dość traumatyczne dzieciństwo. Myślałam o tym, ale nie jestem w stanie odtworzyć w głowie konkretnej sytuacji, która mogłaby spowodować aż tak dużą blokadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×