Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość relka

Życiowym celem kobiety jest wspieranie mężczyzny

Polecane posty

Gość gość
ale jakie wsparcie emocjonalne może oferować osoba która żyje w innym świecie? Jak może pocieszyć czy wysłuchać skoro nie ma bladego pojęcia o problemach partnera bo jej problemem jest wrzucenie brudnych naczyń do zmywarki i katar dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mowie ci że on w d***e będzie miał twoje wsparcie psychiczne jak mu się noga powinie. Zacznie mieć pretensje że siedzisz w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym jak z kimś rozmawiasz i chcesz zwykłego pocieszenia czy nawet tylko wysłuchania to chcesz, żeby ta osoba przynajmniej rozumiała o czym mówisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak się nie ma wykształcenia to można tylko żerować na mezu." xxxxx A co ma wykształcenie do tego? Większość "wykształconych" bab zarabia przeciętnie 1500-2000 (wystarczy poczytać topy na kafe z cyklu "ile zarabiacie?" itd.), więc to i tak facet z reguły zarabia o wiele więcej i ma większy wkład finansowy we wszystko. A wy takie "niezależne" finansowo jesteście, że po rozstaniu się czy po rozwodzie nawet na stancję was nie stać i wracacie potulnie do mamusi. Już nie mówiąc o tych, które oskubują ex mężów ze wszystkiego po rozwodzie, choć im się nie należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O to już prostykutki tutaj piszą?Życiowym celem każdego człowieka, niezaleznie czy faceta czy kobiety jesy życie w zgodzie ze sobą, ze swoimi poglądami i żadna prostytutka, czy inna uwieszona na meżu tego nie zmieni, chociażby zakładała 1000000 takich tematów. Życiowym celem jest też logiczne myślenie, bo jelśi jest durniem, to się tylko plecie co ślina na jezyk przyniesie, co widać na załaczonym obrazku i to otwieranie wyważonych drzwi też jest słabe.Tylko osoba ułomna umysłowo zakłąda takie tematy i w kaążdym zdaniu udowania, że jest głupia jak but.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"ale jakie wsparcie emocjonalne może oferować osoba która żyje w innym świecie? Jak może pocieszyć czy wysłuchać skoro nie ma bladego pojęcia o problemach partnera bo jej problemem jest wrzucenie brudnych naczyń do zmywarki i katar dziecka." yyy w innym świecie to chyba ty żyjesz co ma piernik do wiatraka? no tak, jak ktoś nie ma parcia na robienie kariery to znaczy, że nie ma pojęcia o niczym, nie ma tv w domu, nie ma netu i nic nie czyta, jest "odcięty" od świata tylko dlatego że nie pracuje :D jesteś taką idiotką czy udajesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na ogół studiuje się to co jest interesujące. Nie da się żyć samymi garami i pieluchami, trzeba mieć jakąś pożywkę dla mozgu. Mężczyźni nie stawiają wymagań kobiecie bo im pasuje miła kobieta która będzie się czuć glupsza i będzie go uwielbiac . Ale różne są sytuacje w życiu , puk puk odpukac. A potem mąż odchodzi a ty masz pretensje że cię nie zachęcał do rozwoju i pracy i teraz się do niczego nie nadajesz. Dla mnie to jest egoizm z ich strony i wykorzystywanie naiwności. Ty się poświęcają w imię swoich wyszukanych celów ale nie łódź się oni i e doceniają poswiecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w teorii nie jest odcięty od życia, w praktyce jest oderwany od rzeczywistości i jak dziecko nie zna wartośc****eniądza i nie rozumie przyczyn stresu partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sisi
Mam pytanie..a co ma zrobic kobieta ktorej mąż nie daje pieniedzy bo uwaza ze to co zapracuje to jest jego..na domiar tego polowe daje na alimenty..i dlatego ma konto i karte do ktorego zona nie ma dostepu.Jak w takim wypadku zona ma prowadzic dom czy wychowywac dzieci?.Wszystko kosztuje wiec majac takiego meza nie pozostaje jej nic innego jak tylko isc do pracy a nie prosic o pieniadze np na zycie...czy odziez.dla siebie doeci oraz jego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to już jest zupełnie inna bajka. Żeby ten temat miał jakikolwiek sens musimy założyć, że facet będzie dobrowolnie oddawał swoje pieniądze żonie nie pytając na co je wydaje (w innym przypadku do jego obowiązków dochodzi pilnowanie domowego budżetu czyli np. przygotowywanie listy zakupów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relka
"Poza tym jak z kimś rozmawiasz i chcesz zwykłego pocieszenia czy nawet tylko wysłuchania to chcesz, żeby ta osoba przynajmniej rozumiała o czym mówisz. " Z problemami trzeba sobie radzić a nie biadolić. Czego życzę waszym menom, a wam przejęcia mojego stylu życia. :) Cześć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Bo na ogół studiuje się to co jest interesujące" x haha gdzie? bo na pewno nie w polszy :D większość osób, zwłaszcza kobiet idzie na popularne i nie przyszłościowe kierunki, tylko dlatego, że "wszyscy idą" mało kto studiuje to co pokrywa się z jego pasją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
relka - czyli podsumowując twoją logikę - ty byłabyś tylko pasożytem, nie wsparciem. I na tym temat można zamknąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupię kozę, prosze o kontakt na nr 503822261

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo na ogół studiuje się to co jest interesujące. Nie da się żyć samymi garami i pieluchami, trzeba mieć jakąś pożywkę dla mozgu. xxx Na ogół ludzie studiują to co przyniesie im zysk/awans społeczny w przyszłości lub to do czego się nadają - co jednak rzadko kiedy pokrywa się z tym co naprawdę lubią. Zainteresowania przeważnie odkładają na bok i pogłębiają je w wolnym czasie. Rozumiem, że gdyby nie studia to sama z siebie nie czytałabyś książek? :D I kto tu jest tłukiem? :D Wybacz, ale wiedza ogólna czy rodzaj/ilość zainteresowań nie mają związku ze studiami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relka
"relka - czyli podsumowując twoją logikę - ty byłabyś tylko pasożytem, nie wsparciem. I na tym temat można zamknąć usmiech.gif" Jeśli tak to chcesz sobie wytłumaczyć, zohydzając, bo tego nie masz, to proszę bardzo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
relka, wiem, że to prowokacja (widziałam twój drugi głupi temat), ale zlituj się. Pieprzysz od rzeczy. Z tego co mówisz to według ciebie partnerka ma nie pracować i facet ma załatwiać wszystko. Nawet z nią nie porozmawia bo nie ma jak i o czym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" w praktyce jest oderwany od rzeczywistości i jak dziecko nie zna wartośc****eniądza i nie rozumie przyczyn stresu partnera." x tak, tak, skoro ktoś nie pracuje to znaczy, ze nie zna wartośc****eniądza i na pewno nie jest w stanie pojąć tego że np. ktoś może bać się zwolnienia jeszcze jakąś "mądrość" nam zaserwujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyzywaj mnie od tlukow koleżanko. Nie każdy ma takie materialistyczne podejście do życia i wyrachowane. Skoro dajmy na to uwielbiam malować i jestem utalentowana to nie pójdę na prawo chyba nie? Poza tym samo czytanie nigdy nie da ci rzetelnej wiedzy tylko orientację. Możesz się orientować w jakiś dziedzinach ale będzie to wiedza płytka i szybko ci się z pamięci ulotni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, autorka (i chyba ty) najwyraźniej nie rozumie ryzyka np. zwolnienia skoro nie widzicie potrzeby zatrudnienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadna kobieta która siedzi w domu nie ma pojęcia o realiach pracy i rzeczywistym stresem i problemami z tym związanymi. Nie zrozumiesz swojego męża chociażby się zesrala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jeżeli rozumieją to tym bardziej im się dziwnię. Zamiast dać partnerowi ten komfort, że gdyby coś się stało (wypadek, utrata pracy, cokolwiek) to nie stracą jedynego źródła dochodów to one siedzą w domu i udają "wsparcie psychicznie". Tak naprawdę są tylko kolejnym obowiązkiem mężczyzny, nic fajnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy móżdżek kury domowej, na wszystko ma odpowiedź i zerowe pojęcie o rzeczywistości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Skoro dajmy na to uwielbiam malować i jestem utalentowana to nie pójdę na prawo chyba nie?" xxx A co w tym dziwnego? Znam wiele osób, które postąpiły podobnie. "Poza tym samo czytanie nigdy nie da ci rzetelnej wiedzy tylko orientację. Możesz się orientować w jakiś dziedzinach ale będzie to wiedza płytka i szybko ci się z pamięci ulotni" xxx Pamięć to sprawa indywidualna. Większość ludzi nie pamięta wielu zagadnień z liceum, tylko co z tego? A wiedza teoretyczna a praktyczna to wiadomo, ze to dwie różne rzeczy, ale co w związku z tym? Są osoby, które nigdy nie pracowały/nie pracują w swoim zawodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka wie, że urodziła się nieudacznym garotłukiem i że nadaje się się jedynie do życia pod kimś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zamiast dać partnerowi ten komfort, że gdyby coś się stało (wypadek, utrata pracy, cokolwiek" x sorry, ale ty naprawde albo jesteś tępa i nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. nie pojmujesz, ze niektórym facetom jest dobrze w takim modelu związku? i zamiast np. tych kilku stów (bo kobiety przeważnie zarabiają dużo mniej, przynajmniej w pl) dorzuconych do wspólnego budżetu wolą mieć podany gorący obiad pod nos i nie musieć nic robić po pracy? i to akurat są słowa nie jednego faceta, który w takim związku jest. było już pełno takich tematów na kafe i tu przeważnie babska mają ewidentny ból doopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mam w d***e prawo i robiąc coś czego nie lubię zniszczyła był sobie życie. Mam w d***e rozprawy sądowe i p********h klientów. Chyba nie wiesz jakie popieprzone sprawy w sądzie się załatwia. Sama idź na prawo matole. Jakby wszyscy uczyli się w domu z ksiazek to miałaby świetnych lekarzy, chirurgów i budowlańców. Sami się k***a naumieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wierzę na słowo...ale wiem też, że jak coś złego się stanie to najczęściej pretensje są do leniwej żony. Nikt cię za ten obiad nie doceni bo to naprawdę jest niewiele warte w chwilach kryzysu. Można sobie w takim układzie żyć, ale to nie jest żaden cel życia kobiety (jak sugeruje to ten temat). Do tego moje osobiste zdanie jest takie, że taki model preferują mało męscy faceci. Tacy dla których zaradna kobieta byłaby konkurencją i zagrożeniem dla ich ego, nie partnerką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facetom to odpowiada matole im zawsze odpowiada taki układ, to nie znaczy że doszli do tego droga dedukcji i twojej korzyści. Im to pasuje bo siedzisz w domu, zajmujesz się bachorami, dajesz d**y, robisz obiad i się nie puszczasz. A ty idiotka cieszysz się że jesteś gleba z której soki wyciska twój mezus. Przecież ty nie masz mozgu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Żadna kobieta która siedzi w domu nie ma pojęcia o realiach pracy i rzeczywistym stresem i problemami z tym związanymi" Teraz to padłam ;) Jeżeli praca to dla ciebie nie wiadomo jakim stresem lub jednym z największych to widocznie g****o w życiu przeżyłaś. I pisze to ktoś kto pracuje od lat na różnych stanowiskach i komu w pewnym okresie się nie przelewało i kto wie jak to jest martwić się o pieniądze. Ale są 100 razy gorsze i bardziej stresujące rzeczy. Już nie rób z tego nie wiadomo jakiego stresu wymagającego jakiegoś wielkiego wsparcia bo to po prostu śmieszne. Jeżeli ktoś wybrał sobie trudną czy ambitną drogę realizacji zawodowej to niech się z tym zmaga. Powinien wiedzieć z jakimi konsekwencjami to się wiąże. A nie później żalić się jak to mu źle i wyżywać na tych, którzy nie musza pracować lub na tych, którzy mają mniej stresującą pracę, pieprząc, że oni nic nie wiedzą o życiu ble ble ble. Poza tym żaden problem znaleźć pracę za najniższą krajową. Nawet bez wykształcenia. A to, ze większość polaczków się "brzydzi" taką pracą to już inna kwestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×