jaką obrać taktykę tym razem aby się nie sparzyć i nie zrobić sobie nadziei?

poznałam kilka dni temu gościa przez internet, starszy ode mnie o 5 lat, ale ja mam 20, on niecałe 25. ja już miałam 2 znajomości, pseudo związkowe, pseudo podrywowe przez internet i trochę żałuję, bo napalałam się, marnowałam czas na siedzenie i pisanie. jaką taktykę obrać tym razem? pisać sporadycznie? jeżeli już mówimy o czymś więcej, to wprowadzę na pewno do życia zasadę, albo spotykamy się często w życiu rzeczywistym, albo bujaj się. jak mam go traktować? z czego sięnie zwierzać tak aby i jemu nie zrobić nadziei?