Co dziwnego w wózku dla dwulatka?

Wy naprawdę zabierałyście dzieciom wózki w wieku 18 miesięcy ? Niedawno zaatakowała mnie bratowa męża, że wożę mojego dwulatka w wózku . Mieszkamy w dużym mieście i tu dwulatki w wózku to norma. Teraz kiedy jesteśmy na urlopie w Polsce każdy się dziwi i niby bulwersuje

Moj tez sie wozil, wg mnie to jeszcze normalne, szlam po zakupy to braliśmy wózek, chcial to jechal a do domu wiozlam zakupy w wózku a dziecko szlo obok. Dziwi mnie jedynie jak ktoś idzie z dzieckiem na podwórko, na plac zabaw a dzieciak w wózku albo spacery w wózku z 2 latkiem - to juz przegięcie, dziecko powinno biegac

mój syn akurat był niewózkowy. Ale to nic dziwnego. Co innego to wyjście z dzieckiem na spacer/plac zabaw, a co innego zakupy, czy przejście z jednego miejsca do drugiego, w dodatku na czas. Ale są też dzieci, które spacery spędzają na siedząco, a nie na wlasnych nogach, lub sa podwożone na place zabaw, u nas nawet niektóre 4latki! Zwłaszcza widzę babcie, bo im pewnie wygodniej. Może twój dwulatek jest duży i dlatego dziwnie wygląda. Mój w tym wieku już kiepsko w wózku się prezentował :)

Mój dwulatek ma 87cm i waży 10 kg jest drobnym chłopcem . My np.na plac zabaw chodzimy piechotą, bo jest blisko domu, ale zakupy albo do żłobka wózkiem , bo zwykle się spieszę.

mój syn odrzucił wozek jak miał rok. NIE i koniec. potem jak miał 1,5 roku na siłę woziłam go d żłobka bo była zima i to dośc sroga. Wiosna w żłobku był w grupie dzieci, które miały problem z chodzeniem. Panie robiły nam wykład, o tym, ze dziecko powinno więcej chodzić, bo część grupy nie nadąża na spacerach, bo dzieci sią noszone lub wożone. Uważam, ze dwulatek w wózku to nic złego, pod warunkiem, ze dziecko dużo biega. Wózek ma być pomoca dla dziecka a nie wyręczaniem