Moj chlopak to gnida ktora mnie nie szanuje

ALKOHOLIK? SZMATO BEZ AMBICJI I HONORU? Ogarnij się człowieku jak piszesz! Alkoholik po 1 to osoba ktora baaardzo czesto naduzywa alkoholu, a to ze raz na jakis czas on wypije z kolegami to nie znaczy ze jest ALKOHOLIKIEM! Jak Ty idziesz na imprezy i pijesz wodke to znaczy ze tez jestes alkoholikiem? Bez przesady. Nie lubie kiedy on pije, ale slowo alkoholik to przesada, a za szmate bez ambicji i honoru powinienes/powinnas dostac w ryj. Czlowiek potrzebuje POMOCY, a jesli masz zamiar kpic z tego lub wyzywać bez podstawy, to zegnam z tego portalu.

Alkoholik nie musi pić codziennie. Alkoholik to osoba, która nie potrafi żyć bez alkoholu

Jak ktos kogos notorycznie nie szanuje,poniza,nie widzi,nie dostrzega jego potrzeb,to sie od niego odchodzi,jasne?!...

Tyle ze on akurat alkoholikiem nie jest ;] a pytalam tyle razy co zrobic jesli mi dalej na nim zalezy?

kobieta woli być poniżana niż związać się z prawiczkiem

No w czym Ci pomóc?przywiązać go do ciebie?

Napisalam tu na forum bo powiedzialam, ze potrzebuje pomocy. Tyle razy pytałam, co mam zrobic skoro mi dalej na nim zalezy? Przez te pare dni o wieeeele poprawila sie sytuacja miedzy nami, wyjasnilismy sobie wszystko dlaczego tak sie zachowywal i poki co nie zapeszac jest lepiej, ale mimo wszystko boli mnie jak mnie traktowal. Co powinnam zrobic?

No jak ci tak zalezy to brnij w ten syf dalej. No jak ktos moze pomoc uzaleznionej od facia dziewczynie jak ona sama sobie nie chce pomoc?

Tylko psychoterapia może ci pomóc.Ktoś ,kto pozwala się tak traktować ,ma duże problemy emocjonalne,to trzeba jak najszybciej zrozumieć.Zrozumieć siebie,dlaczego pozwalam się nie szanować?Dlaczego nie odchodzę od kogoś ,kto mnie źle traktuje?Dlaczego jestem swoim wrogiem i marnuję swoje życie?Dlaczego skazuję się na płacz i walenie pięścią w ścianę?Dlaczego naiwnie wierzę w słowa miłości ,skoro czyny temu przeczą?Dlaczego sie nie ratuję? Nie obrażaj się na ludzi,bo mają rację,że jesteś naiwna ,jeśli myslisz,że go zmienisz i mają rację ,że jedynym wyjściem jest zamknąć ten rozdział życia i znaleźć kogoś,kto nie musi się zmieniać,bo jest dobry,kochający i szanujący cię.

ale co mam zrobic skoro mi na nim zalezy czy ktos to rozumie?

to beznadziejne prowo 10/10

widzisz,ze juz malo kto pisze,bo na prowo w ogole nie powinno sie reagowac a tu troche ludzi dalo sie zlapać na te prowokacyjne twoje posty.

prowokacyjne posty? Wy chyba ludzie nie wiecie o czym mowicie. Czlowiek k***a potrzebuje pomocy, a kazdy z Was potrafi tylko gnoic i wyzywac. Potrzebuje powaznej pomocy co mam zrobic z ta sytuacja ale NIKT nie umie mi pomoc! Moze w koncu ktos odpowiedziec na to??? CO ZROBIC KIEDY MI NA NIM ZALEZY???? ludzie nie rozumiecie pytania?

a co ci kto doradzi ? cepem trzeba ci w arbuza przywalic :D jak ci tak na nim zalezy to czolgaj sie przed nim ,caluj nogi , az gnida urosnie do wszy :P

jestes tepa. co zrobic, jak komus zalezy na narkotykach? na alkoholu? sama sobie odpowiedz. jedyna metoda to konsekwentne odciecie sie od tego, co jest dla nas zle. przestan w kolko pytac o to samo, bo robisz sie niestrawna.

Wy jestescie niestrawni bo wciaz nie rozumiecie o co mi chodzi. wiem jaki on jest poza tym o narkotykach nie wspominalam i on nie bierze. Z reszta, widze jak bardzo pomogliscie. Potraficie tylko obrzucac blotem czlowieka zamiast pomoc. Czlowiek powaznie potrzebuje pomocy ale widze nawet od obcych ludzi se tej pomocy nie dotanie. TEMAT UWAZAM ZA ZAMKNIETY.

no, to teraz lec zrobic mu laseczke, potem sie ladnie wypnij, przyjmij do o***tu, no i wyczysc dokladnie na deser. a na wieczor zrob mu kolacje i nie marudz i nie zawracaj wiecej dooooopy ludziom na kafe, bezmozga sciero

Dlugo jeszcze bedziesz smarowac to prowo?

po 1 ja sie k***a szanuje i k***a nie o******lam laski k***a pierwszemu lepszemu tym bardziej nigdy k***a tego do gemby nie wzielam. I p********e sie z tym prowo bo czlowiek potrzebuje pomocy a wy k***a nie czaicie. p********e sie wszyscy zamykam temat., nie wiem jak to usunac bo z checia bym usunela. POCALUJCIE MNIE WSZYSCY W PIZE KURWA!!!!!!!!!!!!

Powinnaś z nim porozmawiać na spokojnie, ważne, żeby był też trzeźwy. powiedzieć co cie wkurza iczego nie możesz wytrzymać. Nie żądaj żeby się zmienił, bo tego ni zrobi, ludzi się nie zmienia. Jeśli dalej będzie się tak zachowywał to nad czym tu się zastanawiać? Jeśli lubisz być poniżana i być niżej za jego kolegami to brnij w ten chory układ dalej, jeśli nie to zostaw gada i znajdź sobie innego

Nie denerwuj sie. Bylam z takim gosciem. Probowalam zmienic latami. Tylko zrobilam sobie krzywde i stracilam czas. Niech Twoj instynkt samozachowawczy sie obudzi i uciekaj gdzie pieprz rosnie. Wyobrazasz go sobie w roli ojca? Meza? Gdzie go widzisz za 5 lat? Nie probuj go zmieniac.. ludzie sie zmieniaja dopiero gdy sami tego chca. Lepiej przebolec zlamane serce nic cierpiec cale zycie. Ja jestem dumna ze swoich dezycji, bolalo, ale teraz jestem wolnym czlowiekiem i wiem ze przekreslilam przyszlosc z wielkim palantem:) Polecam Tobie to samo. Poznaj swoja wartosc i nie daj sie zle traktowac. Powodzenia

18:06,wow,co za autorski "poziom"czyli jego brak!!! On pijus,ty wieśniara hehe.

gość 2015.07.07 gość 2015.07.07 bardzo Wam dziekuje za rady i tak zrobie najpierw porozmawiam a pozniej zobaczymy co wyniknie. A w roli ojca szczerze moze to byc dziwne ale widze go, bo jest strasznie kochany wzgledem dzieciakow. :) gość 2015.06.30 I Tobie tez po czesci dziekuje, ale z ta naiwnoscia wiesz ciezko, bo czasem potrafi pokazac jaki jest kochany wobec mnie i pokazac jak wszystko inne jest niewazne, ale momentami jest po prostu s*********m i placze przez niego..Ale powaznie jak sie nie klocimy jest po prostu kochany, ale jak sie klocimy potrafi pokazac swoje ja, zreszta ja tez potrafie byc wredna i chamska i moze tez dzialac to na niekorzysc ze on tez sie wtedy denerwuje.. :/ I myslalam najpierw isc do psychologa z tym wszystkim, z tymi nerwami, moze byc psycholog najpierw? odpowiedz kieruje do osob wymienionych wyzej, lub powaznie rozumiejacych moja sytuacje. gość 2015.07.07 A CO DO CIEBIE? Nie znasz? Nie oceniaj! :) W********e mnie tym prowo, kazdy czlowiek moze sie oburzyc, jedynie tu pare osob mi pomoglo.

a pytalam tyle razy co zrobic jesli mi dalej na nim zalezy? ty nie chcesz odpowiedz, TY CHCESZ POTWIERDZENIA<ŻE 1. ON SIĘ ZMIENI 2. A TY MASZ TKWIĆ JAK TA LILIJA PRYZ CHAMIE I OLEWACzu, przy kims, kto ma cie W D***E!!!! 3. LUBISZ płakac za nim, cierpiec, słuchac jak cie wyzywa, lubisz czekac na niego a z schlany wróci z impezey z kolegami, lubiśz sie z nim kłócic, widocznie jesteś mała masochistka, która NIE SZANUJE SAMEJ SIEBIE i która chce byc ponizana i traktowana jak 5 koło u wozu. 4. NAPRAWDĘ TAK BARDZO SIĘ SAMA NIE SZANUJESZ???

czasem potrafi pokazac jaki jest kochany --o maatko, bij mu połony i PEANY,że CZASEM jest dla ciebie miły. No jasne! gdyby CAŁY CZAS ciezle traktował, może szyybciej dotarłoby do ciebieże dajesz sie gnoic , a tak,... ma darmowa d.. ke do jednego, od czasu do czasu sie usmiechnie do niej a ona cała w skowronkach nozki rozłozy no i facet ma co chciał. A potem i tak dyli do kolegów, na dalsze chlanie i imprezy.... a jak sie znudzi, lub kac za mocno doskwiera, znów usmiech i znów malutka nózki rozłozy:D:D:D

Wierz lub nie, ale tak puszczalska to nie jestem. Nie raz odmowilam mu tego, bo po prostu nie chcialam bo mnie czyms zdenerwowal, ile razy byla przerwa od tego i nikt nie narzekal. A przytocze cytat ktory moze ktos zrozumie, ktory jest adekwatny do calej sytuacji z moim facetem. "Nie był wcale przystojny, bogaty ani szczególnie błyskotliwy, ale dostrzegła w nim coś, na czym jej zależało. Kobiety często widzą to, czego nikt nie dostrzega." Owszem wiem ze czasami ja tez winie, ale nigdy NIKOMU tym bardziej jemu nie pozwolilam powiedziec zlego slowa na mnie, zawsze mnie to bolalo, jak powiedzial cos typu "ogarnij sie", czy ze zlosci cos. Zawsze pokazywalam mu ze mnie to boli i przepraszał. A jesli chodzi o kwestie seksu to nie jestem pierwsza lepsza panna z ktora kazdy idzie do lozka. Jest to moj 3 partner w zyciu do lozka a przypomne mam 21 lat. I moj pierwszy raz z nim byl po 2 miesiacach, wczesniej nie dalam sie, bo nie jestem jak juz wspomnialam pierwsza lepsza ktora "rozklada nozki jak sie usmiechnie i od razu jestem w skowronkach" PEACE.

I nie chce potwierdzenia, chce wiedziec co mam zrobic, bo nie wiem czy bede mogla od niego odejsc, to chce zebyscie ludzie zrozumieli. Bo przyzwyczailam sie, wiem poplacze pocierpie i przestane ale jednak..

Ty jednak mloda jestes powalona.

Nie znasz nie oceniaj ;-) ja nie prosze byscie mi mowili jaka to ja jestem waszym zdaniem, ja chce odpowiedz na moje pytania, ale widze od Was nie otrzymam, tez ostatecznie ZAMYKAM TEMAT. PEACE.

Zapytaj chlopaka a nie anonimowych ludzi na forum dlaczego cie nie szanuje.Tyle,jesli nie umiesz odejsc od toksyka.Bo to jedyne rozsadne wyjscie-odejsc,ale ty tego nie chcesz wiec glupich odpowiedzi typu 'walcz'itd nie dostaniesz,bo trzeba miec zerowe poczucie wartosci,zeby tak skomlec. Prowo,bo to niemozliwe nic nie rozumiec od tylu postow. ZAmykasz juz ktorys raz a zaraz potem wejdziesz i znow spytasz o to samo.Sorki,ale tez i z IQ cos nie halo u ciebie.