szlag mnie trafia, gdy mój były

olewa swoje dziecko... Nawet nie zadzwonił na koniec roku, nie zainteresował się świadectwem, nie pogratulował wyróżnienia i średniej pow 5... Masakra! Co za świnia... a nie ojciec...

Ile lat ma dziecko? Jemu jest przykro czy bardziej tobie...

Prawdziwy ojciec to mieszka na co dzień z dzieckiem i interesuje się wszystkimi sprawami które tego dziecka dotyczą, i na bieżąco cieszy się z każdej szóstki i bierze pasa na każdą jedynkę... Ale czasem ludzie się spotykają jak psy w czasie cieczki - pies pobzyka i każde idzie w swoją stronę. Z tym że suka ze szczeniakami - ale co to psa obchodzi?

Wiesz, ja znam suki, które ze szczeniakami zostać nie powinny, ale nasze piękne sądy przyznały szczeniaki im, a nie ojcom. I psy muszą walczyć o każde liźnięcie szczeniaka. I to jest zdecydowana większość.

A to dziecko zadzwoniło do ojca? Kiedyś. A są alimenty? Bo jak są alimenty to ojcu trzeba dać na telefon. Niektóre te dzieci poprzez swoje mamusie , to się robią takie jak ci imigranci z Afryki. We własnym kraju nie chce się im robić porządku wolą wyjechać na gotowe. Wcześniej sami zrobili i pozwolili na bajzel we własnym kraju. Otwierają czyjeś samochody i chcą tam wleźć bez pytania. Uważają ,że właściciel samochodu ma ich zawieźć tam gdzie oni chcą. Postawa roszczeniowa prędzej czy później odbija się czkawką i działa przeciwko osobie roszczeniowej.

oczekiwanie, przez nastoletnie dziecko, że ojciec będzie się nim interesował, to postawa roszczeniowa? Kpiny! I napewno ma na telefon, bo alimentów nie płaci. Ale chyba muszę wziąść poprawkę po ostatnim zdarzeniu - zdziwił się, ze dostał życzenia na dzień ojca....

Niech te dzieciaki też oleją tych starych tępaków i tyle.Najlepszy sposób to nasrać na to g****o które tylko w papierach istnieje.Będzie pretekst by za dwadzieścia lat się na to g****o spuścić jak rolę w życiu się zmienią.

""""" gość dziś oczekiwanie, przez nastoletnie dziecko, że ojciec będzie się nim interesował, to postawa roszczeniowa? Kpiny! I napewno ma na telefon, bo alimentów nie płaci. Ale chyba muszę wziąść poprawkę po ostatnim zdarzeniu - zdziwił się, ze dostał życzenia na dzień ojca.... """"" Jeżeli dziecko wykazuje zainteresowanie ojcem , chce mieć z nim kontakt, oczywiście nie z przyczyn interesownych, to bądź pewna ,że taki ojciec również będzie zainteresowany dzieckiem. Nie wiem , jakie były relacje wcześniejsze. Jeżeli były złe , to naprawa ich będzie wymagała czasu , przede wszystkim wzajemnego zaufania. Czasu . Psuje się szybko , naprawia się długo.Bo tak jak dziecko chce mieć zaufanie do rodzica tak i rodzic chce mieć zaufanie do dziecka , do dziecka w każdym wieku. Oczywiście uwzględniając jego wiek. Rodzic i dziecko uczą się siebie nawzajem.

moze i ucza siebie ale czego nauczy sie rodzic ktory dziecko traktuje jak zlo konieczne konsumujace jego ciezko zapracowane alimenty?

Alimenty to jest zaraza ,która niszczy wszystko. Ta instytucja prawna już dawno powinna być zlikwidowana. Dopóki będzie istnieć \ a jest obligatoryjna w przypadku rozwodu , gdy są dzieci \ zawsze będzie wisiał bat . A jak jest bat to jest strach . W tym przypadku nie ma mowy o więziach rodzinnych Tylko ,że ten bat ma jedną stronę. Na pewno w naszym orzecznictwie sądowym . Ten bat jest na ojców i na nich się skrupia. Najgorsza i najgłupsza matka jest lepsza od najlepszego ojca. To nie matki , to nie kobieta nie chce dzieci , to mężczyźni nie chcą dzieci. Nasze prawo i sądownictwo do tego doprowadza. . Proszę jednak nie traktować sądownictwa i prawa równorzędnie. Ponieważ prawo sobie a sądy sobie. Sady polskie są nadal komunistyczne i bezkarne , nigdy nie zostały zweryfikowane . Młodzi sędziowie ,którzy do pracy przychodzą są albo z rodziny albo są manipulowani przez sędziów komunistycznych. A nam , niedawno Prezydent RP ogłaszał 25 lat wolności. A dzieje się tak dlatego ,że poczucie bezkarności sądów wynika z woli obywateli. Obywatele nie skarżą konkretnych sędziów , Konkretnych sądów \ nie mylić z instancją \ w konkretnej sprawie . Albo im się nie chce ,albo nie mają pieniędzy , albo nie wierzą ,że można coś naprawić . To jest błąd obywateli ,który się rozszerza i rozszerzy się również na ich dzieci , które z powodu zaniedbań rodziców , zaniedbanie to przejmą jako schedę.

Oooo,zniecierpek wyszedl ze szpitala i znów pierniczy od lat swoje,to samo.

Ale przyznajcie po cichu ze ma facet troche racji. Faktycznie jest bat, jest poczucie zła koniecznego i przez to ludzka niechęć i frustracja. Nie ma sie co dziwić ze coraz wiecej ludzi nie chce mieć dzieci ani nawet wchodzić w związki bo to z daleka pachnie konfliktem i roszczeniami. I wiecie co? Ja jestem takim dzieckiem ktore wychowało sie bez ojca - znam ojca ale nasz kontakt jest bardzo rzadki. Płacił na mnie alimenty do 10 roku zycia max. Moja matka natomiast nie stawała na wysokości zadania by byc super dobra matka. Była po prostu taka jaka mogła byc i tyle. Moze żadne z nich nie potrafiło wiecej z siebie wykrzesać i czy mam ich za to batozyc? To tak jakby mieć pretensje do pogody ze jest zimno i pada. Człowiek postępuje tak jak potrafi a jesli w głowie sa nawarstwione ołowiane chmury to człowiek nie wykrzesa z siebie wiecej. Potraficie tak swobodnie przekraczać granice samych siebie - ot tak na własne życzenie? Potraficie byc lepszymi wersjami was samych? Czasami sie nie da i pewnie zaraz ktoś napisze ze gdy ma sie rodzine to trzeba stać sie kimś możliwe najlepszym. Tylko ze czasami owo posiadanie rodziny wpędza w jeszcze większa frustracje i nie gwarantuje nam ze staniemy sie bardziej szlachetni. Tak człowiek moze czuć sie zagubiony przez całe życie

Alimenty nie są w najmniejszym stopniu koniecznie, wystarczylaby ludzka, ojcowska przyzwoitość, zeby ponisic koszty wychowania swojego dziecka, żadne sądowe ustalanie alimentów ani rozprawy nie byłyby konieczne, no, ale jak się nie chce placić, bo matka dziecka już d**y nie da, czy z setek innych wymyślonych powodów to cóż... utrzymanie własnego dziecka daje poczucie zła koniecznego... koniec świata...

Wlasnie......taki ojciec, ktory nie ma poczucia obowiazku wobec wlasnego dziecka, to smiec. A uczucia? Gdzie one u takich facetow sa? przeciez to krew z ich krwi. Trudno pojac taka znieczulice.

racje ma o tyle ze niektore kobiety nie maja umiaru w swoich roszczeniach. ale jest tez druga strona medalu - niektorzy ojcowie uwazaja ze zaplaca 300 zl i sa super ojcami albo nie zaplaca nic bo ex tym ma rozporzadzac

A mi się śmiać chce z tego co pisze tutaj jeen z drugim. Przymus ( bo jeśli go nie będzie to pieniędzy na dziecko też nie. A dlaczego ? Bo nie. ..) płacenia na swoje dziecko ( które je wyrasta z ubrań ... można by wymieniać w nieskończoność ) umniejsza chęć kontaktów z dzieckiem to poprostu lepiej żeby taki śmieć faktycznie dał temu dziecku spokój.

dziecko to skarbonka, wie o tym kazdy rodzic ale nie skarbonka bez dna

Jednej chce się śmiać, druga porównuje dziecko do skarbonki... Zmieńcie sobie podpaski!!! Bo wam rozum wycieka :D

ta skarbonka to odpowiedz na zarzuty zniecierpka, ktory uwaza ze alimenty sa be juz dzis mnostwo tatusiow ich nie placi i niejedno dziecko umarloby z glodu gdyby nie FA

Większości tych dzieci wcale by nie było, gdyby nie qrw.

Jasne, same sobie dzieci zrobiły:)

wszystkie te dzieci nie sa winne ze rodzicom nie wyszlo i odgrywanie sie na nich jest gowniazeria

Jakie odgrywanie? Raczej ojszczywanie! - bo "odgrywanie" przy pomocy dzieci to domena mamusiek.

nie wiem w jakim środowisku się obracacie, ale jeżeli każda samotna matka to ku**wa, a każde oczekiwanie na utrzymywanie swojego dziecka przez ojca, to postawa roszczeniowa, manipulacja matki i "gra" dzieckiem, to ja jestem z innej planty. Pozdrawiam samotne matki żądające od ojców swoich dzieci dojrzałego traktowania.

No tak. Każda samotna matka (pomijając wdowy) to ku..wa. Zgadza się. A ty pewnie jesteś z Wenus (inna planeta). Szczęśliwego powrotu

obracamy sie w roznych srodowickach i zdarzalo nam sie widziec glupote i zacietrzewienie zarowno matek jak i ojcow

No tak. Każda samotna matka (pomijając wdowy) to ku..wa. Zgadza się. A ty pewnie jesteś z Wenus (inna planeta). Szczęśliwego powrotu lapka.gif A może trzeba by się przekonać dlaczego większość z nich samotnymi matkami zostaje?? Penery j****e uderzcie się w pierś i powiedzcie ilu was na morgi zdradza te kobiety które potem tak chętnie od k***w wyzywacie. Spory odsetek by się zebrał.

oj, baardzo spory czytajac co wypisuja na forum :D

Jak suka daje, to pies bierze. Co sie bedzie ślinił.. :D

Tylko suka zazwyczaj ta która daje jest wolna i bez dzieci,a pies to kundel który rozsiewa wszędzie to swoje g****o.A potem od k***w wyzywa.