moje dziecko nie pojdzie do przedszkola

witajcie, moje dziecko pojdzie dopiero do szkoly,nie pojdzie do przedszkola.Moge sobie na to pozwolic,oboje z mezem tego chcemy,zgadzamy sie.Czy robie jakas krzywde dziecku?

Jeśli dziecko będzie miało kontakt z rówieśnikami w inny sposób to nie. Sama nie chodziłam do przedszkola i zawsze byłam najlepszą uczennicą w klasie. :) A kontakt z dziećmi miałam codziennie.

Czy takie dziecko bez przygotowania nawet tego obowiazkowego dla 5-latkow odnajdzie sie potem w szkole bez problemow? a czy jest tak ze dziecku oszczedzi sie wielu niemilych emocjonalnych przezyc ktore je moga czekac w takiej instytucji jak przedszkole?

Dobrze by byli zeby dziecko mialo kontakt z rowiesnikami , nie bylo rzucone na gleboka wode jak pojdzie do szkoly, musi sie nauczyc relacji z innymi dziecmi. Jesli nie ma czestych mozliwosci zabawy z innymi dziecmi , cały dzien jest tylko z Tobą to posłałabym go na pare godzin dziennie.

Generalnie bym powiedziala ze przedszkole nie jest konieczne, ale juz widac ze to chodzi o trzymanie dziecka pod kloszem. A to zrobi mu krzywdę, bo dzieciak tak czy owak musi zmierzyć sie z trudnymi sytuacjami spolecznymi w grupie rowiesniczej. A po to je wychowujemy by mialo kompetencje to radzenia sobie z tym. W innym przypadku otrzymujemy wychuchana, niedostosowana spolecznie jednostke.

Posłałabym chociaż na rok przedszkola. Taki rok na zaadaptowanie sie w nowej rzeczywistosci, dzieci w przedszkolach maja teraz duzo ciekawych zajec, ktorych Ty mu nie zapewnisz. A w szkole zacznie sie juz nauka i obowiazki, w zerowce tez juz dzieci sie ucza, mysle, ze taki rok bezstroski w przedszkolu duzo dam dziecku. Oderwie sie od przysłowiowej maminej spodnicy.

Moim zdaniem, jest to na szkodę dla dziecka. Moja koleżanka też nie posyłała syna do przedszkola. NA pierwszy rzut oka widać różnicę pomiędzy nim a innymi dziećmi np na placach zabaw. Niestety rozwija się gorzej, wolniej, nie zna piosenek, które panie uczyły w przedszkolu, wszystkie dzieci je śpiewają tylko nie on. Owszem matka może czegoś tam nauczyć ale ale ona nie ma żadnego przygotowania pedagogicznego do nauki takiego malucha, może robić to "po swojemu". W dzisiejszych czasach większość dzieci chodzi do przedszkola.

To jest krzywdzenie dziecka. Będzie bardzo nieprzystosowane społecznie. Tobie tylko się wydaje, że dasz radę i zapewnisz mu takie zajęcia, jednak dom to nie przedszkole.

nic mu nie bedzie, pojdzie jako 5l do zerowki. nie przesadzajcie

No laska napisala ze nie pojdzie, jesli ta 9:48 to autorka

Zerówka jest obowiązkowa więc autorka łaski nie robi, że dziecko do niej pójdzie.

Czy się to podba czy nie zgodnie z reformą i ustawą twoje dziecko w wieku 5 lat pojdzie jako 5 latek na przygotowanie szkolne i łaski nie robisz

Pójdzie i będzie na poziomie 3/4 latka.... Bo to nie o to chodzi żeby kupić książeczki i w domu je wypełniać.... Dziecko najwięcej uczy się podczas codziennego pieciogodzinnego ( to takie min) kontaktu z dziećmi.... Autorko zrobisz dziecku dużą krzywdę, nie pisze tego bo sama posłałam dzieci w wieku 2,5 roku.... Jestem też pedagogiem i psychologiem dziecięcym.... W dzisiejszych czasach to przedszkole nie jest jakaś tam przechowalnią ale miejscem gdzie dzieci mają niesamowitą możliwość rozwoju społeczno poznawczo emocjonalnego.... Ja wiem ze niektóre tu piszą że one poszły dopiero do podstawówki i było ok...Ale czasy się zmieniły....nikt nie każe ci posypać dziecko na 10 godz. Ale te 5 to sama korzyść dla dziecka... Pracuję w szkole i w przedszkolu, zawsze zdarzają się dzieci które przychodzą dopiero do zerówki.... Uwierz mi w 90% odstają rozwojowo od dzieci chodzących do przedszkola.... Tu chodzi o tak zwany wszechstronny rozwój, niestety nawet jeśli zapewnisz dużo działań edukacyjnych swojemu dziecku zabraknie rozwoju społecznego ( radzenie sobie w grupie, umiejętność godzenia się z niepowodzeniem asertywnośc względem rówieśników, i wiele innych) nie mówiąc o samodzielności której najlepiej dziecko uczy się w grupie.... Autorko przemyśl swoją decyzję

To zalezy od dziecka. Pamietam, jak wszyskie moje kolezanki i koledzy chodzili do przedszkola, kazdy sie mnie pytal dlaczego ja nie chodze. Strasznie mi bylo smutno, plakalam itp Mama wyslala mnie do zerowki, to byl najlepszy dzien w moim zyciu :D

Eee i wcale nie bylam opozniona, wrecz przeciwnie. Wiec te wasze teorie o opoznieniu sa troche nie na miejscu.

Javtez nie chodzilam do przedszkola. Idac do zerowki umialam juz czytac****isac ale conz tego skoro zazdroscilam dzieciom tego ze chodza do przedszkola. Ps. Zerowka ani szkola nie jest obowiazkowa. Obowiazkowa jest nauka ktora dziecko moze miec w domu. Tyle ze ja osoviscie uwazam ze to nie najlepszy pomysl.

Only, wpis tej pani byl o 90%, skoro nie rozumiesz co to znaczy to chyba jestes opozniona do tej pory...

To i tak o wiele za duzo. Znam moze 2 osoby, ktore szly ze mna wtedy do zerowki a pozniej do szkoly, ktore byly do tylu. A grupe mielismy calkiem spora i wiekszosc dzieci z mojej grupy zaczynala od zerowki.

Moja córka poszła do przedszkola na 3h dziennie jak skończyła 2 lata, teraz ma 3 i bardzo jej to służy. Jest do przodu w porównaniu z dzieciakami, które siedzą z mamą lub babcią cały dzionek... Moim zdaniem ciężko jest samemu zapewnić dziecku kilka h dziennie zajęć w grupie, bo rodzeństwo czy koleżanka lub kolega to nie jest grupa. Sama poszłam dopiero do zerówki i faktycznie na początku musiałam się dużo nauczyć o życiu w grupie, choć intelektualnie byłam do przodu i koleżanki widywałam codziennie.

A co ma przedszkole do ''możemy sobie pozwolić''? Ja też ''mogę sobie pozwolić'' a mały i tak chodził do przedszkola-nie nudził się w domu i był szczęśliwy że ma kontakt z dziećmi w swoim wieku

Only ty twierdzisz że nie byłaś w" plecy".... No brawo jako 6 latka sama przeprowadziłaś sobie diagnozę wszechstronnego rozwoju....to proszę wymień 15 obszarów tej diagnozy???? Bo pewnie swoje nie odstawanie od grupy przypisujesz temu że czytałaś i pisałaś.... Ale tu chodzi o 15 obszarów z czego każdy ma koło 6 punktów... Przecież nie pisze o tych 90% po to żebyś ty się poczuła obrażona, tylko tak po prostu jest, nie pracuje rok, tylko 10 lat.... Teksty typu ja nie byłam " opóźniona " to tak jak moja mama paliła w ciąży a mi nic nie jest.... Są badania psychologów które jasno wskazują że inaczej rozwija się dziecko chodzące do przedszkola a inaczej nie chodzące

Jest obowiązek szkolny w wieku 5 lat, czyli zerówka. Trzeba posłac dziecko, bo się przyczepią.