Czy pracodawczyni ma prawo dokonac wlasnorecznie rewizji osobistej?

Przed podjeciem zatrudnienia dano mi do podpisania papier, ze zgadzam sie na rewizje osobista. Nie chce na razie zdradzac branzy gdzie pracuje ale wiem, ze inni na moim stanowisku tez musieli podpisac taka deklaracje, ze sie zgadzaja. Rozumiem to. Wczesniej mialam juz jedna rewizje ale przeprowadzona przez nornalna kobiete. Przeszukala mi torebke i poprosila o zdjecie wierzchniego ubrania oraz butow. Majtek nie musialam zdejmowac. Jednak dzis po poludniu znow zostalam "zaproszona" do osobnego pokoju lecz tym razem rewizji miala dokonac wlascicielka firmy o ktorej skadinad wiadomo, ze ma sklonnosci lesbijskie i dziewczyny opowiadaly, ze potrafi trzymac pracownice nago nawet przez godzine. Moze mnie calej godziny nie trzymala ale tez dlugo tam bylam i w dodatku musialam przybieracc jakies glupie pozycja - pochylic sie, stanac w rozkroku, itd. Moim zdaniem ona sie po prostu podniecala moim widokiem, a kiedy sie w koncu zirytowalam, to zagrozila, ze jak nie chce sie poddac rewizji to mnie zwolni bo ma do tego prawo. Pytam wiec teraz - czy rewizji osobistej moze dokonac tylko specjalnie w tym celu zatrudniona (przeszkolona) osoba czy dowolna osoba w tym wlascicielka?

to chyba jakas prowokacja ???

prowo jak nic :D

niestety ale mogą c***aluszki do tyłka nawet wsadzić oczywiście w rękawiczkach jedyny przepis jest taki że kobietę musi rewidować kobieta tak samo jak mężczyznę mężczyzna

Rozumiem, ze maja takie prawo. Sama podpisalam zgode. Tylko, ze poprzednia rewizja, ta z normalna kobieta, trwala moze 5-10 minut, a kierowniczka trzymala mnie nago przez ponad pol godziny wciaz kazac powtarzac te same pozycje pochylania sie, stawania w rozkroku, obracania dookola, podnoszenia rak do gory, potem znowu musialam stawac do niej tylem i znowu pochylac sie i tak wkolowojtek przez ponad pol godziny. Dla mnie to molestowania nie rewizja

coś tu nie ten teges... właścicielka czy kierowniczka ?

mnie robiła ku memu zadowoleniu. średni wiek ok 40 , wysoka szczupła zgrabna , sprawdzała ręką w majtkach , jądra obmacała nawet pod naplet zajrzała

Jak firma prywatna to właściciel/-ka jest jednocześnie szefem/szefową. Autorce współczuję jeśli trafiła na prawdziwa lesbę. Baba ślini się na Twój widok a potem branzluje pod biurkiem.

@ 17:02 Niekoniecznie prowokacja. Ja kiedyś pracowałem jako krupier w kasynie i też musiałem złożyć pisemna zgode na ewentualne rewizje. Są zawody gdzie jest to wymagane i już. Nie podpiszesz, nie pracujesz.

Gdzie pracujesz? Co to za firma?

Na razie nie napisze co to za firma chyba, ze bedzie chciala mnie wywalic wtedy nie tylko podam nazwe i adres firmy ale i jej personalia. To nie tajemnica skoro swoje nazwisko ma na pieczatkach. Dokladnie opisze co ona tu wyprawia. Bo jedna dziewczyna opowiadala, ze trzymala ja nago przez godzine i tez kazala robic rozne zboczone pozycje. Wszystko opisze i pojde do sadu bo dla mnie to juz molestowanie skoro ona jest jesbijka

Cieżko będzie Ci cokolwiek udowodnić. Jak sama wyraziłaś zgodę na rewidowanie to jesteś rewidowana a to że szefowa-lesbijka podnieca się Twoim widokiem to przecież nie masz zapisu jej fal mózgowych na dowód

prześpij się z nią to będzie dla ciebie milsza ;)

To stara lampucera i jesli kiedys myslalam o bi to ona mnie skutecznie zniechecila

Moj kumpel pracowal w kantorze i tez taki papier podpisywal

Pisalamo tym co zdarzylo sie dzis kolo poludnia a teraz napisze o tym co zdarzylo sie doslownie przed paroma minutami. Masturbowalam sie. Tak, tak, masturbacja podobno rozladowuje emocje i stres. Ale to byla dziwna masturbacja. Polozylam sie na lozku, zamknelam oczy i chociaz staralam sie myslec o czyms przyjemnym to moja wyobraznia wciaz uparcie wracala do lampucery do pokoju rewizji osobistej. Wzoglam stymulacje lechtaczki na wspomnienie jak stoje nago przed kierowniczka a ona kaze mi przybierac najrozniejsze pozycje. Nie tylko pozycje. W wyobrazni dotykala mnie. Kazala tez bym i ja ja dotykala i to nie tylko dlonmi ale i jezykiem. Szczytowalam wyobrazajac sobie jak lezymy obydwie na dywanie w pozycji 69. Czy takie wyobrazenia nie sa chore u heteroseksualnej kobiety?

Fantazjować można o wszystkim. To nic złego.

Tak, rozumiem. Ale tu juz nie chodzi o fantazje lesbijske tylko o to, ze robilam to z osoba ktorej szczerze nienawidze. To mnie dziwi i zastanawia. Ze ja uprawialam w mysli seks z ta lampucera pieprzona!

Coś tu fantazji zbyt dużo w temacie ...co do owych rewizji to musi być powód ! Możesz zażądać wyjaśnień np czy było manko coś zginęło itp. To nie Auschwitz czy pańszczyzna.

Tez spytalam kierowniczke o powod a ona odpowiedziala ze nie musi mi podawac powodu i zebym dokladnie przeczytaka klauzule ktora podpisalam. Przeczytalam potem i tam pisze ze zgadzam sie poddac rewizji na zadanie. Nie ma wzmianki o powodzie niestety :(

Odreagowałaś stres i tyle.

Odreagowalam stres? Odreagowalam przezywajac wszystkie upokorzenia na nowo? Odreagowama wyobrazajac sobie jak lize c**e tej lampucerze??? Ciekawe odreagowanie, nie ma co...

Nie wierze... Jest trzecia nad ranem a ja wciaz nie moge zasnac po tym co zrobila mi ta lampucera i po raz koleny masturbowalam sie wyobrazajac sobie jak ona mnie przeszukuje, jak dotyka i obmacuje, a wreszcie jak uprawia ze mna regularny seks lesbijski. Ja, dwudziestoparoletnia dziewczyna i ta piecdziesiecioletnia lesbijska baba. Nie wierze, ze znowu mialam orgazm wyobrazajac sobie to wszystko...

Żeby odreagować stres trzeba niejako na nowo przeżyć wszystko jeszcze raz ale w takiej wersji wypadków która nam się podoba. Czysta psychologia. Właścicielka firmy sprawiła Ci przykrość, kazała byś się rozebrała do naga i było to dla Ciebie bardzo niekomfortowe przeżycie. Dlatego w marzeniach zamieniłaś tę sytuację na komfortową. Na przyjemny seks. Proste i logiczne. Tak się właśnie rozładowuje stres.

Teraz wszyscy śledzą. U mnie w pracy moi współpracownicy podsłuchują moje rozmowy telefoniczne oraz podglądają mnie z domu jak jestem na dyżurze w pracy - podglądają nie tylko to co robię na komputerze ale i w biurze(on-line). Być może o tym nie wiecie ale te raz podsłuchy i kamery są wszędzie - w laptopach, dekoderach tv, routerach wi-fi są kamerki z mikrofonem, których nawet nie widać... Podglądają mnie prawdopodobnie przez router, który stoi na biurku....ale ja się tym nie przejmuję.... Mają programy do podglądania, które nie pokazują powiadomień na pasku zadań i sobie podglądają.....i nawet co niektórzy dzwonią do mnie z zapytaniem czy robisz to a to...? pomimo, że dobrze wiedzą co robię. Jakiś czas temu była ankieta w firmie i taki jeden z domu podglądał jak wypełniałem - przyjechał później do pracy i zaczął w pewien sposób komentować to co wypełniałem. Wcześniej szefostwo zapewniało, że wszystko jest anonimowo ale widzieli jak wypełniałem i się przestraszyli.. Uważajcie nawet na to co robicie w łazience bo i tam mogą was podglądać/podsłuchiwać....

Co więcej u mnie w pracy organizowane są imprezy nocne(mocno zakrapiane) dla wybranych....zastraszają zwolnieniami jak nie przyjdziesz....tak to jest.

za to, że nie poszedłem na impreze z nimi przez dwa miesiące podnosili mi fotel do góry - zawsze jak przyszedłem do pracy to miałem fotel podniesiony na maksa do góry. Podejrzewam, że to ta zacielona suka Daria SZ. się tym parała.

@ gość dziś Jak dostanę pałę z matmy to ma się branzlować wyobrażając sobie że robię pałę nauczycielowi?

Moge ja cie obszukac? :D

gość wczoraj Moge ja cie obszukac?  x Dla ciebie to smieszne ale ja niedlugo zaczne sie szykowac do pracy i juz mniw trzesie na sama mysl, ze ta lampucera znowu zechce mnie rewidowac. Koszmar!