Czy pracodawczyni ma prawo dokonac wlasnorecznie rewizji osobistej?

Jat tam po robocie? Musialas pokazywac cycuszki i dupciunke? :)

Mam nagrane na telefon (sam głos) jej przeszukanie. Po pół godzinie zabrakło mi pamięci ale w rzeczywistości twrało to jeszcze dłużej. Gdzie z tym iść? Na policję? Do prokuratury?

Też interesuje mnie temat rewizji osobistej.Jeżeli możesz to wyślij mi plik dźwiękowy z tego przeszukania. pacjent@migmail.pl

Ani prokuratura ani sąd pracy nie chcę sie tym zająć a ja teram mam tylko kłopoty w pracy przez to że próbowałam zgłaszać sprawę :(

Nie wiem, czy to nie ściema, ale ja chyba zażądałbym udziału policji. Teraz już za późno. Nie wiem też, czy taka klauzula jest w ogóle ważna z punktu widzenia prawa.

Klauzula jest jak najbardziej wazna. Ja tego nie kwestionuje. Wiem z jakimi produktami pracuje i rozumiem potrzebe zrewidowania. Mi chodzi tylko o sposob przeprowadzania tej rewizji. Kiedys trwalo to doslownie kilka chwil. Bylam proszona o okazanie zawartosci torebki oraz ewentualnie o wylozenie wszystkich rzeczy z kieszeni. Bardzo rzadko kazano mi sie rozbierac a jesli sie zdarzylo rozebranie to dotyczylo ono wierzchniej odziezy i obuwia. To wszystko. Teraz gdy rewizji dokonuje wlascicielka firmy jest inaczej. Kaze sie rozbierac CALKIEM do NAGA!!!! Wszystko, majtki, biustonosz, ponczochy, wszystko wszysciusienko. Dobrze, ze kolczykow jeszcze nie kaze wyciagac z uszu. Moze i zrozumialabym te nagosc gdyby nie 2 aspekty. Pierwszy to taki, ze przeszukanie czesto trwa GODZINE!!! To kuzwa normalne? Podczas tej godziny trzeba przybierac czesto absurdalne pozycje pokazujac swoje najintymniejsze czesci. Po drugie, ta kobieta wlascicielka firmy podobno jest jesbijka i wlasnie dlatego rozwleka te rewizje zeby po prostu moc sie na nas napatrzec. Dziewczyny nic nie mowia bo sie boja. Ja sie postawilam ale niewiele wskoralam. Spytano mnie czy ona dopuszczala sie wzgledem mnie jakichs seksualnych zachowan, gestow. Mowie ze nie ale przeciez sama dlugosc przeszukania juz chyba powinna wskazywac na seksualny charakter zdarzenia. A oni stwierdzili ze skoro wlascicielka nie robila nic konkretnego, nie obmacywala mnie ani nie skladala propozycji to nie ma znamion przestepstwa :(

Dla mnie rewizja osobista wykonywana przez ludzi spoza policji, służb celnych itp, jest dziwna i nie do przyjęcia. Niby co tam mają? Diamenty? Jeśli nawet, to czy ja wiem, czy to jest fair? Nie mam pojęcia, jak to rozwiązują. Ale jeśli to są diamenty, to mam nadzieję, że zarabiasz z 10.000. Raczej niczego jej nie udowodnisz. Jedyna rada, to nagrać to, ale też nie masz raczej możliwości. Druga możliwość, to poszukanie podobnej ofiary i występowanie wspólne. Ale, przecież to oznacza, że od razu wylecicie z pracy. Wiesz o tym. Trzecie wyjście, czekać do kolejnego razu i zażądać drugiej osoby, choćby koleżanki, ale pewnie to powinien być ktoś z kadr inny pracownik, który nie jest z tobą związany, żeby nie było potem, że ktoś za tobą obstaje i spisania protokołu z rewizji z podaniem czasu rozpoczęcia i zakończenia i opisaniem czynności. Taki protokół, jeśli się z nim zgadzasz podpisujesz. To też oznacza konflikt. Tu nie ma dobrego wyjścia. Jeśli zaczniesz walczyć o swoje to będziesz miała problemy. Jeśli się na to zgodzisz, to przypłacisz to kacem moralnym i poczuciem krzywdy.

Ja juz sie czuje krzywdzona. Po kazdej takiej godzinnej rewizji z nia mam wrazenie jakby mnie zg****ila. Moze to przesada co napisalam bo przeciez ona fizycznie mnie nie dotyka ale tak sie wlasnie czuje. jak po g****ie. Ona kazde mi przybierac jakies chore pozycje. Mam sie pochylac i stawac w rozkroku. To znow kaze mi siadac na brzegu krzesla i palcami rozwierac wargi sromowe a sama swieci latarka do srodka. Za chwile znow mam wstac i znowu sie pochylic. I tak w kolko. Mam wrazenie jakbym przez caly ten czas byla gwalcona.

I masz rację, że czujesz się skrzywdzona, bo ona ciebie wykorzystuje. Nie masz świadków, nie wiem jaką wartość dowodową ma to nagranie, ale to nie zmienia faktu, że ona nadużywa swojej władzy i ciebie krzywdzi. Powiem wprost. Ja pewnie czegoś takiego, bym nie wytrzymał i zrobił jakiś raban, albo się po prostu zwolnił. Jeśli nie chcesz, nie możesz się zwolnić (wiadomo, życie nie jest łatwe), to chyba optymalnym rozwiązaniem, jest zażądanie aby, przy tym był świadek i koniecznie, aby spisano protokół, którego treść, jeśli jest zgodna z prawdą, musisz potwierdzić. Podejrzewam, że babę zatka. Nie znam jej, nie wiem, ale może się wystraszy, może wręcz odwrotnie zacznie ciebie zastraszać. Jesteś krzywdzona i piszę to jako mężczyzna, który nie byłby w stanie tak traktować kobiety (no chyba, żebyśmy się umówili na taką zabawę ;)) o mężczyźnie nie mówię, bo to nie moja branża. Ona ciebie wykorzystuje i wszystko co czujesz, jest naturalną reakcją.

Jeszcze dodam. Bo jesteś gwałcona. To jest przemoc. Może udaj się po poradę prawną. Są w różnych miastach dyżury prawników, którzy udzielają porad za darmo. Zorientuj się, bo jest ważne, abyś znała swoją sytuację od strony prawnej. Ja ci tego nie powiem, bo się nie znam. Ale wiem, że warto wiedzieć, co i jak.

Ja juz bylam i prawnika zajmujacego sie prawem pracy i niewiele pomogl.

Powinnaś założyć sprawę z pozwu cywilnego. Zażądaj odszkodowania za stres i nerwicę. Na pewno te rewizje wpływają negatywnie na Twoje życie osobiste prawda?

Oczywiście, że wpływa! Ja mam niespokojne sny przez nią! Jakieś koszmary z pogranicza horroru i wyuzdania i po takim śnie czuję się podobnie jak po prawdziwym przeżyciu ale w snach to idzie jeszcze dalej.

Opisz te sny :)

Poznajemy prowokatora kafeteryjnego -wkęca was fetyszysta masturbant ....

Sny są jeszcze gorsze niż rzeczywistość. W snach urządza mi rewizje publiczne. Przy innych pracownicach. Także przy mężczyznach. Może to zabrzmi niewiarygodnie ale obecność mężczyzn w snach nadaje tym marzeniom jakiś chory posmak erotyki. Jakby jakaś część mnie czerpała przyjemność, że koledzy widzą mnie nagą a ja nie mam prawa się zasłaniać. Wiem, że to nienormalne i zastanawiam się czasami czy aby ja nie wariuję... :O

To naturalne. Relacje damsko-męskie szczególnie w snach są przyjemne więc tym akurat nie musisz się kłopotać ;)

W snach był sex?

Jest ale to bardziej g***ty a przynajmniej wymuszenie zgody niz taki tradycyjny seks. Nie chce tych snow!

nie