Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Takie pytanko mam

Polecane posty

Gość gość

Zostaliśmy z córką (5 lat) zaproszeni na urodziny dziecka sąsiadów (2 lata). Sąsiedzi mają dwoje dzieci (drugie ma 5 lat) i teraz tak się zastanawiam czy nie powinnam kupić też prezentu starszemu dziecku. Na urodzinach starszego też byliśmy i nic nie kupowałam dla młodszego, jakoś nawet o tym nie pomyślałam. Jak myślicie? Wszystkim dzieciom się powinno coś dawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie powinnaś kupić coś rodzeństwu, zawsze tak robię i też goście, którzy do nas przychodzą tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie coś słodkiego już kupiłam, ale nie wiem czy to nie za mało. Szczerze mówiąc to ten starszy jest bardzo rozpieszczony i ciężko temu dziecku dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wg mnie wystarczy. Nie idziecie na urodziny młodszego, żeby starszemu dogadzać. Swoją drogą, mam nadzieję, że większość dzieci będzie jednak w wieku 2 latka, bo co to za urodziny z takimi starszakami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak trzeba kupić jakiś drobiazg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za chory zwyczaj?kupowania prezentu również dla rodzeństwa? moja koleżanka ma sporo młodsze -o kilkanaście lat rodzeństwo rok po roku i jej rodzice to wprowadzili wobec tych dzieci- jak uznali w pewnym momencie że młodsze(parenaście lat)jest już dojrzałe i zrozumie, że to nie jego urodziny to przestali kupowac prezenty temu rodzeństwu, które akurat nie miało urodzin. efekt był taki, że to drugie (nieurodzinowe) było mega obrażone, sfochowane i roszczeniowe w stosunku do rodziców, wszczynało awantury i ...miało racje szczerze mowiąc bo tego rodzice ich nauczyli od urodzenia autorko sama mam starszego brata o kilka lat i mnie rodzice uczyli, że prezenty dostaje tylko ten co ma urodziny, jak byłam młodsza i okazywałam niezadowolenie-to tłumaczyli dokładnie kiedy mam urodziny i ile czasu musze poczekać do prezentu-to uczy cierpliwosci i nie kształtuje roszczeniowej postawy- uwazam wiec ze błedem jest robienie prezentów również dla rodzeństwa- czekolada, słodycz-maksymalnie jako jakis drobiazg dla rodzeństwa, ale odrebny prezent?dla mnie to chore i niczego dzieci nie uczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×