Uraz pleców

Witam. 3 dni temu schyliłam się i po wyprostowaniu się poczułam ból w plecach. Ból ten na początku był dość znośny ale ledwo wróciłam ze sklepu do domu. Teraz od 3 dni mam problemy z chodzeniem, jest to dla mnie naprawdę wielki wysiłek wycieczka z pokoju do łazienki, o dłuższych wyprawach nie ma mowy. Ból jest podczas chodzenia, wykonywania niektórych ruchów w okolicy lędźwiowej i jest naprawdę okropny. Zauwazyłam też, że moja postawa od tego "wypadku" nie jest prosta, przechyla się na lewą stronę. Praktycznie nie mogę sie wyprostować, odczuwam dziwną sztywność w dole pleców i jakby w brzuchu. Naprawdę jestem zdesperowana, do lekarza mogę iść dopiero w poniedziałek (wcześniej nie ma mnie kto tam podrzucić). Czy ktoś miał kiedyś podobnie. Proszę o pomoc.

to wyglada na dysk. ale zanim pojdziesz do lekarza, mozesz wiele zrobic dla siebie: nawilzaj dobrze organizm, bo poduszeczki miedzy kregami potrzebuja duzo wody, by spelniac swoja funkcje, tj. amortyzowac kregi i utzymywac prawidlowa postawe. jesli pijesz wode, dodawaj zawsze malutka szczypte soli kamiennej lub himalajskiej. odpowiednia ilosc soli zawartej w wodzie i pozywieniu powoduje, ze woda wchodzi do kazdej komorki i ja nawadnia. oczywiscie mala ilosc soli. zazywaj naturalne witaminy i mineraly, by tkanka mogla sie prawidlowo regenerowac. mozesz popijac plyny z zelatyna. kolagen zawarty w zelatynie przyspiesza odbudowe tkanek. pij tran. odstaw bialy cukier.

Możesz sobie przed wizytą u lekarza zrobić też rentgen, żeby nie musieć później na wariackich papierach wszystkiego robić. Tu jest super - praktyka.info.pl na Piwnej 22, wszystko szybko, sprawnie, można zadzwonić się umówić na godzinę, ale z ulicy też przyjmą, także polecam.