Kobietki dziwna sytuacja

Rano zrobiłam test ciążowy, pokazały się od razu dwie kreski, druga sporo jaśniejsza. Test pokazałam dla męża i zaczęliśmy cieszyć się , że się udało ( staramy się o drugie dziecko) Dwie minuty później spoglądam na test a druga kreska zninęła... Pierwszyraz spotkałam się z taką sytuacją. Oczywiście test powtórzę pojutrze, ale jestem w szoku. Miała któraś z Was taką sytuację? Jak to się skończyło?

ja miałam właśnie taką samą sytuacje. zrobiłam dwa testy, jeden negatywny drugi tak jak u ciebie, pytałam mojej ginekolog dlaczego tak, a ona powiedziała, że test powinno się odczytywać 5 minut po kropelce moczu, później niby jest nie ważny. następnego dnia zrobilam bete z krwi i ciąża :) jakoś już nie ufam testom

Badanie krwi jest decydujące.Testy nie zawsze sie sprawdzaja.

mi 1 test też taki wyszedł że druga kreska bladziutka, ale jakoś nie wierzyłam, czułam że jednak jestem w ciąży i powtórzyłam test po 2 tygodniach i wyszedł jak byk dwie kreski.

dodam że w ciąże zaszłam 21 czerwca 1 test robiłam 2 lipca mogło być za wcześnie bo stosunek miałam 21 czerwca a do zapłodnienia mogło dojść nawet 4 dni później.

Cykle mam zazwyczaj 28 dni ( dziś jest ten 28 dzień), ale podejrzewam, że ten będzie dłuższy ponieważ później wystąpiła owulacja ( w 18-19 dc, a przeważnie mam 13-14) Mam silne bóle owulacyjne, więc wiem kiedy mniej więcej jest owulacja ( do tego obserwuję śluz )