pomóżcie mi jak odejść od męża

Nie jestem szczesliwa w malzenstwie, moj maz jest jak moj wrog, w niczym mi nie pomaga, caly czas mi dokucza, jest wredny, zlosliwy, jesli powiem mu o jakims moim problemie to tylko sie ze mnie nasmiewa i wykorzystuje to przeciwko mnie. Chce odejsc od niego tylko nie wiem jak to zrobic, nie mam nikogo kto by mnie wsparl, ja pracuje, zarabiam ok 4 tys zl miesiecznie, mamy 2 malych dzieci.

Złóż do sądu pozew o rozwód oraz o alimenty na dzieci :)

Ciężka sprawa, stworzyliscie całe Twoje obecne życie razem a teraz będziesz musiała zacząć od nowa sama z dziećmi. To trudne , ale skoro jesteś zdecydowana to musisz w końcu zrobić ten pierwszy krok i być konsekwetna. Porozmawiaj z nim, chociaż zgaduje że odpowie w stylu: a co ty pieprzysz, wymyslasz albo coś podobnego. Wtedy powiesz mu krótko, że jest dupkiem i nie takiego go pokochalas i jak się porządnie wkurzysz to tej złości się trzymaj. Ona da Ci siłę do ciągnięcia tej sprawy. Rozwód i alimenty niech płaci, tyle może zrobić.

ja odeszłam od partnera mamy wspólnie synka,mi było łatwiej bo odeszłam do kogoś:) mój były był sukinsynem,zdrady,nie dawa mi na jedzenie a sobie kupował gry,pióra parkery za ponad 100 zł,wyzywał,wysmiewał przy kims.W koncu sie zakochałam z wzajemnością i jestem teraz mezatka i to szcześliwą

Nie chcę być złośliwa ale kafeterianki mają takie szczęśliwe małżeństwa i kochających mężów.

Jak najszybciej.

Zacznij od kochanka??

Dzień dobry:-)

jesli jestes zdecydowana- szybko jesli zalezy ci na tym malzenstwie postaw na jakas wspolna terapie moze?

A może brakuje CI NAMIĘTNYCH pieszczot

a i pamiętaj jak będziesz odchodziła do innego to musi zaakceptować TWOJE DZIECI

jej brakuje normalnego czlowieka obok jak sadze, takiego z ktorym mozna WSPOLNIE tworzyc zycie

Ok więc niech szuka,zresztą kobiety też mają swoje za uszami

Nie mam nikogo innego na boku, zawsze bylam wierna choc i tak codziennie jestem wyzywana od dziwek i k***w, maz jest zazdrosny nawet o mojego szefa z pracy, jak np dostaje nagrode (pieniadze) ktore i tak ida na dom to tylko dlatego ze dalam d**y szefowi. Mam dosyc takiego zycia, placze juz czesto po kryjomu, nie mam nawet komu o tym powiedziec.

Rozumie czyli masz cieszko

Więc masz zazdrosnego męża zazdrość jest chora i gubi

Sam ma problem ze sobą i kompleksy.

Chcesz o tym pogadać na@

Tak, tylko ze ja rzadko siedze na necie, w tygodniu mam mnóstwo pracy, po pracy wracam i robota w domu a mezus idzie spac bo przeciez jest zmeczony po pracy.

Ile masz lat i czy szukasz kochanka?

To pisz jacus.jablonski@wp.pl

to nie jest problem zazdrosci tylko PONIZANIA pod dowolnym pretekstem co widac na przykladzie wpisu: caly czas mi dokucza, jest wredny, zlosliwy, jesli powiem mu o jakims moim problemie to tylko sie ze mnie nasmiewa i wykorzystuje to przeciwko mnie ta zazdrosc to tylko dodatkowy przyslowiowy as w rekawie - zawsze wszystko mozna na nia zwalic

To naprawdę masz cieszko:-(napisz na @

A jak u was z porządamien

Ciezka sprawa..zdrada to nie metoda..

A kto tu mówi o zdradzie

I jak napiszęsz@

Może porozmawiać moze to jednak otworzyć mu oczy

na co wy czekacie, siedzicei wyzywane od k***w??? czy dobrze slysze?? ledz do sadu I zaloz sprawe o zncanie psychiczne itp.

Wspolczuje :(