Kot a choroba

Witam 4 dni temu siedząc na ławce przypałętał się do mnie kot ,nie dawał mi spokoju więc rzuciłem mu chipsa żeby miał zajęcie,zaniepokoiło mnie to że kot dosyć mocno oślinił chodnik jedząc owy chips(może był głodny i wyglądał na młodego sam nie wiem)lecz w pewnej chwili zniknął z pola widzenia i szybko wybiegł z pod ławki gdzie stała akurat moja noga i tak jakby ''odbił się od niej ciałem'' nie czułem zadrapania żadnego, choć raczej bym je poczuł , dwa dni później musiałem pomóc przy noszeniu choinki i oczywiście zadrapałem sobie nogę mniej więcej w miejscu o tarcia kota które umyłem mydłem po tym kolejnym zdarzeniu na następny dzień pojawiła się u mnie na zadrapaniu swędząca krosta poczytałem o tym i chyba mam kociego pazura , teraz pytanie czy jak mam kociego pazura to kot mógł mi jeszcze przekazać wścieklizne ?

Jakby co to kot mnie nie podrapał, tylko w danym momencie miałem ze dwie płytkie ranki i nie byłem pewny czy to miałem czy to od kota lecz gdyby mnie zadrapał raczej bym to poczuł. Napisze ktoś ?

Idz do lekarza zamiast sie pytac internetu.