Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie dziwie się że Polacy sobie nie pomagają ....

Polecane posty

Gość gość

i sama też już nikomu nie pomogę. był czas że miałam dużo sprzątania (tym się zajmuję biurowce, prywatne domki itp...) i tak się złożyło, że mam koleżankę, która siedzi w domu z dziećmi i ciągle jęczala że nie ma kasy. pomyślałam a co mi tam podzielę się. od razu zaznaczam, że miałyśmy dobry kontakt i rozmawiałysmy wprost. odstąpiłam jej biurowiec 4h sprzątania - można się spokojnie wyrobić w dwie. zagadalam do szefa naklamalam ze mam problemy z kregoslupem i zastepstwo wezmie koleżanka. jemu to obojetne byle bylo czysto. niestety zdarza mu sie ze ociaga sie z wyplata ale zawsze placi. najpierw kilka razy poszlysmy razem zebym jej pokazala co gdzie i jak. potem kilka razy ja nie szła zeby ona mogła iść sama ale żeby jeszczenie całkiem na całość tylko np. tak 2 dni ja 3 ona albo na zmianę. w koncu zostawilam jej to sprzątanie. tak gdzies w srodku pierwszego miesiąca wpadłam zobaczyc jak jej idzie. była ewidentnie po imprezie. piwny smrodek. zwróciłam jej o to uwagę ale ona a co to takiego przecież nie jest pijana że to z wczoraj itp... potem zaczęłam dostawać telefony od szefa ze ona czegoś tam nie zrobiła. wielokrotnie zamiast 4h byla np 2. ja rozumiem wyjsc wczesniej jak sie skonczy ale nie 2h! kiedy jej zwracałam uwage to sie wyzlaszczala a na koncu usłyszałam ze jestem rabnieta bo to tylko sprzątanie. w koncu sie wkurzylam i powiedziałam ze wracam. moze jeszcze raz czy dwa poszła kiedy ja nie moglam. szef zwlekal tez z jej wyplata i tez na mnie sie wyzywala o to jak jej od początku mowilam jak to wyglada. no sorry nie miałam jak jej dac ze swojej kieszeni. teraz jest na mnie smiertelnie obrazona a od znajomej wczoraj sie dowiedziałam ze jestem walnieta bo sie dopieprzam a to tylko sprzatanie. ze co z tego kazdemu sie impreza zdarza a przeciez swoja robotę zrobila (a uwierzcie zionela okropnie a szef czy pracownicy lubia zagadac o d***e marynie). ze na kase tyle czekała ze ja orznac chcialam i ze ona tyle razy za mnie chodzila (!???) ze jak ona nie mogla to ja za nia tez powinnam. jestem w ciezkim szoku jacy ludzie sa wymagajacy. dalam jej mozliwosc zarobku a ona teraz ma mnie za wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wow ale jestes cudowna.dalas jej mozliwosc zarobku a potem zgrywasz wielka szefowa.czemu szef dzwonil do ciebie jak ona zawalala? czemu robilas za lacznika? zrobilas z siebie jej szefowo i jeszcze z wielka laska ze zalatwilas prace.fakt ze z impreza to przegiecie no ale jak sie ktos kumpluje z patologia to tak jest.zadna z ciebie matka teresa a mycie kibli to nie praca w nasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha dziwisz sie? takie praktyki sa bardzo czeste, pomgaasz komus a potem ta osoba ci albo obrobi tylek, albo zadziala na twoja niekorzysc, takie klocki to nie tylko w polskim narodzie, mam znajoma rumunke i ona tez tak mowi, tak samo moja koleznka ze slowacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca, w ktorej zwlekeja z wyplata to g****o...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
praca g czy nie jak ktos ci zalatwil to chociaz nie dzialaj na niekorzysc tej osoby, jesli sie jej nie podobalo mogla powiedziec kolezance sorry ale nei odpowiadaja mi warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie robie z siebie matki teresy ani wcale nie zgrywalam wielkiej szefowej. łącznikiem być musiałam bo wg szefa ona była moim zastępstwem. dzwonił i pytal kiedy wracam bo ona kiepsko sprząta a ponadto za wcześnie wychodzi itd.... gdybym całkiem zrezygnowała z tej pracy to by mnie to nie dotyczyło a tak to musialo tak wlasnie być. poza tym tak jak pisałam byłyśmy otwartych relacjach i o kasie wiedziala o tym gdzie sie trzeba bardziej przylozyc a gdzie sobie olac tez. bo mowilam jej to wprost. wyglada ze chciala brac kase tylko za pobycie w pracy. no a potem ze ja przesadzam. wszedzie sa jakies standardy ktore muszą być utrzymane i jak sie oleje to po prostu widać. poza tym tak jak ktoś napisał. wpierw wielce potrzebująca a teraz biedna przeze mnie oszukana bo się okazalo ze w pracy trzeba pracowac. no sorrryyyy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym tez nie z wielka łaska jej pracę zakatwilam tylko tak po prostu odstapilam jej czesc swojej pracy zeby ona tez sobie zarobiła. a ze musiałam przy tym troche szefowi naklamac to trudno. ale nigdy wiecej!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TezLubiePowedrowac
"wow ale jestes cudowna.dalas jej mozliwosc zarobku a potem zgrywasz wielka szefowa.czemu szef dzwonil do ciebie jak ona zawalala? czemu robilas za lacznika? zrobilas z siebie jej szefowo i jeszcze z wielka laska ze zalatwilas prace.fakt ze z impreza to przegiecie no ale jak sie ktos kumpluje z patologia to tak jest.zadna z ciebie matka teresa a mycie kibli to nie praca w nasa." Ty jestes normalna ??? Powaznie piszesz czy se jaja robisz ??? Jak juz praca polega na sprzataniu to znaczy ze mozna ja olewac ? Pracy w NASA potrzba zeby ja powaznie traktowac ? Nie kazdemu praca na sprataniu pasuje, ok, ale to nie powod zeby z siebie szmate robic i traktowac innych jak smieci ! Autorko - wpolczuje i mam nadzieje ze juz wiecej nie zrobisz tego bledu. Sama nacielam sie wiele razy, ofiarowalam pomoc a nie doczekalam sie nawet zwyklego "dziekuje" (w zamian dostawalam plotki i oczernianie), dawalam palec a urywano mi reke przy doopie, dopiero po latach sie nauczylam ze chciec komus pomoc to najlepszy sposob zeby sobie zrobic wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaj sobie robi - same trole tutaj są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość taki jeden
Niestety to częste sytuacje z polakami za granicą, bez względu na kraj, przykre. Niestety większość tych ludzi (80%+) pochodzi z dna społecznego/intelektualnego/moralnego więc nie ma co wymagać od nich innego zachowania. Co z tego wynika? To że trzeba zadawać się tylko z ludźmi na poziomie a nie marginesem społecznym, wtedy unikamy takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już nikomu nie pomogę zwłaszcza w sprawie pracy i mieszkania. koniec. nie wiem nie znam sie zarobiona jestem. kazde następne takie jęczenie potraktuje jak tylko zwykle gadanie bo tym właśnie było. poza tym do tego kto coś wczesniej napisal jak to strugalam szefowa niby. wcale niczego takiego nie było. za to bylo jeczenie jak ona chciałaby miec choc ta prace co ja ze jej ciężko ze to i stamto i co? narozpowiadala znajomym ze ona zastepstwo za mnie wzięła laskawie (co jest kłamstwem bo zrobilam to specjalnie i obie o tym wiedzialysmy). zwyczajnie wywrocila kota ogonem. ze ona taka chciala byc dobra a ja taka podla. a wy myślicie ze tak latwo komus zalatwic prace jest??? powodzenia. to byl moj ostatni raz. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to polskie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie uwazasz ze po prostu trafilas na dziewczyne o mentalnosci mopsiary i nie wszyscy sa tacy? nie ma to zadnego zwiazku z tym czy ktos jest polakiem czy nie tylko wiecej z tym czy umie docenic czyjas uprzejmosc czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem jest że za granicą większość polaków takich jest, normalnych może jest z 10% max, 9 na 10 niestety to prymitywy i niewdzięczne typy co tylko chcą iść na gotowe, mało obyci, mało obrotni. Takie realia i do tego trzeba się przyzwyczaić. Zdarzają się ludzie normalni ale to raczej wyjątek nie reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×