Czy małżeństwo

Czy małżeństwo zawsze ma większa wartość niz konkubinat ?

dla plebsu tak

Nie.

Ma większa wartość na pewno wobec prawa - wszelkie sprawy majątkowe, dziedziczenie, informowanie o stanie zdrowia lub np o operacjach czy oddaniu narządów, wobec tego konkubinat sie nie liczy, konkubina to osoba obca wobec prawa.

Porównując małżeństwo i konkubinat gdzie ludzie sie kochają to TAK małżeństwo ma większa wartosc .

Tez mysle, ze tak w przypadku porównania osob bardzo się kochających bo żyjący w konkubinacie lubią się porównywa do patologicznych małżeństw pokazując tym, ze oni maja lepiej... Przede wszystkim małżeństwo to pewne wspólne prawa, decyzja do bycia "jednością", konkubinat kojarzy sie negatywnie bo do niedawna dotyczył tylko patologii ale mysle, ze za jakiś czas podejscie sie zmieni. Małżeństwo pokazuje deklaracje miłości i chęci bycia ze sobą bardzo długo a konkubinat to zostawianie sobie furtki, zwłaszcza, ze zazwyczaj nic nie stoi na przeszkodzie ślubu za 84zl w USC poza zwykla niechęcią, a przeciez to tylko niegroźny papierek.

tak ponieważ mąż i zona to rodzina konkubent i konkubina nie sa rodzina mowa tu o związkach gdzie ludzie się kochaja

a w konkubinacie się nie kochają ?:)

alium ale o co ci chodzi ?

Dla mnie takie wieloletnie życie w konkubinacie jest co najmniej dziwne. Zazwyczaj takie osoby tłumaczą, że nie potrzebny jest im świstek udowadniajacy, że się kochają. Moim zdaniem jest to podejście typu: " bardzo Cię kocham, ale nie ożenie się z Tobą/ nie wyjdę za Ciebie, bo może się kiedyś rozmysle".

o wypowiedź nade mną :)

a podejście typu -" wyjdę za ciebie / ożenię się z tobą ale jakby co - zawsze można się rozwieść " ?oraz - " dziecko to moja krew ale mąż / żona ? zawsze może być inna " ?

jestem mezatka i powiem tak to bez roznicy, milosc i zaufanie to ma wartosc :)

ja też jestem mężatką i wiem ,ze małżeństwo jest wartością , jednakże pod warunkiem ,ze się nad nim pracuje :) Może być podporą ale może być i udręką .