Iść czy nie iść?

Zostałam zaproszona na wesele jako osoba towarzysząca przez "znajomego", którego praktycznie nie znam....widzieliśmy się może z raz (przy okazji poznania) i może ze dwa razy gadaliśmy przez internet. Nie jestem pewna co robić i czy dobrym pomysłem będzie się z nim tam wybrać. Co o tym myślicie?

jak nie masz co robić i nie masz nikogo, to możesz iść. Tylko czy z zupełnie obcym facetem nie będziesz się bała wsiąść do samochodu? czy będziesz tam znała kogoś poza nim (którego nie znasz?)??

z tego co wiem to raczej nie będę tam nikogo znała. Wesele w sumie jest niedaleko mojego miejsca zamieszkania, więc mam też możliwość samemu się dostać na miejsce. On też zaproponował, że jakbym miała wątpliwości to możemy się spotkać jeszcze. A moi przyjaciele są podzieleni w tej sprawie i sama nie wiem co robić :D

a on Ci się chociaż trochę podoba? ;) no i dlaczego się nie spotykacie (teraz) ?

pewnie, że iść. Może coś z tego wyjdzie, chłopak nie ma z kim iść, jeśli nawet to będzie jeden wieczór, to przecież powinnaś się gratisowo pobawić. A może jak go poznasz, okaże się, że on też do czegoś ci się przyda? Nie wiem, czemu się zastanawiasz, w ostateczności dobry uczynek zrobisz, bo bliźniego z kłopotu, znaczy braku partnerki wyplączesz.