Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie piersią chroni dziecko przed białaczką

Polecane posty

Gość gość

Nowotwory wieku dziecięcego stanowią główną przyczynę zgonów dzieci i młodzieży w krajach rozwiniętych. Zapadalność na nowotwory wieku dziecięcego każdego roku wzrasta o 0.9%. 30% spośród tych nowotworów stanowią białaczki, których etiologia wciąż pozostaje nie do końca wyjaśniona. Efrat Amitay i wsp. przeprowadzili metaanalizę, której celem było określenie związku pomiędzy karmieniem piersią a zachorowalnością na białaczkę w dzieciństwie. Jej wyniki opublikowano na łamach The Journal of the American Medical Association Pediatrics. Do metaanalizy włączono 18 badań naukowych. Na podstawie zebranego materiału udowodniono, iż karmienie piersią przez sześć miesięcy lub dłużej, w porównaniu z krótszym karmieniem piersią lub brakiem karmienia piersią, wiąże się ze zmniejszeniem ryzyka zachorowania przez dziecko na białaczkę o 19 % (OR 0.81; 95% CI, 0.73-0.89). Natomiast oddzielna metaanaliza 15 badań naukowych wykazała, iż jakikolwiek czas karmienia piersią w porównaniu z brakiem karmienia piersią wiąże się z 11% mniejszym ryzykiem zachorowania przez dziecko na białaczkę (OR 0.89; 95% CI, 0.84-0.94). Bazując więc na aktualnych badaniach naukowych wydaje się, iż karmienie piersią przez sześć miesięcy lub dłużej wiąże się z 14 – 19% mniejszym ryzykiem zachorowania przez dziecko na białaczkę. Karmienie piersią jest powszechnie dostępnym sposobem karmienia, który nie obciąża w znacznym stopniu finansów zdrowia publicznego. Ten sposób profilaktyki zachorowania na białaczkę wieku dziecięcego stanowi, prócz postulowanych w poprzednich badaniach licznych korzyści związanych z tym typem karmienia, dodatkowy argument w promocji karmienia piersią. http://www.przewodniklekarzapoz.pl/Karmienie-piersia-a-ryzyko-zachorowania-na-bialaczke-w-dziecinstwie,17792.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To tak jakby napisać, że niepalenie papierosów chroni przed rakiem, czy niejeżdżenie autem chroni przed wypadkiem. To karmienie mm ZWIĘKSZA ryzyko białaczki, bo przecież kp jest tym podstawowym naturalnym sposobem odżywiania niemowlaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to teraz Cie autorko zdziwię. Moja bliska znajoma karmiła syna 2,5 roku piersią. Do 6 miesiąca tylko pierś, dziecko nie widziało na oczy butelki. Później rozszerzanie diety i nadal pierś. Kiedy chłopiec mial 3 lata i 4 miesiace zachorowal na ostrą bialaczke limfoblastyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No to teraz Cie autorko zdziwię. Moja bliska znajoma karmiła syna 2,5 roku piersią. Do 6 miesiąca tylko pierś, dziecko nie widziało na oczy butelki. Później rozszerzanie diety i nadal pierś. Kiedy chłopiec mial 3 lata i 4 miesiace zachorowal na ostrą bialaczke limfoblastyczna. " Ale co to zmienia? Uważasz, że Twój post neguje to co napisała autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawie 20% mniejsze szanse na zachorowanie na bialaczke to bardzo duzy odsetek. Szczerze, to nie wiedzialam, ze kp daje az tyle. Myslalam, ze to tylko niewielki procent, nie majacy znaczenia. Pewnie, ze kp nie uchroni przed bialaczka czy chorobami wszystkimi ale te 20% wiecej szans to duzo. To dobra wiadomosc dal wszystkich dzieci karmionych piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już nie przesadzajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ble ble a co takiego magicznego w tym mleku, no ok naturalne itd ale matki syf wpier....dalaja i na to samo wychodzi kp czy mm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, co tam ci naukowcy i setki badan. Po co cos czytac, uczyc sie tymbardziej jak jest podane jak na tacy. A to przeciez dobra wiadomosc dla wielu dzieci. Moze tez niektore matki sie przekonaja do kp? A jak nie to nikt was nie zmusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie az tak drastycznie ale ... Córke karnmmiałm piersia ponad dwa lata w okresie dojrzewania nasiliła sie bardzo alergia nawet dostał wstzras anafilaktyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś w tym jest kiedyś dzieci karmiono piersią i mniej tych wszystkich chorób było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda, ze nie ma w telewizji reklam zachecajacych do kp, w ktorych podawano by wszystkie plusy karmienia naturalego i podobne wyniki badan. Ale taki jest swiat, ze liczy sie kasa. Producenci mm chca sprzedac swoj product, jak najwiecej zarobic, nie liczy sie zdrowie dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kiedyś dzieci karmiono piersią i mniej tych wszystkich chorób było. " Jak ja byłam dzieckiem (mam 30 lat) to właśnie karmiło się mlekiem w proszku, to nawet mm nie było. A karmienie piersią to ze dwa tygodnie po porodzie maks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 21.16 dokładnie. Kiedyś nie było mm i ponad połowa z nas karmiona była zwykłym mlekiem krowim w proszku tzw niebieskim. Kobiety po pierwsze nie my czasu na długie kp bo albo wracały do pracy szybko albo miały gromadke dzieci i musiały dzielić czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nasze pokolenie 30 latkow nie bylo kp. Glownie przez cudowne rady lekarzy w szpitalach, ktorzy kazali przystawiac nie czesciej niz co 3h i od poczatku dokarmic. Ale za to pokolenie rodzicow i wczesniejsze bylo. Moje obie babcie wykarmily wszystkie swoje dzieci. Zamiast pisac, ze my jakos przezylismy na mleku knowim, moze warto troche poczytac jak kp jest duzo lepsze od podawania mieszanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kp wcale nie jest takim cudem, a mm wcale nie jest złem wszechświata. Większość chorób to choroby cywilizacyjne i wywoływane są przede wszystkim przez stres, zanieczyszczenie środowiska, "chemię" w jedzeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dyskusja nie jest o chorobach cywilizacyjnych tylko o kp. Mm to nie trucizna ale nie jest nawet w jednej dzisiatej tak dobrze przystosowana do dziecka jak pokarm ludzki. Kp to najlepsze co mozemy zrobic dla dziecka w poczatkowym okresie jego zycia. A chyba kazda matka chce tego co najlepsze dla dziecka, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja kuzynka była karmiona piersią około roku, a w wieku 2 lat zachorowała na białaczkę. natomiast jej siostra była karmiona mm, bo ciocia nie miała pokarmu i białaczki nie miała. jaki z tego wniosek? żaden. podobnie jak z twojego posta, autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co wynika z twojego posta gosciu wyzej? Kompletnie nic. Autorka tematu podala wyniki badan, ktore mowia nam, ze dzieci kp sa mniej zagrozone zachorowaniem na bialaczke o prawie 20%. Nie znaczy to, ze kp chroni je calkowicie. A tu nagle wszyscy znaja dzieci kp i chore na bialaczke! Moze swoj***adania przeprowadzcie, jak tyle tych chorych dzieci znacie? A tak na chlopski rozum, co byscie wybraly dla swojego dziecka? 20% wieksze ryzyko, ze sie rozchoruje, czy 20% mniejsze prawdopodobienstwo choroby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To te czytanie ze zrozumieniem ;) nie pogadają 30 latki i wyżej z 20stkami bo one nie wiedza jaki sens ma to co czytają. Im głupsze spoleczenstwo tym latwiej nim rządzić, juz wiecie skąd te reformy edukacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie zazywam zbednych lekow zwlaszcza szkodliwej antykoncepcji!Nam(bo maz jset przy kazdymbadaniu nawet cytologi obok mnie widzac wszystko wspieral porody,bo jak mozna byc debilem obludna i zaklamana wstydzic sie meza a ginekologa nie mamy prawo w szpitalu przy zabiegu i badaniu miec osobe bliska) ginekolog zalecil kalendarzyk i prezerwatywe jako nie szkodlowa.Do tego maz wspieral porody i byly one po ludzku przeprowadzone nie szarpano lozyska,bo karmilam jeszcze na nie odcietej pepowinie przez meza by odkleilo sie lozysko i dzidzius pil siare ktora jest lekiem!Do tego maz zostal pouczony przy ciazy jak odmierzac uchem puls dziecka,gdy bylo zle zalecil ginekolog sie polozyc i oddechami glebokimi wyrownac.Wiem,ze debile i zboczeni ginekolodzy co nie chca osoby bliskiej beda krytykowac wpis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no super, i w jaki sposób odmierzanie pulsu uchroniło twoje dziecko przed białaczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podbijam, moze jakiejs przyszlej mamie sie przyda ta wiedza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz moze linki do podobnych badan na temat kp? Bo wydajesz sie zorientowana w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, badania nad korzyściami z kp: http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/?term=breastfeeding+benefits To są tylko wyniki metaanaliz (żeby ktoś nie zarzucił braku obiektywizmu), nie pojedynczych badan. Nie wszystkie na temat, ale na pewno część. Kp chroni przed wieloma schorzeniami (albo napiszę precyzyjniej - karmienie mieszankami naraża na wiele chorób, w tym na choroby cywilizacyjne (ktoś wyżej o nich wspominał) - otyłość, cukrzyca, nadciśnienie). Kiedyś zakładałam temat właśnie pod kątem tylko merytorycznych argumentów, wyników badań, ale przerodziło się w pyskówkę. Tym razem jednak wydaje mi się, że wyniki tej metaanalizy są na tyle ważne, że matki powinny się dowiedzieć o tym. Przecież wydajemy pieniądze np na krew pępowinową, a warto wiedzieć, że zwykle karmienie piersią zmniejsza ryzyko białaczki i to znacznie i jest o wiele lepszą "inwestycją" w zdrowie dziecka. Oczywiście nie oznacza to, że kp chroni w 100% i to, że ktoś napisze, że zna dziecko karmione piersią i chore na białaczkę nic nie znaczy. Mój dziadek przez całe życie palił papierosy bez filtra i umarl w wieku 90 lat, ale chyba nikt nie potraktuje tego jako dowodu, że papierosy szkodzą? Dużo zależy od indywidualnych predyspozycji, jednak statystyka nie kłamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje, jak bede miala chwile to dokladniej sie zapoznam z tymi badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytalam wyniki badania z tego links wyzej o wplywie kp na mniejsze ryzyko raka piersi. Pojawila sie tam informacja, ze kazde 5 miesiecy kp zmniejszaja ryzyko zachorowania o 2%. Czyli jak karmimy dziecko 15 miesiecy to ryzyko zachorowania tez maleje? Czytal ktos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy kp mniej wiecej o tym wiedza a mamy karmiace mm o takich badaniach nie chca slyszec, co potwierdzaja wypowiedzi wyzej. Smutne to a wszystko odbija sie na dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×