Pękający paznokieć w poprzek :(

Witam. Jeśli ktoś ma sposób na pękający paznokieć to proszę o rady. Kilka miesięcy temu przez przypadek uderzyłam dużym palcem u stopy w krawężnik. Paznokieć złamał się za połową w poprzek, trzymając się na 3 mm od drugiej strony. Wydawało się że będzie ok bo odrósł ale niestety z miesiąc po tym jak się odnowił pękł identycznie w tym samym miejscu, a ta część paznokcia nie trzyma się skóry tak jak po "wypadku". Czy da się to jakoś powstrzymać czy macierz jest uszkodzona i do końca życia jestem skazana na wznowienia się pęknięcia? Może macie jakieś sprawdzone sposoby? I czy lepiej go obcinać po pęknięciu do tego miejsca gdzie jest przytwierdzony czy zostawiać z tym nietrzymającym się kawałkiem? Prosiłabym o radę bo lato za oknem, a paznokcia brak :/

Hej, kiedyś miałam podobną sytuację.. Trenuję zawodowo siatkówkę i jakiś ponad rok temu podczas treningu piłka niefortunnie uderzając z dużą siłą o dłoń uszkodziła mi paznokieć (praktycznie pękł na pół)Pewnie kiedy piłka mnie trafiła moje paznokcie były w dodatku osłabione, mogło im brakować witamin... Wtedy Pani doktor poleciła mi na dobre i szybkie odrastanie (niestety musiałam większość usunąć) zażywanie suplementu z dużą ilością skrzypu polnego i pokrzywy, na wzmocnienie od środka.. Po około miesiącu łykania bio silici max paznokieć odrósł piękny i zdrowy :)

hej ;) Mi chyba najbardziej na paznokcie pomogła dieta plus suplement oparty głównie na dużej ilości skrzypu, pokrzywy i witaminek :) Po miesiącu łykania biosilici max odczułam zdecydowana poprawę, paznokcie przestały mi się łamać, pozbyłam się białych plamek na nich (podobno to była oznaka niedoboru witamin) ;) Przez to czuje się dużo pewniej i atrakcyjniej :)