Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pobyt w szpitalu: jak to wygląda?

Polecane posty

Gość gość

Nie, nigdy nie byłam wcześniej, a teraz mam planowe CC. Ciekawa jestem jak to wygląda. Przyjeżdżam, przebieram się w koszulę i jestem "uwiązana" do swojego łóżka? Czym zabijałaście czas w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodzulam sn o 15 bylam w szpitau bo wody mi odeszly a skutczy nie bylo. Przebralam sie w kpszule wzieli mnie na poloznictwo wywiad i badanie prawie godz po 17 ktg ok i czekanie do 1 nic sie nie dzialo spalam o 1 skurcze wzieli mnie na porodowke o 5 bylo po wszystkim. Na sali bylam z druga laska z dzieckiem 3 dni. . Moja spala caly dzien nudzilam sie jak mops. Nie bylo tv. Tamto dziecko ryczalo non stop. Od 15-19 byly odwiedziny to bylo lepiej jak mama czy maz przyszli. A tak gazety i lezenie. Ps nie rozumiem polskich szpitali. Tak wyszli ze w pl rodzilam a mieszkam w de Otoz rano po porodzie dwie godz spalam o 9 wykaplam sie przebralam w dres i poszlam do dziecka a polozna ryja drze ze mam miec koszule bez msjtek i lezec wietrzyc krocze! Ze co?? Nie cieli mnie i bie peklam pozatym co to ma byc ze obowiazuje koszula? DobrE due czulam to po co mam lezec? Wolalam posiedziec poczytac. Zdziwilo mnie na pl porodowkAch jak dziewczyna 2 tyg lezala bo maly mial zolyaczke musiala smigac w tej koszulinie dwa tyg! Dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi tez nie kazali nosic majtek... Mialam cc i musialam chodzic z ICH podpaskami bo moje wg nich byly malo uzyteczne... ew. majtki w siatke (jednorazowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po CC też trzeba mieć siatkowe majtki? Po co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie trzeba chyba, ze chcesz biegać jak gejsza z wkladka między nogami. Przecież po cc macica też się oczyszcza i trzeba nosić wkladke poporodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z innej beczki- rodziłam naturalnie ale to również był mój pierwszy kontakt ze szpitalem. Powiem tylko tyle- nie bój się pytać i domagać tego, co ci się należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majtki siateczkowe nosi się po cc choćby po to, żeby do rany docierało powietrze, poza tym ja idąc pod prysznic zdejmowałam takie majtki i szły do kosza, bo czasami mimo gigantycznej podpaski coś gdzieś się jednak ubrudziło, pytanie o zabijanie czasu- jeszcze się zdziwisz jak tego czasu na nic nie ma poza dzieckiem właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wygląda ? Co szpital to inaczej :D "U mnie" - dostałam skierowanie , że tego i tego dnia,o tej i o tej godzinie mam być na oddziale.Byłam punktualnie . Po 10 minutach kazali mi przebrać się w piżamy/koszulę i zaczekać :o Okazało się że łóżka brak i ....czekałam 2 godziny na korytarzu :o A potem łóżko dostałam , to zostałam po godzinie wykurzona z niego i znów czekanie :o I tak w ciągu 1 dnia byłam rzucana z łóżka na łózko :o Kiedy już miałam swoje miejsce :D :P zaczęły się badania - krew/mocz/usg,ktg,badania ginekologiczne "ręczne " . W drugi dzień powiedzieli mi kiedy będzie cięcie , potem przyszedł do mnie anestezjolog i wytłumaczył co będzie się działo na sali . W dniu cięcia - z rana pobudka , lewatywa,prysznic,2 kroplówki i sala operacyjna. Cięcie ze wszystkim trwało ok 50 minut ....a potem leżenie kilka godzin plackiem . I po 5 pełnych dobach byłam z małym w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do majtek : U nas po cc pozwalają mieć zwykłe majtki bawełniane . ALE oczywiście mają być tak ubrane by nie dotykali rany . I ja takie miałam bo w takich jednorazówkach źle się czułam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam planowaną cesarkę w tym tygodniu, zupełnie nie wiem jak mam zmodyfikować torbę do szpitala :( dowiedziałam się trzy dni temu. pomóżcie dziewczyny i jakieś dobre rady na pobyt już po zabiegu, bo ja aż boję się zaglądać w internet- za mało czasu, cała ciąża przeszła na przygotowaniach do porodu SN. Do autorki: ja mam być dzień wcześniej, badania usg, ktg, krew. Nie wiem co z lewatywą i goleniem, bo to w zależności od szpitala. Koniecznie lakier zlikwiduj z paznokci! Zabieram jakieś gazety, raczej o tematyce luźnej, bo i tak ciężko się będzie skupić. Aaa mam być na czczo, ale i tak wałówkę (kanapki z wędlinką, owoce) na później wezmę, bo po badaniach porannych raczej będę mogła jeść. Koc zabieram swój, bo zdarza się niemiłosierne zimno po zabiegu. Powodzenia! Piszcie dziewczyny, te które mają doświadczenie z CC, bo trudno tak w trzy dni temat ogarnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jedno- piszesz, że zabierasz koszulę... tak, ale ja do niej zabieram spodnie piżamkowe na ten dzień przed CC, na badania. Przy skurczach porodowych byłoby mi obojętne, ale przy planowanej cesarce nie mam zamiaru świecić tyłkiem przez 30 min ktg czy podczas badania usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej torbie do szpitala były 2 ręczniki, koszule (kilka) do karmienia, ciapy, kosmetyczka z przyborami toaletowymi, klapki pod prysznic, podpaski Hartmanna, które szczerze polecam, kubek, sztućce, ręczniki papierowe i papier toaletowy, szlafrok, ładowarka do telefonu, wkładki laktacyjne, oprócz tego miałam jeszcze drugą torbę dla dziecka, a w niej kilka sztuk ubranek, pampersy, chusteczki, potem mąż doniósł laktator, bo okazał się konieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po zabiegu podjadałam suchary, które smakowały rewelacyjnie po głodówce, ja miałam cc na szybko, więc żadnej lewatywy, ale miałam ją kiedyś do laparoskopii- nic strasznego, to samo cewnik, ja wspominam cc ( 5 tyg temu) super, nie ma się czego bać, co prawda przy wstawaniu jest ciężko, potem rana też rwie, ale jak się musisz zając dzieckiem, to nie masz czasu na rozczulanie się nad sobą, aaa, no i koniecznie wodę zabierz, na początek ze 2 butelki, niegazowaną oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopisze jeszcze ktoś coś? stres mnie zżera ogromny :( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłąm cc o 16.30 3 października 2013:) CC było po porodzie sn i nie postepującym mimo skurczów od 2 października rozwarciu. Dostała ZZO w kręgosłup cewnik i na sale operacyjną.Mąż stał za drzwiami z szybką. Dali mi toche tlenu(super sie oddycha :P) rach ciach rozcili brzuch troche mną potelepało(wyciągnąć dziecka nie d sie nie używając siły) zpokazali mi ją przed twarzą i zabrali to mierzenia (mąż poszedł za małą robić zdjęcia i kręcic film) potem kilkanascie minut szycia i przelożyli mnie na łożko i na sale pooperacyjną. Byłam tak zmęczona porodem sn ze chyba przysnełam. Zaraz za łóżkeim szedł mążz rzeczami a jak zobaczył gdzie leże wrócił do małej. Potem ją przywieźli. Czucie w nogach miałam z pare godzin. Przez cały wieczór i noc pani przychodziła zmeniac mi podpaski poporodowe i naprawde bardzo często to robiła za o jestem jej ogromnie wdzięczna. Malutką pomogła mi przystawic do piersi i tak sobie u mnie przy cycku spała do 22-23 potem mąż pojechał do domu małą panie zabrały zebym sie przespała, mąż wrócił rano i małą przywiózł. Po obchodzie koło 8 kazali mi wstac ale byłam taka głodna że zemdlałam(nie mogłam nic jesc) dopiero jak coś zjadłam to poszłam powoli do łazienki i jak wróciłam to wyjeli cewnik. Wstawać było mi cieżko przez jakieś 3 dni. bo miałam takie uczucie niemiłe że brzuch mi pęknie mimo że nie bolał:P. Mała cały zien była ze mną ale w nocy panie ją zabrały(to była druga noc) nie miałam jeszcze pokarmu a ona już była głodna troche.Na 3 dobe dopiero pokarm sie pojawił i to w nocy w sumie z 3/4 do tej pory dokarmiały mi bebilonem butelkach nuka. Od 4 doby mleko lało sie ze mnie jak z kranu. Mała od 3 nocy była ze mną ju non stop. Mąż był ze mną od 7-21 i bardzo pomagał dostawiac do piersi(po cc ciezko było troche karmic zwzgl na pozycje, na brzuchu sobie nie dałam rady młej kłaść). Byłyśmy 5 dni. Pobyt wspominam bardzo dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×