Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wielki szum w rodzinie bo bratanka kot podrapal

Polecane posty

Gość gość

Zostawili u mnie dzieciaka 5 lat na przechowanie na kilka godzin tyle razy im mowilam ze nie lubię dzieci ale oczywiscie musieli mnie przed faktem dokonanym postawić i na sile uszczęśliwić. Wiedzieli ze mam urlop wiedzieli ze jestem w domu to sobie day spa wykupili ( oczywiscie dowiedziałam się o tym na samym końcu). Dzieciak się bawił ja w kuchni bylam nagle krzyk wpadam a on caly podrapany ciągnął kota za ogon kot się odwinął i go podrapal po reku i policzku weszłam dostal klapsa za znęcanie się nad zwierzętami przetarłam mu zadrapanie woda utleniona i gitara. Troche wyl ptzyszli po niego i zaczęła się jazda jakby go ten kot zjadl...a przecież 5 lat to juz ogarnięty powinien być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież koty nie jedzą dzieci. Wolą wątróbkę i ryby. Jakaś dziwna ta Twoja rodzina. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo... Kiepsko 3/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powinnas bekartowi wp******ic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze zrobiłaś a na przyszłość będziecie- Ty i kot, mieli święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez kota do weterynarza a rodzicom powiedz ze gowniarzkotu krzywde zrobil np ogon naderwal i ze ciekawe kto za leczenie zaplaci zaraz przestana sie burzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gówniarz kotu ogon naderwał... Co za debile na tym kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale prowo śmierdzące. Ale słabiuteńkie. Wymyśl coś bardziej kontrowersyjnego bo to jakiś banał jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wez kota do weterynarza a rodzicom powiedz ze gowniarzkotu krzywde zrobil np ogon naderwal i ze ciekawe kto za leczenie zaplaci zaraz przestana sie burzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz już opiekę nad tym dzieciakiem z głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dzieciak był wredny dla kota to sie kot niestety odwdzięczył. Ale warto, żebyś zadbała o kocie pazury i je obcięła, jak sama nie mozesz tego zrobić to idź z nim do weta albo do salonu dla zwierząt (http://www.fryzjerpieskow.pl/), tam na pewno pomogą Ci z pazurkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podziękuj kotu, bo prawdopodobnie masz już bachora z głowy :D jak ja nienawidzę takich egzemplarzy. Mój syn ma rok, ale uczymy go, żeby odpowiednio obchodził się ze zwierzętami. Uczymy go na pluszakach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo nie prowo... ale poruszony ważny aspekt "uszczęsliwiania" rodziny nielubianymi bachorami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zwierzaki kocham ale nie toleruje u psów-lizania po twarzy u kotów hmm nie wiem co ale kot wchodzi do kuwety, depcze po kupach a potem zadrapnal dziecko, o to miałabym pretensje ale ja też mam 5 letnie dziecko a dokładnie 5,5l i nigdy w życiu kota za ogon by nie pociągnął. Nie przejmuj się, kot zrobił to co mu instynkt nakazał czyli bronił się :-) powinnaś tez uważać, kota zapewne szczepisz i odrobaczasz ale nigdy nic nie wiadomo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Założyłaś ten temat żeby podobne tobie suki miały używanie czy po co? pierdu pierdu :o z rodziną sobie gadaj na ten temat :o Ja takiej żmii nie zostawiłabym nawet chomika pod opiekę więc wątpię, że ktoś powierzył ci dziecko :o już widzę jak mówisz, że nie lubisz dzieci a oni wpychają ci dzieciaka podstępem, może przez okno? nie umiałaś powiedzieć nie i wyprosić z mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 17:33-sama jesteś suką a świadczy o tym chociażby Twój sposób wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy mi tak niespodziewanie wciśnięto 4,5 latkę z rodziny męża, to postanowiłam załatwić sobie wszelkie możliwe sprawy urzędowe i zakupowe. Gdy po 9 godzinach wróciłyśmy, oni już od godziny czekali, a my wymęczone, głodne i spragnione, mała już nawet ryczeć nie miała siły i odchorowała tę wyprawę. No trudno, żebym rezygnowała ze swoich planów, bo ktoś postanowił mi wcisnąć niespodziewanie swojego dzieciaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×