Zamienilybyscie zarobki

rzedu 16 tysiecy poza Polska, na 5 tysiecy w Polsce ? przy czym w PL mieszkalibysmy na swoim, blizej rodziny

tak. bo jednak polska to polsa.. w tym roku bylam juz w pracy w Holandii i Anglii mimo wszystko strasznie tesknilam

my tez tesknimy ale nie wiemy czy poradzimy sobie w pl finansowo

nie ,bo te 5 tys niepewne, dzis dostaniesz a jutro juz nie ,to polska,dziki kraj,jak Ci sie noga powinie nie odbijesz sie szybciutko. Jeszcze jak masz dzieci to juz w ogóle nie ma sensu wracac ,tam będą miały lepszy start. Poza tym zagranicą tez możesz być na swoim niebawem. Znam kilka osób które wróciły ,"bo to ojczyzna" i wyją do ksieżyca nad własna głupotą

5 tys to całkiem dobry zarobek. Ja żyję za nieco ponad 2 tys. w Polsce.

a dlaczego wyja, az tak zaluja powrotu do Polski? nam jest bardzo ciezko podjac decyzje a czas goni.Za rok jedno dziecko musi pojsc do szkoly, drugie do przedszkola

podam Ci przykład ,facet 38 lat , 13 lat na emigracji,wrócił bo tęsknił za polska ,wyższe,dwa jezyki ,spore doswiadczenie,kupił mieszkanie,spłacił długi i poszedł do pracy za ...1800 netto,zostaje mu 1000 na życie,mówi że nawet nie myśli o żonie dzieciach bo za co ? za tysiaka? do tego przyzwyczajony do innej mentalnosci ,do tej serdeczności obcokrajowców ,a tu kazdy wilkiem bo zarabia aż 1800 ! W maju wyjechał z biletem w jedną stronę.

u nas syt bedzie / jest taka, ze maz jest iznynierem. Zarbia sporo, w Polsce chccialby dostac 8 tys na reke ale jak zacznie od 5 tys to bedzie tez dobrze./ Nie wiem czy sie za to utrzymamy majac 2 malych dzieci. Oczywiscie ja tez moge pojsc do pracy, ale zwyklej, licze ze nie zarobie wiecej niz 1500

mój brat tez jest inżynierem,też liczył że po kilku latach doświadczenia dostasnie robotę za minimum 4 tys ,niestety się przeliczył ,siedzi dalej w pl i zarabia 2 tyś ,czeka az narzeczona skończy studia i wypad .

co ci po kilkunastu tysiacach jak zdychasz z tesknoty?

to nie tak ze zdycham tylko ciezko nam bez rodziny, mimo ze doskonale sobie radzimy, dzieci wychowalismy bez niczyjej pomocy ale rodzice sie starzeja, nie widuja sie prawie z wnukami. Nasze dzieci tesknia za nimi, wola porozumiewac soe po polsku, chociaz mowia biegle po niemiecku Jest jakas tesknota za "swoim"

to odpowiem Ci tak -poradzicie sobie finansowo,przynajmniej do czasu aż( odpukac) cos sie nie stanie. Ja nie mówie że kasa za wszelka cenę ,bo nie o to w zyciu chodzi,mówie o życiu tu i tam ,to jest przepaść. Kobieto Ty jak pójdziesz do pracy za 1500 (jak pójdziesz bo pracy nie ma) to dostaniesz szału jak zaczną Toba pomiatać i zatesknisz za zmywakiem w UK

biore to pod uwage, tyle ze nie jestem na zmywaku nawet ;) nawet nie w uk :) natomiast zyje nam sie bardzo wygodnie, na luzie. raz na jakis czas wlacza sie tesknota.Moj straszy syn musi wybrac szkole, nie moge przebolec ze nie bedzie chodzil do polskiej, ze pozbawiamy ich kontaktu z dziadkami. Moi rodzice zostali zupelnie sami w Polsce, martwie sie co bedzie za jakis czas

nie napisałam o tym zmywaku żeby Ci dokuczyc :) Starsi rodzice to faktycznie spory kłopot,nie wiem co bym zrobiła,na tę decyzję składa sie mnóstwo czynników,nawet postawa rodziców wobec dzieci. Życze bys podjeła słuszną decyzję.

dziekuje

nie napisałam o tym zmywaku żeby Ci dokuczyc :) Starsi rodzice to faktycznie spory kłopot,nie wiem co bym zrobiła,na tę decyzję składa sie mnóstwo czynników,nawet postawa rodziców wobec dzieci. Życze bys podjeła słuszną decyzję.