Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mamy, co byscie zrobiły na moim miejscu. maz chce zburzyc nasz dom

Polecane posty

Gość gość

mamy, co byscie zrobiły na moim miejscu. maz chce zburzyc nasz dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostalismy dom od dziadków, został wybudowany w latach 60-tych. 5 lat temu wyremontowaliś,u sobie 1 piętro, do remontu został parter. Wiadomo, dom nie jest najnowszym jednak najważniejsze, że udąło nam się bez kredytów. Teraz mąż wymyślił, ż enie warto remontować parteru, lepiej wszystko zburzyć i zbudować od nowa. Jestem przerażona. Upiera się na swoim, ale ja nie jestem pewna. Mamy 2 dzieci 40 tys oszczednosci, zarobki 5-6 tys miesiecznie na cala rodzine Musielibysmy wziąć kredyt i w tym czasie wynajmować jakąś kawalerkę. Co Wy o tym wszystkim sądzicie??? Zgodziłybyście się, gdyby Wasi mężowie nalegali na cośtakiego? Moj argumentuje to tym, że nie warto remontować, bo stare zawsze będzie stare, do tego wyszedł nam grzyb...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W jakim stanie dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uważam, że w nienajgorszym, mąż twoerdzi, że w beznadziejnym. Dom ma parter i piętro, dach do wymiany, za jakiśczas okna, no i remont całego piętra. Jednak mimo wszystko to chyba tańsze niż zburzenie i budowanie od nowa i wynajmowanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na pewno nie teraz, musielibyście trochę przyoszczędzić najpierw. A ile może kosztować wyburzenie? Nie lepiej sprzedać ten dom i kupić działkę i się budować od początku? Trochę małe zarobki macie. Chyba lepiej po prostu wziąć kredyt na mieszkanie, bo na dom to raczej was nie stać, ani na remont tej "rudery" ani na nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostaliśmy go po dziadkach, nie wypada sprzedać... Mieszkalismy zawsze w domu, nie wyobrazamy sobie mieszkania w bloku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne, że tańsze, można też robić po trochu, bez kredytu. Ja bym nie burzyła, chyba że dom faktycznie się sypie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na waszym miejscu to dobrze przemyślala bo za sam wynajem kawalerki(w której z 2 dzieci nie wyobrażam sobie mieszkania) będziecie pewnie płacić ok 1000zl a gdzie opłaty itd? Spokojnie moglibyście te pieniądze zainwestować w remont. A jak duży jest dom?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Moim zdaniem to nie ma sensu, tym bardziej, że włożyliście w ten dom już jakieś (niemałe pewnie) pieniądze. Wykończenie jest zawsze droższe od samej budowy domu, ale wy już wybudowany dom macie. Wystarczy wykończyć, być może osuszyć, zaizolować fundamenty jeśli grzyb idzie od dołu. Postawienie domu 120 m2 z poddaszem z najtańszego pustaka w stanie surowym otwartym może kosztować nawet 100 tyś, a jeszcze sami stawiać nie będziecie. Burzenie też kosztuje trzeba wynająć ekipę która to zrobi ciężkim sprzętem i taką która gruz wywiezie, także zapłacicie za wywiezienie gruzu ciężkim sprzętem który, żre paliwo jak cholera i dostać pozwolenie na nową budowę, projektu domu też sami nie zrobicie, musi to zrobić inżynier budowlany, który też bierze kasę nie małą. Trzeba przygotować plac budowy. Potem kolejna ekipa będzie budować. Dla mnie to głupota jeśli macie już dom tylko do wykończenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to szukajcie lepszej pracy, bo przy takich zarobkach to się zamęczycie. A dzieci też mają prawo, żeby wyjechać na wakacje, mieć nowy komputer itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Mówię oczywiście o domu z lat 60-tych, 70-tych bądź 80-tych, a nie o ponad100 letniej ruderze, bo to się raczej nie opłaca jeśli taki dom od bardzo dawna nie był naprawiany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dom z lat 60 - tych, dla meza najwiekszym problemem jest grzyb, twierdzi, że zawsze bedzie w scianach i nie da się go wyrzucic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Sprawę załatwi nowa instalacja przepływu powietrza, kratki odprowadzające itp... osuszanie ścian i być może fundamentów. Co innego jak ściany nośne są w bardzo złym stanie popękane, "ruchome", ale w opisanym przez ciebie przypadku dom można wykończyć na cacy. Grzyb nie wróci jeśli w domu zmieni się "klimat" - dobrzy przepływ powietrza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Dodam jeszcze, że lepiej jest wykończyć dom dobrymi materiałami, niż przy określonym budżecie za wyższą kwotę budować z byle czego i byle czym wykańczać, bo tak to najprawdopodobniej by wyglądało. Męża chyba razi głównie to, że dom jest nieestetyczny, na niemodną "linię", a on chce nowoczesny z katalogu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, chce taki dom jak sobie wymarzył. tylko nie zawszre można, nie zawsze jest za co. Mamy 2 dzieci i ja wolę odkładać na przyszłość dzieci, ale mąż nasiłę chce przeforsować swój pomysł Poddałam się i się zgodziłam ale boję się co będzie dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
A co jeśli będzie was stać tylko na postawienie domu w stanie co NAJWYŻEJ developerskim (gołe ściany i beton), bez instalacji grzewczej elektrycznej itp.? O tym mąż nie pomyślał, bo w katalogu zawsze robią pod klucz, prawda? A robią, to prawda, ale za niemałą "dopłatę" a raczej za co najmniej drugie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wie jakie są ceny, ale twierdzi, że kredyt wszystko załatwi i że postawi dom w pól, max w rok. Ja w to nie wierzę, ale on pracuje w budowlance i twierdzi, że to realnee. całyczas mi powtarza, że nie mam być nastawiona negatywnie, tylko że inni dają radę to my też damy, dlaczego akurat nam ma się nie udać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
Żeby postawić porządny, czytaj porządny, solidny 120m2 dom z wykończeniem trzeba wyłożyć przynajmniej 500 tyś. Macie już tyle teraz? Tego nie unikniecie, no chyba że chcecie "papierowy pustak" , lub z gotowych cienkich modułów, ale taki jest objęty gwarancją na 10- 15 lat. Tylko na 15 lat, a tu macie 50-cio latka który nieźle wbrew pozorom się trzyma i jakby był co jakiś czas odświeżany to trzymałby się idealnie. Żaden pustak, moduł nie zastąpi porządnej cegły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćC
" twierdzi, że kredyt wszystko załatwi " Ale czy was stać na co najmniej 500 tyś kredytu, a jak będziecie chcieli wymienić meble sprzęt, zrobić ładny ogród to kolejne 100tyś się kłania. Wiesz ile wyniesie miesięczna rata, którą będziecie płacić przez kolejne 35 lat? Te 500 tyś pożyczycie, a oddacie ponad700 tyś, na prowiz*****nku, ubezpieczenia w pakiecie itp... Ale co zrobisz jak się uparł. Ja bałabym się przy takich dochodach, w takich czasach stawiać nowy dom kiedy ma się stary i można go doprowadzić do stanu idealnego za 1/3 tej kwoty. Co innego jak ludzie maja mieszkanie, a marzy im się własny dom, oni większego wyboru nie mają, jak najpierw kupić stary i wykończyć po swojemu albo wybudować nowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
oj,ja bym nie remontowala. moja siostra tez miala na jednym pietrze grzyb,szczury itd a tak pieknie zrobila ze teraz pietro wyglada jak z magazynu jakiegos. jak zostało wa m tylko jedno pietro to szkoda wszystko burzyć. a budowa nowego pochłonie tyle ze mozecie nie ogarnac do tego jeszcze niestabilna sytuacja gospodarcza w Polsce niewiadomo ile kredyt wam urosnie,moze byc tak ze bedziecie musieli oddac 2 lub 3 razy tyle.nigdy czlowiek nie przewidzi co bedzie za 10,20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×