Wchodźcie i doradźcie! ;)

Witajcie kobietki, Chciałam się Was o coś poradzić ;) Bo moją głowę zaprząta już milion myśli naraz i co chwilę inna. Ostatnią miesiączkę miałam 3 lipca, cykle mam dość regularne, co 28-30 dni, dziś już 4 dzień boli mnie podbrzusze jakbym miała dostać miesiączkę, ale na razie jej nie widać. Myślicie, by pójść do ginekologa? Potrafił by mi On już coś powiedzieć, coś więcej?

wiesz co po okresie to jedynie moze bolec w okolicy owulacji, ale to chyba za wczesnie bo jak masz okres od 3 lipca licząc że trwa kilka dni to dopiero go kończysz/własnie skończyłas mozesz sie przejsc do lekarza- na pewno cos doradzi, sprawdzi a ty bedziesz spokojniejsza:) w koncu chodzi o zdrowie

Aj, głupotę napisałam, 3 czerwca miałam ostatnią miesiączke

Zrób test. Lekarz nic nie zobaczy.

pewnie zbliża się okres. A jak się tak zamartwiasz i uprawiałaś seks, to raczej test najpierw zrób a potem ewentualnie do gina

Robiłam test parę dni temu i wyszedł negatywny, ale też im nie wierzę, bo w poprzedniej ciąży też nie wskazywał na to bym w niej była, a był to 5 tydzień.

Zrób test, a jeśli nie jesteś ich pewna to badanie krwi beta gcg. Należy go powtórzyć po 48 godzinach. Ja miałam ostatnią miesiączkę 4 czerwca, test pozytywny wyszedł już 2 lipca, a 16 ide do lelarza, wczesniej nie ma sensu.

Och te niedobre testy co to ciąży nie pokazują...