Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taflaoceanu

problem z łechtaczką

Polecane posty

Gość taflaoceanu

od jakiegoś czasu mam problem z łechtaczką boli mnie przy kazdym pieszczeniu. Dosc często sie masturbowałam i któregos dnia nie mogłam dojsc i jakos tak wyszlo ze przycisnelam czy tam zbyt mocno to robilam i teraz kazdy zwykly dotyk sprawia mi dyskomfort i nie czuje juz takiego podniecenia. To znaczy to nie jest taki ból tylko coś takiego sama nie wiem jak to okreslic - no wrazliwe na dotyk teraz ze po prostu nie mogę dotknąc łechtaczki czy nawet jak chlopak dotknie dokladnie tego miejsca to musze mu zabrac ręce bo sprawia mi to ból. I od tamtego momentu co tak trochę za ostro palcami bralam o lechtaczkę nie czuję tez takiego podniecenia i mam problem z orgazmem. Cholerne uczucie jak się tam dotyka nie lubię tego. Moze mi ktoś powiedzieć co się stało? Orgazm - jest słaby i szybko dochodzę. Wystarczy ze potrę chwilę choc nie dokladnie lechtaczki bo ona boli ale jak w okolicy potrę chwilę i juz dostaje orgazmu ale jest słaby. Czym to jest spowodowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wydaje mi się że poprzez częstą masturbację nabyłaś pewnych tak zwanych przyzwyczajeń masturbacyjnych dlatego tak ważną kwestią podczas masturbacji jest urozmaicenie i częsta zmiana technik,masturbacja łechtaczkowa jest jedną z szybszych i łatwiejszych metod osiągnięcia orgazmu,natomiast ból jaki napotykasz od pewnego czasu może być spowodowany zbyt silną nadpobudliwością dotykową ,postaraj się zmienić technikę masowania na bardziej delikatną. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania to bardzo proszę pozdrawiam magda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spróbuj szczoteczką elektryczną do zębów najlepsza jest na 230v ale i na baterie też daje radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę byc złym prorokiem, ale to co opisujesz, wyglada mi na jakis uraz, prawdopodobnie wewnątrz łechtaczki. Przecież, podobnie jak wszystkie inne czesci ciala, jest ona zbudowana z tkanek - miedzy innymi nerwów. Wszystko, rowniez tkanki, mają pewną fizyczna wytrzymałosc na zmeczenie. Sama piszesz, ze rzecz zaczeła się w momencie, gdy pewnego dnia nie mogłas dojsc i zaczełas robic to mocno. Prawdopodobnie wtedy nastapiło pewne krytyczne przeciazenie (naderwanie) tkanek, równiez nerwu ja unerwiajacego (byc moze wlasnie dlatego nie mogłas wtedy dojsc). Mowisz, ze przedtem czesto sie masturbowalas - a przeciez tkanki musza sie po kazdym uszkodzeniu regenerowac - nawet jezeli jest to tylko lekkie mikrouszkodzenie, o jakie podczas intensywnej masturbacji nietrudno. Do pewnego momentu organizm daje sobie radę z naprawa uszkodzen i regeneracją, ale w pewnym momencie przestaje dawac radę... i odrodzone tkanki robia sie coraz słabsze. W pewnym momencie cos psuje sie ostatecznie, i pojawia sie problem. Na Twoim miejscu odpusciłbym masturbację na co najmniej 2-3 tygodnie. Łechataczka nie wydobrzeje w srodku, jezeli ciągle będziesz ją nadweręzac i nie pozwolisz na przynajmniej czesciowe zrosniecie sie naderwanych/nadwerezonych tkanek. U facetów moze dziac sie podobnie, wiec lepiej uwazajcie z siłą uchwytu. Kiedys to sie odbije i reguła "trzeba mocniej" juz nie zadziala, bo nie bedziecie mieli czym czuc bodzców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×