Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

sąsiadka cały czas wciska słodycze mojemu synowi mam już dość powtarzania

Polecane posty

Gość gość

Że nie dziękujemy, że nie je słodyczy itp. Każda wizyta na podwórku gdy ja spotykamy a spotykamy się praktycznie codziennie kończy się a masz tu cukierka a tu tik taka a tu chipsy..ona ma wnuka w tym samym wieku tylko jest różnica w miesiącach i jego wszystkim faszeruje..A jak się spotykamy przypadkiem to specjalnie daje mojemu..I nie zawsze zdążę powiedzieć nie bo już trzyma w ręku i nie wyrwe dziecku..gdy dodatkowo jej wnuk jeszcze coś je...nie chce się z nią kłócić bo ogólnie jest ok..ale te ciągle wyciskanie z jej strony i ciągle moje prośby mnie już drażnią...A ona niby dobrze dobrze a robi swoje ..mam dosyć...co jej powiedzieć grzecznie bo zwykle nie niestety nie dziala;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja p*****le mam ten sam problem ale z babcią męża :o albo powiesz dosadnie i sie pewnie obrazi albo będzie faszerować :o puste baby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zmienić miejsce zamieszkania, na takich nie ma rady albo się perfidnie z nią pokłócisz, bo po dobroci sie nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyprowadzają nic nie da bo znajdzie się kolejna znając życie..A co powiedzieć grzecznie i dostanie...inne sąsiadki rozumieją mi je słowa i nawet ja walkuja że po co daje słodycze..nosz szlak mnie trafia A chciałam żeby się syn pozbawił z jej wnukiem bo podobny wiek więc fajnie;-) jak się spotkają..I ładnie się bawią a ona od razu coś z domu wynosipp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po dobeoci nie dasz rady , mam taka teściowa , obraziła się potem jej przeszło i znowu to samo,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady, słodycze to nie trucizna, umyj dziecku zęby i po problemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szlak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety ale ja bym chyba zaczeła traktować babe z rezerwą, tzn. tylko dzień dobry i ani jednego zdania więcej od siebie, nie uśmiechałabym się też przesadnie, raczej powściągliwy uśmiech trwający 1 sekunde. Taki dystans sie wyczuwa i sie ludzie zniechecają prędzej czy później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:13 Nie trucizna która zabija od razu na miejscu ale podtruwa cicho acz konsekwetnie. Po latach wyłażą różne choroby, człowiek lata po lekarzach i sie leczy na to tamto ale lekarz nie będzie dochodzenia prowadził jakie człowiek na co dzień przez całe życie żre świństwa. Żenada że tak to sie bagatelizuje. Oj tam taka trucizna nasza powszednia, a potem narzekanie już po 30-tce że sie organizm sypie i zębów swoich już prawie brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slowo alergia czasami skutkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na diecie bezcukrowej i przez jakis czas nie moze jesc slodyczy do odwolania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
mysle ze powinnas gdy ja zobaczysz cały czas pilnowac swojego dziecka a jak widzisz ze ona probuje mu cos dac to wkraczac do akcji i grzecznie ale stanowczo odmawiac, ja moje dzieci staram się karmic zdrowo (bo nei zawsze wychodzi,diety specjalnej nie mam ale ogólnie jemy zdrowo) i jak widze ze ktos probuje cos dac mojemu dziecku to zawsze się wtrącam,wkoncu to moje dziecko a osoba powinna zapytac czy moze cos dac obcemu dziecku,zresztą sama tez powinnas pouczyc dziecko zeby nie brało od obcych,zeby zawsze się ciebie pytało (ile ma lat?). moja przewaznie pyta,gdy ktoras kolezanka ma ciasteczka lub cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staramy się jeść zdrowo. Ale oczywiście nie bede corce odmawiała "czegos słodkiego" od czasu do czasu. Ostatnio zaskoczyła mnie koleżanka. W sumie bardziej znajoma. Spotkałyśmy sie na placu zabaw. Nasze corki zaczęły sie bawić, pozniej chciały kontynuować zabawę w domu kolezanki. Ta wyraziła zgodę. Po 20 minutach dostałam telefon, myśląc ze moja mała ma dosc i chce wracać do domu. Ale jednak nie. Koleżanka zadzwoniła zapytac sie czy moja corka moze zjeść gofra polanego czekolada, bo wlasnie chciała zrobic dziewczynka. No nie powiem. Miło sie zrobiło ze nie tylko ja dbam o zdrowie swojego dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
naucz dziecko mówić nie w sumie nie powinno brać nic od obcego m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko fajnie ale dorosłe kobiety powinny umieć odmieniać - DZIEWCZYNKOM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żenada że tak to sie bagatelizuje. Oj tam taka trucizna nasza powszednia, a potem narzekanie już po 30-tce że sie organizm sypie i zębów swoich już prawie brak XXX Jestem po 30, jem slodycze codziennie waze 54kg, mam wszystkie zeby i tylko w jednym plombe, wyniki badan mam zaskakujaco dobre( krwi, cisnienia, poziomu cukru, hormonow), tez nie jestem fanem faszerowania dzieci slodyczami ale sama zjem te 2 kostki czekolady dziennie i zyj*****aa wyniki mam super...fakt nie jem smazonych potraw, przekasek, nie pijam slodkich napojow gazowanych i nie slodze herbaty ani kawy, ktora pije sporadycznie.Slodycze to nie same zlo i nas nie zabija jak sie je je w malych ilosciach...I zanim zwalisz cala wine na slodycze to radze sprojrzec na swoja diete, cukier cukrem, ale mamy tedecje do przesalania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le,wojna o jednego cukierka.Tym matka polka juz calkiem odwala. Zjesz tic taca -umrzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no albo bedziesz chronic dziecko albo bedziesz uważać aby nie "urazić" starszej pani:o ja bym wzieła dziecku to co dała i albo jej oddała albo wyrzuciła do kosza... Jakby zobaczyła że to co ona kupiła zostało wyrzucone myśle że poszłaby po rozum do głowy. Ale jesteś bezpłciowa więc pewnie nadal będziesz dziekować za słodycze:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06:48 wiesz badania to ja też mam w normie, badanie krwi ci nie wykryje że masz np. skrajnie zagrzybiony organizm. Zęby może ty masz jedną plombe bo ci sie przypadkowo trafiły mocniejsze a kto inny będzie mieć w każdym zębie po dwie plomby. I bez sensu twój wpis. Mój ojciec ma 63 lata i co i całe życie pił alkohol i palił i co powinnam w takim razie może napisać że nadal żyje i ma sie dobrze i że w związku z tym może dalej pić i palić. A może z tego powodu ma zaprogramowane 20 lat życia mniej. Tego już nikt nie będzie analizował jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Picie i palenie to nie jeden cukierek dziennie, czy tik tak....nie porownujcie palenia czy alkoholu do zjedzenia jednego ciastka...i nie mowcie mi ze cukru w ogole nie uzywacie, nie slodzicie i nie jecie nic co go zawiera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 06:48 wiesz badania to ja też mam w normie, badanie krwi ci nie wykryje że masz np. skrajnie zagrzybiony organizm. Zęby może ty masz jedną plombe bo ci sie przypadkowo trafiły mocniejsze a kto inny będzie mieć w każdym zębie po dwie plomby. I bez sensu twój wpis. To ja z 06:48 Czemu bez sensu?Chodzi mi o fakt ze tak na prawde wszystko jest dla ludzi....nie umre od czekolady...nie mowie tu o jakichs podrobach czekolady jak milka i pelnych oleju palmowego i innego syfu swinstwach. Tez nie wierze ze nie uzywacie w ogole cukru(ja co prawda nie uzywam i dla tego sobie pozwalam na czekolade),oleju, nie jecie fast foodow itd...no nie wierze po prostu....Bo na ulicach widac co innego..A papierosy czy alkohol to dopiero syf...tego tez nie uzywasz? Kurcze powiem tak, 4lata temu mialam bardzo zle wyniki, dlatego przeszlam mase badan...bylo ze mna zle...jadlam mase fast foodow i slodyczy nie patrzac na sklady, od 2 lat moje wyniki badan i sposob zywienia sie zmienily...choroby zniknely, postawilam na zdrowe jedzenie i aktywnosc fizyczna zamiast ciagle zabiegi i leki...udalo mi sie wygrac, ale musze ta kostke czekolady zjesc to uzaleznienie wiem :)i wiem ze nie umre od tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×