Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostawienie dzieci w samochodzie

Polecane posty

Gość gość

Nie wchodzę tu inie wiem kiedy poruszany był taki temat. Mnie po prostu zastanawia czy się kierują rodzice, którzy zostawiają dzieci same w samochodach. Nie tylko w upały. Przyznam szczerze, że dopóki tak głośno się nie zrobiło o tym, że rodzice w nagrzanych autach zostawiają dzieci to do głowy mi nie przyszło, że mozna dziecko samo w samochodzie zostawić. Pamiętam jak moje dzieci nie raz stały w aucie. Nie raz nameczylam się okrutnie z takimi wyrwanymi ze snu maluchami. Miałam dosyć, ale nie wpadłam na pomysł zestawienia ich samych w aucie. Bo mogliby się obudzić i wystraszyć ze są sami. Dziecko się budzi, może chcieć u się pić, może być mu gorąco, czy też może potrzebować czegokolwiek. Starsze bo może zrobić sobie krzywdę. Takie myślenie zawsze mną kierowało. Czy Wy, rodzice którzy swoje dzieci w autach zostawiać ie, nie macie takich obaw? Pytam z ciekawości zwykłej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To samo tyczy się pozostawionych zwierząt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecka jeszcze (za 5 miesięcy sie to zmieni) nie mam, ale dosyć często jeżdżę z psiakiem, i nie wyobrażam sobie, żebym mogła go zostawić, nawet jak wysiadam na chwilę i idę po marchewkę na stragan. Zasada jak dla mnie jest prosta: istoty żywej niezdolnej do samodzielnego wyjścia z samochodu w tym samochodzie nie zostawiamy w żadnych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecka nigdy nie zostawiałam w samochodzie, natomiast kilka razy zostawiłam kota i skoczyłam po kilka rzeczy do biedronki. Jak było słońce, to samochód stawiałam w cieniu, więc co kotu miałoby się stać? Rozumiem, że nie można zostawiać dziecka, bo się obudzi i przestraszy, jak pisała autorka, ale nie popadajmy w przesadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
pewnie własna wygoda i lenistwo... ,,ja tylko skocze do sklepu po cos tam... " idzie niby taka po chleb ale przy okazji obczai jeszcze sukienki i inne pierdoły ja kiedys zrobiłam scene ludziom na parkingu bo chcieli króliczka zostawic w aucie w lato-powiedzialam ze jak teraz wyjda z samochodu ja dzwonie na policje, wystraszyli sie... to sprawa społeczna-musimy reagowac a nie przyzwalac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"więc co kotu miałoby się stać? " Mógłby się ugotować. Samochód jest nagrzany i postawienie go w cieniu nic nie zmienia. Autorko dla mnie to niepojęte. I jak już byłabym w stanie zrozumieć, że może wcześniej ktoś nie pomyślał, zrobił głupotę. To teraz, kiedy mówi się o tym wszędzie dookoła to juz kompletnie nie rozumiem jak można nie uczyć się na błędach innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze, że wiecie lepeij, ale są ludzie, ktorzy robia zakupy z listą w 10 minut, labo faktycznie ida po mleko, mi się często zdarza pójśc rozmienić pieniądze - min góra i wtedy zostawiam dzieci w aucie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobraź sobie, że poszłaś rozmienić pieniądze i zasłabłaś, straciłaś przytomność. Odrobinę wyobraźni ludzie! Naprawdę trzeba być debilem, żeby tego nie rozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zostawiam na stacji benzynowej jak idę zapłacić, albo pod bankomatem jak wypłacam pieniądze, nigdy nie zostawiłam żeby "tylko po mleko" wyskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dziecka nigdy nie zostawiam, ale czasem zostawiam psa, jak idę na zakupy. Nie robię tego jednak nigdy w lecie ani w zimie, jak jest mróz (mam małego psa i on źle reaguje na zimno). Myślę, że jak pośpi w aucie przez 30-40 minut przy normalnej temperaturze, to nic mu się nie stanie. W zimie i w lecie musowo odwożę go do domu i dopiero idę na zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tylko wtedy i tylko, gdy dziecko jest w zasięgu mojego wzroku. Jak jest ciepło szyby zostawiam uchylone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widzisz można, nie zawsze jest to celowe, z premedytacją. Mało wiesz o psychice ludzkiej. Nie wiesz jak funkcjonują ludzie poddani permanentnemu stresowi. Oglądałam reportaż o normalnych ludziach, wykształconychvpracujących na odpowiedzialnych stanowiskach, kochających dzieci nad życie...i...zapomnieli... po prostu zapomnieli odwieźć dziecko, byli przekonani że to zrobili, zgubiła ich rutyna, np. kobieta dowiedziała się o tym po południu, dzwonili z przedszkola (USA) "dlaczego nie było dziecka " "Jakto nie było... przecież je odwiozłam... " Oczywiście dzieciaczek nie żył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zostawialam od 8 lat
Ja zostawiam moją od 8 r.z sama jesli nie chce ze mną isc do marketu/ poczte,ale zawsze ma uchylone okno gdy jest cieplo i zawsze ma przymknięte dzrwi, nie zamknięte tylko lekko uchylone. Nigdy nie zapuszkowałabym dziecka, nawet w zime nie mówiąc w lato. Ale przeważnie gdy jest bardzo cieplo to ona raczej nie chce zostawać w aucie i ze mną idzie , teraz ma 11 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 10.33 - mówimy o zupełnie innych sytuacjach. To o czym piszesz zdarza się bardzo rzadko. Mówimy o świadomym pozostawieniu dziecka czy nawet psa w aucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma wytłumaczenie na głupiznę, ludzie nigdy nie zostawia się dzieci i nie ważne czy mają kilka miesięcy czy 12 lat. Powody: dzieci mogą zasłabnąć , wy możecie zasłabnąć, ktoś może chcieć ukraść auto(były takie przypadki) no i temperatura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maja okna otwarte, auto tez nie jest zamknięte - moga sie odpiąć i wyjść, to nie są juz małe dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym jak zasłabnę na ich oczach to ludzie będa mieli dodatkowy problem z ich uspokojeniem i z tym co z nimi zrobić, tez trochę pomysl... nie ma róznicy czy są w aucie, czy poza nim - jak coś się stanie to ktos się zainteresuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja zostawiam niemowlaka gdy śpi w aucie pod małym sklepikiem czy apteką, nikogo w sklepie czy w aptece nie ma i mam auto na widoku. To są góra 2 minuty i żal mi budzić malucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćania
ale komu ty tłumaczysz?oni wiedza lepiej-ze tylko po mleko ida, ze tylko do bankomatu, ze zostawia uchulone okno i wszyscy zakładaja ze po drodze nie bedzie zadnych losowych wydarzen, ze nikt nie zasłabnie, ze kolejka w biedronce sie wydłuzy, ze dziecku w aucie nawet duzemu sie zrobi słabo spanikuje i nie wyjdzie z auta, ze sie szybko odwodni... i potem mamy takie tragedie ale nie- bo kazdy wie lepiej ze jemu sie nic nie przydarzy i jego to nie spotka-osobiscie jak zobacze nawet 12 latka w aucie zamknietego w upale to wybije szybe i zrobie raban

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zostawiam dzieci w aucie nawet na te 10 min. zakupy, ale jesli ide do lokalnego sklepu po mleko i smietanę to zostają w aucie - otwartym, z uchylonymi szybami i dodatkowo zerkam na nie przez szybę, bo taki jest układ, nie widziałam nigdy nikogo kto wyciagał dziecko z auta na stacji benzynowej, jesli dziecko będzie chciało wyjśc z samochodu to wyjdzie i będzie wiedziało gdzie jestem - w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
p.s: zanim wybijesz szybę sprawdź czy drzwi są zamknięte blondynko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a poza tym jak zasłabnę na ich oczach to ludzie będa mieli dodatkowy problem z ich uspokojeniem i z tym co z nimi zrobić, tez trochę pomysl... nie ma róznicy czy są w aucie, czy poza nim - jak coś się stanie to ktos się zainteresuje xxx dokładnie tak-jak ktos zainteresował sie tą dziewczynka która zmarła i była 8 godz na parkingu w zeszłe wakacje-tyle zainteresowania ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ona była na parkingu pracowniczym w zamkniętym aucie - chyba widzisz róznice między tym, a stacja beznynową, albo lokalnym sklepem i OTWARTYM autem, z którego dzieci mogą wyjść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty chyba widzisz róznice ze to wszystko to suprawiedliwianie sie leniwych bab? wszystko jest tylko na chwile, tylko do sklepu, okna zawsze otwarte a dzieciaki gina i nie mowie o tym ejdnym przypadku -we wloszech musieli cała kampanie promocyjna zrobic bo do tego stopnia problem był nasilony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
usprawiedliwianie się*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój mąz pracuje w castoramie i tam jest taki kącik zabaw ale nikt tam tego nie pilnuje i rodzice zostawiaja tam swoje dzieci bez opieki i idą na zakupy,dziecko płacze jest komunikat ze takie i takie dziecko a rodzice przychodza po pół godziny i wielce zdziwieni co sie stało eh głupot ludzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale to są pojedyncze przypadki - ten z dziewczynką co podałas to była kwestia nie zostawienia specjalnego, ale zapomnienia, wyłamania sie z rutyny - coś zupełnie innego... Jak dla mnie nie jest to kwestia lenistwa, ale logistyki, mniej zamieszania i szybciej jest zostawić dzieci w aucie na 3-4min. a zagrożenie w tym czasie jest minimalne - w odpowiednich warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiam dzieci w aucie tylko jeśli stoję obok niego, np. na parkingu pod bankomatem. Jeżeli mam zamiar wejść do jakiegoś budynku, dzieci idą ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie usprawiedliwiam sie - moje dzieci zyją, mam rozum i jak dotad odpowiednio ocenialam sytuację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×