Faceci czy związalibyście się z młodą kobietą z amputowanymi piersiami ?

autorko, wiekszosc facetow spelnia Twoje wymagania, mozesz byc z kazdym?

Powiem wam jak to jest z ta rekonstrukcja z własnego doświadczenia. Jest NIBY (podkreślam słowo NIBY) refundowana ale w konsekwencji lekarz powie Ci, że nie starczyło dofinansowania z NFZ na jednostkę w której się leczysz i może się gibać. Ok, mniej więcej przepuszczałam, że tak będzie więc zaczęłam to załatwiać prywatnie ALE...4 na 5 chirurgów (mieniących się niby plastycznymi) u których byłam PRYWATNIE stwierdziło, że oni tylko powiększają lub pomniejszają...zaś jeden, który to robił zniechęcił mnie i swoim podejściem i efektami jego prac jakie widziałam na zdjęciach. Śmieszna sprawa, że polskich chirurgow to przerasta bo tak naprawdę to stosunkowo prosty zabieg - włożyć implant pod mięsień i przykryć go płatem skórnym. Pomocy więc zaczęłam szukać za granicą ALE ...lekarze za granicą nie znają polskiego więc jak nie znasz biegle CO NAJMNIEJ niemieckiego i angielskiego to jesteś w d***e. Ani personel ani lekarze ani be ani me po polsku. Moje szczęście, że mąż zna biegle niemiecki. DZiś mam ładnie zrekonstruowane piersi ale kosztowało to spooooro zachodu mimo, że mam pieniądze !

Prowokacja, ale naiwni jesteście. Kobieta chorująca na raka piersi ma poważniejsze problemy niz to, czy jakiś facet ją zechce czy nie.

up

nie frustracja tylko taka prawda jest, większość kobiet za młodu wybrzydza i czeka na księcia a z czasem wymagania spadają bo goni czas na dzieci

nie frustracja tylko taka prawda jest, większość kobiet za młodu wybrzydza i czeka na księcia a z czasem wymagania spadają bo goni czas na dzieci no patrz, ja mam 42 lata i dalej sobie wybrzydzam i mogę to robić bo dzieci nie chcę

zaluje ze wzielam slub.wolalabym samotnosc.

jak sie dzieci nie chce ani rodziny to szuka sie tylko na seks z opcja przyjazni

"Może nawet to lepiej że nie ma biustu, bo nie będzie się k***ić." boze, co za mentalnosc… :o