Jednak spory fiut u faceta to PODSTAWA. nie ma co się oszukiwać...

Mam 29 lat, miałam do tej pory 4 partnerów i ten czwarty z naprawdę fajną, grubą pałką dał mi do zrozumienia że powiedzonko "mały ale wariat" jest pustym sloganem. Moj narzeczony jest tam bardzo skromnie wyposażony, jestem z nim od około 7 lat, ogólnie było mi dobrze. Ale zaszalałam, troche alkoholu i stało się, przespałam się z kolegą z pracy. Jest "tam" sporo grubszy i dobre 5-6 cm. dłuższy. Orgazmy jakie miałam z nim - kosmos... Kompletnie teraz nie mogę się na powrót przyzwyczaić do rozmiaru mojego faceta, jak poczułam w sobie takiego porządnego konia...

To ile ma ten penis dlugosci?

jakieś 18 cm i gruby, chyba oleje narzeczonego albo tak to ukartuje że zatrzymam obydwóch :(

Niezla mysl, ale to zwykle oszustwo, lepiej od razu powiedz narzeczonemu co zaszlo i ze wolisz wielkie k***sy, i juz. Nie bedzie zadowolony ale przynajmniej bedzie to prawda.

Ale kolega jest biedny jak mysz kościelna i nic sobą nie reprezentuje poza dużym penisem dlatego z narzeczonym planuje ślub, a kolega tylko do seksu. Dużo kobiet tak robi. :(

Prowo w chuj, wypierdalać z tym ścierwem

No tak, duzo kobiet tak robi, twoj wybor. Zycze szczescia :))

ahahahahahahahahaha duzo kobiet tak robi ? o k***a :D

więc narzeczony ma kase, a kolega dużą pałke :D nie ma to jak dobrze ustawić sie :D

Powiedz narzeczonemu, ze lubisz wielkie k***sy i po sprawie bo na dłuższą mete wyda sie wszystko i zostaniesz bez kasy i bez k****a. Miałam to samo i wiem co mówie. :/

Fakt. Jak sie ma wiadro miedzy nogami ;)

hahahahahahaha

Pierwszy post byl mojego autorstwa, kolejne były podszywami. Widać pogadać się tu nie da. A skoro nie to nic tu po mnie. Bywajcie :*

To jest bardzo dobry uklad: ja mam tak - zonka slaba w lozku ale wierna a mam kochanke ktora robi sztuczki iscie cyrkowe. To co ona potrafi nie da sie opisac.

taa pewnie głupio ci sie zrobiło i zwalasz na podszywa. Masz narzeczonego i ****asz sie z jego kolegą bo ma dużego k****a, to czego sie spodziewałaś kretynko :D

Kolejna zakompleksiona frustratka co na oczy penisa nie widziała i założyła temat, aby pośmiać się z tych co jej wierzą.

autoro masz racje facet powinien miec duzy sprzet a nie korniszona

to z was kretyni , dziewczyna chciała się podzielic swoimi doswiadczeniami a wy rzuciliście się na nią z wyzwiskami...Chyba są tu sami faceci z cienkimi glistami zamiast panisa

autorko, wiem co czujesz i szczerze współczuje. też przeżyłam takie "porównanie" z tym że w odwrotnym kierunku niż Ty, bo ze sporego, idealnie dopasowanego do mojej myszki peniska, przesiadłam sie na maluszka. zmiana taka jakby sie przesiąść ze dobrego sportowego auta do fiata 126p ;-) ;-) początkowo nie marudziłam, liczyła sie stabilizacja, bo mój ex, ten z dużym, fajnym, to tylko w łóżku był super, perwersyjny, zboczony, mmmmm.... poza nim pijak i leń bez ambicji, a obecny facet opiekuńczy, zaradny, życiowy i ambitny, niestety mikrusek i w łóżku fajtłapa.

A ja mam 14 czy 15cm- i jakos nigdy do glowy nie prxyszlo mi ze mam malego;) te kompleksy to chyba maja wszyscy faceci ktorzy nie umieja zagadac czy poderwac dziewczyny i tym sobie tlumacza swoje problemy hehe. Mialem sporo partnerek i tez zadna nie narzekala. I wg mnie licza sie umiejetnosci faceta a nie puste centymetry. Oczywiscie kazda kobieta jest inna, kazda pochwa jest inna. Jedna ciasna druga luzna i gleboka wiec niektore z pewnoscia potrzebuja kawał q**sa. Ale to tylko niewielki procent.:)Pozdrawiam wszystkich zakompleksionych

Temat przerabiany latami i brak jednoznacznej odpowiedzi. Ja myślę, że wielkość ma znaczenie, ale te 13 czy 18 cm to nie jest jakaś kosmiczna różnica w odczuciach partnerki.

oczywiście że jest różnica! i to wielka gdy te 13 cm to będzie mały chudy ołówek, a to 18 gruby, mięsisty bat. taki korniszonek to niestety porażka, a jak w dodatku facet jest łóżkowym odpowiednikiem kobiety-kłody, czyli wejdzie 2-3 minuty porusza się, schlapie i ucieka spać to już w ogóle tragedia.

po co ta dyskusja?? Babka nie dość że ma puste wiadro między nogami to jeszcze identyczne w głowie. Wniosek: jednak spory mózg to podstawa. I żeby nie było to jestem kobietą. Temat zakończony

To niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego będąc posiadaczem 14cm , ale bardzo ładnie zbudowanego ciała i podobno męskiej twarzy sypiam wielokrotnie z jednymi z najbardziej atrakcyjnych kobiet w moim mieście (i nie tylko).

moim zdaniem idealny fiut do taki 18 cm na długość i oczywiście proporcjonalnie gruby.

od bęgala!!! kto się dał nabrać ten głupi chvj

Do: Wiolettkka Wypowiem sie w tej sprawie bo znam ten problem. Jestem facetem 50 letnim z bardzo duzym libido ale niestety ptaszek nie za duzy i za dlugo nie potrafi... Doszedlem do takiego wniosku, ze mojej kochanej zonce tez naleza sie fajne orgazmy i dlatego pozwolilem jej oficjalnie na kochanka. Wiem, wiem zaraz uslysze glosy moherowych beretow itp ze to swinstwo, grzesne itd. W nosie mam takie opinie. Zalezy mi tu aby mojej zonie bylo dobrze i juz. Wracajac do twojego przypadku to radze taki wlasnie uklad. Mozna to nazwac rogaczenie, czy moze bardziej zdrada kontrolowana. I slusznie bo ma sie nad tym kontrole. Wszyscy zadowoleni i niczego to nie psuje. Daj prosze znac jaka decyzje podjelas - trzymam kciuki za was oboje :-) Pozdrawiam Dobry Maz :-)

;)

Bzdury. Jestem wysportowany, młody, mam sporego, grubego penisa, a seks rzadko mi się zdarza. Przez internet również ciężko mi znaleźć kochankę. Rozmiar penisa to tylko jeden z elementów.

g****o prawda. Normalny penis (15-16 cm) jest przeznaczony dla normalnych ciasnych kobiet. Jak się ma wiadro między nogami to i 20 cm za mało. Więc wniosek jest jeden. Jednak ciasna cipka to podstawa :-)