Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zły kontakt z tata ciągle się pogarsza, co mam robić?

Polecane posty

Gość gość

Zawsze byłam córeczka tatusia, to z tata nigdy się nie kłóciłam, to tata zawsze bronił mnie przed mama i to z tata najlepiej spędzało mi się czas ale to było gdy byłam dzieckiem. Mam teraz 18 lat i możne normalne jest to ze oddalam się od rodziców, ale nie dla mnie. Gdy miałam 7 lat, tata wyjechał do pracy za granice i zanim razem z mama przeprowadziłyśmy się do niego, mieszkał tam 3 lata, widziałam go wtedy może raz na rok. Dlatego gdy przyjeżdżał zawsze robiliśmy coś razem jako rodzina. Od pewnego czasu, właściwie od kad zaczęłam dorastać wogóle nie spędzam z nim czasu. Ba, mogę nawet powiedzieć ze prawie ze sobą nie rozmawiamy. Zwykle tata kończy prace dużo wcześniej niż mama i jak jesteśmy oboje w domu to albo się kłócimy albo po prostu się omijamy. Mam już tego dosyć, boje się z nim o tym porozmawiać bo nigdy nie mowie nikomu oprócz przyjaciół jak się czuje. Ale brakuje mi tego jak razem spędzaliśmy czas: chodziliśmy na spacery ( zwykle po mamę do pracy, jeździliśmy na rowerowe wycieczki i żartowaliśmy. Wiem ze nie cofne czasu i nie bede miec ponownie 10 lat, ale mam dosc ciaglych klotni. Tata nie szanuje mojego zdania, gdy mowie co o czymś myślę to odrazu mówi ze kopiuje to od innych albo ze moje poglądy są beznadziejne, zawsze wszystko neguje. Do tego ostatnio stal sie strasznie nerwowy, jesli mowi ze cos mam zrobic to mam to zrobić natychmiast albo zaczyna wrzeszczeć. Od paru lat jezdzilismy na wspólne wakacje. W tym roku tata bez uzgodnienia tego ze mna zaprosil swoich znajomych. Powiedzialam ze to mi sie nie podoba a tata odrazu zaczal klotnie ze ja w takim razie nie polece bo zachowuje sie jak gowniarz a on na to tak ciezko pracuje. Chodzilo mi tylko o to ze te wakacje to jedyna okazja do wspolnego spedzenia czasu i zawsze cieszylam sie ze gdzies razem lecimy bo normalnie rodzice pracują cale dnie i nigdy się nie widzimy a do tego we wrześniu jadę na studia i wyprowadzam się do akademika... Juz sama nie wiem morze po prostu wina jest po mojej stronie? Ale naprawdę dużo się zmieniło... Mama jest moja przyjaciółka wszystko jej mowie a z tata wole się nie widywać, jak mamy nie ma to zawsze wychudzę z domu do koleżanki albo siedzę sama w pokoju. Na dodatek od kad skończyłam 8 lat z tata mam tylko jedno zdjęcie, to chyba tez cos pokazuje. Tata uważa ze to ja nie chce sobie z nim robić zdjęć ale doszło do tego ze mi jest po prostu przy nim głupio! Czuje się jak obok kogoś kogo zupełnie nie znam. Nawet nie umiem go przytulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrob kolacje i popros tate o szczera rozmowe powiedz co cie boli ,popros zeby nie przerywal wtedy moze sie dogadacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×