Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Byly nie stosuje sie do wyroku sadu

Polecane posty

Gość gość

Ojciec mojego dziecka ma ustalone sadownie widzenia ale nie stosuje sie do nich. Ze mna nie rozmawia nie kontaktuje sie. Widzenia z corka ustala z nia ona ma 10 lat. Dzwoni do niej i pyta czy przyjedzie na weekend a ja o tym, zejedzie do ojca dowiaduje sie od niej. Tak jest od roku. Jest to normalne Waszym zdaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To też jego córka więc w czym problem. Ma do niej takie samo prawo jak ty i to chyba dobrze że interesuje się dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy, czy koliduje to z waszymi (twoimi i córki) planami czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
to trochę dziwne. to on powinien przyjezdac do corki a potem moze ją gdzies zabierac a nie zeby ona jezdzila do taty bo mu się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On po córkę przyjeżdża czyta uważnie. Powinien stosować się do wyroku, z drugiej strony jezeli to nie problem a Ty czepiasz się dla zasady to przesadzasz. Może umawia się z córką bo z Tobą nie są się dogadać? Ty sama najlepiej wiesz jak wygląda sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, ale z byłymi trzeba sie obchodzić jak z jajkiem, bo inaczej sie obrazi, przestanie płacić alimenty i widywać się z dzieckiem, a winna będziesz ty, o "utrudniałaś". Jeżeli nie koliduje to z twoimi planami, to odpuść sobie, bo nie wygrasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy mu nie utrudnialam wrecz naklanialam zeby ja zabieral bo chcialam zeby mieli ko takt. Poklocilismy sie jednak rok temu i od tego czasu zaczal olewac corke i zabierac wtedy kiedy jemu pasuje tj raz na miesiac czyli jeden dzien w miesiacu. Ide teraz do sadu o podwyzke alimentow myslalam ze cos sie zmieni ze zacznie ja zabierac czesciej ale niestety. Czy to ze jej nie zabiera i nie zajmuje sie nia moge uzyc w sadzie jako argument do podwyzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz na miesiąc to jednak mało i do tego jeden dzień. A co na to twoja córka? Alimenty podwyższa się na podstawie kosztów i wydatków a nie widzeń, a ile dostajesz i jaka kwotę chcesz wyegzekwować? No i o co się pokłóciliście rok temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dostaje 500 we wniosku napisalam 800 ale wystarczy mi 100 zl wiecej . Ona nie przepada za ojcem. Wszystko zaczelo sie od komunii corki kiedy to zabral jej eszystkie prezenty ktore dostala od rodziny z jego strony. Kiedys tu o tym pisalam. Od tego czasu traktuje go bardzo przedmiotowo i sama tez ja sila wypycham do niego. Ale chce by mieli kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale frajer. Ja bym dziecka nie namawiała żeby jechała do takiego h...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×