Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego pomimo dogadzania dziecku jest coraz bardziej kaprysne?

Polecane posty

Gość gość

Od końca czerwca jest u nas bratanica. Musze przyznać , ze traktowana jest jak księżniczka. Żywienie dostosowane pod jej gust, atrakcje w ciągu dnia takie jakie sobie zażyczy, robienie chce, chodzenie gdzie chce, kupowanie co tylko wpakowala do koszyka. W pierwszym tygodniu bratanica była bardzo zachwycona pobytem u nas i tym ze skaczemy nad nią,widac doceniala to. Od tego tygodnia już zaczyna zbyt intensywnie kaprysić, marudzić. To co napoczatku zachwycało i podobało się teraz już coraz bardzie wydziwiaj, grymasi, zaczyna być taka roszczeniowa , nie potrafił docenic naszych staran Dlaczego tak jest ,ze pomimo tego iż dziecko jest rajsko traktowane zamienia się w małego bezczelniaka w skrzywioną miną? przecież celowo dziecko traktujemy jak najlepiej aby miała dobry pobyt u nas i ma jak w niebie, ale im więcej ma tym więcej marudzi i kaprysi. Nie rozumiem tego. Nawet wczoraj zrobiła awanturę ponieważ bylam w ogródku i natychmiast nie oderwałam się ,aby cos tam jej w czums pmoc, mowialm ze za 10 minut skoncze swoja robote i wtedy to zrobie. Pokrzykiwania, buntu, wymuszenia "teraz i kropka" jak cyrk . Dziecko 10 lat ,wiec wcale nie takie maleństwo . Ma być u nas do końca sieprnia i widze ,ze jej zachowanie przybiera rogów, nie wiem czy to będzie takie komfortowe dla nas. Brat nie rozpieszcza córki, wiec nie rozumiem dlaczego zrobiła się taka egoistyczna i roszczeniowa kiedy u nas jest więcej luzu i na więcej jej wolno, powinna wręcz bardziej to doceniac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
współczuję, skoro z taką smarkulą musicie się męczyć jeszcze do końca sierpnia. Niezły cwaniak z tego twojego brata, ja bym się w zyciu nie zgodziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego, że robiliście co chciała i kupowaliście jej co chciała. Już jej się znudziło. Teraz się męcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jej się nudzi. Pewnie chce do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
postaw ja do pionu. Jak zrobi awanture to krzyknij na nią raz a porządnie zobaczysz jak się zdziwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W zyciu bym sie tak nie cackala z dzieckiem...rozpieszczacie a zas sie dziwicie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brawo dla was!!! Popełniłas wszystkie błędy wychowawcze a teraz się dziwisz.... Dzieci takie są, nie wiedziałaś???? Teraz to trzeba wziąść ją na poważną rozmowę, to dziesieciolatka.... Powiedzieć że zmienianie podejście do jej pobytu u was... Czekają ja nagrody i kary... Zachowujesz się nie ładnie ( przytoczyć co jest nie ładnego, masz karę) za pomoc i dobre zachowanie będą takie i takie nagrody.... Rodzice nie stosują systemu motywacyjnego bo lubią pastwic się nad dziećmi, tylko dlatego że to jest wychowanie i tak trzeba... Dziecko musi mieć jasno pokazane co jest dobre a co złe... Jak nie ma to staje się nie do zniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd ja miałam wiedzieć? nigdy nie miałam do czynienia na dluzej z dziecmi, chciałam dobrze a teraz wszystko co dobre z mojej strony napotyka się dąsem ,krzywieniem, grymaszeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podpowiem: trzeba było zapytać brata jakie ma zasady, albo wersja mniej hardcorowa, zapytać na kafeterii czy takie rozpieszczanie jest okej. Teraz cierp jak głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pomimo dogadzania
ale ja chciałam podkreslic ,ze to dziecko nie jest zle ,ani zepsute. Ona na samym początku gdy przyjechcla do na snie była taka wszystko na beeee, była wdzieczna, grzeczna, dziekowala, cieszyla się ze szliśmy jej na reke ( ja i mój mąż), była taka ulozona, dopiero od tego tygodnia zaczela się psuc i wybredzać co się da, rządac na teraz i już, wcześniej tak nie było. będąc u brata widziałam,ze corka jest zdyscyplinowana, u nas jakos sobie zabardzo w kaprysami i marudzeniem pofolgowala od tego tygodnia. Tak wiec dziecko nie jest zle, tylko dziwi mnie ze im więcej dobroci od nas zaznaje tym bardziej potworkowata się staje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowe, moj syn tez tak ma. Dasz palec, za chwile chce cala reke. Dzieci nie doceniają jak się im dogadza, tylko wymagają coraz więcej. Co działa u mnie: szlaban na wszystko tj. telewizja, słodycze, gry itd. ze stosownym kazaniem, ze musi sie opamiętać, bo za dużo ma w tylku. Po jednym, dwóch dniach robi sie potulny jak baranek i cieszy sie jak pozwolę na cokolwiek, bez wybrzydzania. Tyle ze to moje dziecko i mogę sobie pozwolić na radykalne metody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak sobie pozwoliłas to teraz masz dlatego wyrasta na bezczelna dziewczyne która mysli ze wszystko sie w okół niej kreci,i nikt inny sie nie liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie dlatego kaprysi, że koło niej skaczecie jak debile i spełniacie zachcianeczki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pomimo dogadzania
No najwyraźniej tak jest jak piszecie. Nie sądziłam ,ze dziecko potrafi być tak niewdzięczne, zwłaszcza ze w pierwszym okresie pobutu u nas mala była bardzo okielznana, wdzieczna, kulturalna, dopiero od kilku dni stala się taka rozkapryszona. My jak najbardziej możemy radykalne metody stosować wobec bratanicy, zwłaszcza ze brat nie rozpuszcza corki , dlatego tez chciałam aby miała u nas luz i beztresowy pobyt ,ale widze ze z tego wszystkiego coraz bardziej zaczyna wybredzać i niedoceniac naszych starań wobec niej. Dzisiaj od mojego meza dostala kare siedzenia w pokoiku az nie przeprosi , bo wszystko było cacy dotąk jak ona chciała, jak przyszlo co do czego w porze obiadowej zaczela fochy,kaprysy i wymuszanie . Jestem wręcz w szoku ze im dzieci są lepiej traktowane , tym bardziej zaczynają być takie niewdzięczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezstresowy czyli bez żadnych zasad?? weź się trochę zastanów kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pomimo dogadzania
Nie no, zasady jakies u na są, jak pomaganie w utrzymaniu czystości w domu, ogarniecie wokół siebie, to było i jest , ale chodzilo mi o to ze nie ma takiego stresu i spiny jak na codzien w domu miała w roku szkolnym. Wiadomo wakacje ,wiec można więcej luzu dziecku pofolgować, ale najwyraźniej bląd z tym ze za bardzo wszystko na sptrykniecie palca było jak chciała, bo teraz zaczyna marudzić . Nie nudzi jej się ,atrakcji i wrazen miała i ma tylko o jakich wspomni i już tak było jak chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo psychika dziecka tak funkcjonuje,dziecko zaczyna sobie pozwalac na wiecej i wiecej sprawdzajac granice, jednak to jest zle bo wbrew pozorom dziecku musi znac jasno okreslone granice co wolno a co nie bo wtedy ma poczucie bezpieczenstwa,jesli dzieciom daje sie wszystko czego chca one sie gubia i nie czuja bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecku nie mozna folgowac. Dziecko ma szanowac innych ichndom i czas od malego. Im jasniejsze ma granice a pomiedzy nimi duzo Luzu tym Lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale denne prowo, przecież nikt tak głupi nie jest, aby brać dziecko brata na całe walkacj i tańczyć jak ono zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ba ma za dużo w d/u/p/i/e :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlaczego pomimo dogadzania
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi, przydadzą się. Wdrązymy je w czyny, bo jednak do końca sierpnia trochę byłoby meczące oczekiwania od nas coraz więcej i zamiast podziękowania to niezadowolenie. mój brat wyjechał w czerwcu do Irlandii do dziewczyny do pracy, wcześniej nie da rady przylecieć niż na sam koniec sierpnia, dlatego bratanica jest u nas . Tam nie miałaby opieki bo praca tygodniowo dużo godzin pochwalnia im, wiec u nas jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz na tydzień do zbierania truskawek ją pogoń, jak wróci będzie wdzięczna za rozrywki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×