Dlaczego odchodzicie tylko wtedy...

...kiedy już macie innego? Zaczynam być już praktycznie pewien, że to reguła. Patrzę po sobie i swoich znajomych. Po 2 miesiącach od rozstania dowiedziałem się, że jak już odeszła (po 8 latach) to spotykała się z innym. Jak się już ogarnąłem i zacząłem spotykać z innymi, to po paru tygodniach randek i nocy spędzonej u mnie dowiaduję się, że "mam faceta, mieszkamy razem, ale wali się od dawna i już to kończę". Niestety podziękowałem :) Macie jakiś honor? kręgosłup moralny? nie myślicie o tym, co robicie facetowi, z którym dzieliliście ostatnie kilka lat? Żałosne! :D

przepraszam, "dzieliłyście" :) wiem że generalizuję, zapewne nie jest to 100% reguła, ale...przyznajcie że coś (wiele) w tym jest. szanujmy się wzajemnie.

zgadzam sie jako kobieta. To niestety czesty przypadek. Jest tak bo kobiety boją sie być same, i kiedy w zwiazku dzieje sie źle i nie są szczesliwe, to zamiast odejsc z honorem to odchodzą dopiero wtedy kiedy na horyzoncie pojawi sie ktos nowy. Ot tak zeby nie byc samotne, i zeby tak nie cierpiec. Osobiscie uwazam, ze to chamstwo i brak honoru, w zwiazku z czym nie ma co zalowac takiej kobiety, bo oznacza to ze jest niesamodzielna, a w dodatku jak ten nowy ja rzuci to będzie cierpiala podwójnie. Byc moze zechce wrocic do pierwotnego faceta, ale wtedy on powinien pokazac jej drzwi.

bingo. dokładnie ten scenariusz. nie wyszło jej z tamtym i zaczęła uderzać do mnie z powrotem. nawet nie mam satysfakcji, żal mi jej.

do kogo te żale? faceci robia tak samo,niejednokrotnie o wiele gorzej. i my ma,my to znosic?!

Bo ludzie nie chcą być sami. Niestety, większość związków nie opiera się na miłości. Może na początkowym zauroczeniu. Później pojawiają się dzieci, ślub, itd. Wielu ludziom nie chce się wszystkiego rozwalać tylko dlatego, że w związku jest nudno, nie ma "chemii" itd. Ale jak pojawia się ktoś nowy, wówczas rozstanie zaczyna mieć sens, bo można wtedy oficjalnie być z tą drugą osobą. U mnie jest podobnie. Z męzem się mijamy, nie ma już uczucia, co najwyzej jakieś przywiązanie, jak do członka rodziny, ale żadnego ognia, pożądania. Mamy inne spojrzenie na świat. Ale są dzieci, wspólne sprawy. Nie sądzę, żebym po rozstaniu była szczęśliwsza, zmagając się z życiem sama. Ale gdybym spotkała kogoś takiego, kto sprawiłby, że straciłabym głowę, to kto wie... Chociaż stwierdzam, że po trzydziestce trudniej się zakochać. Jak miałam 20 lat, to kochałam mocno, a teraz? Zresztą okazji żeby kogoś poznać też nie ma. Ciągle praca-dom. Gdzie mam niby się zakochac- w kolejce do mięsnego czy w biurze, gdzie 80% to kobitki? Bez szans. Dlatego dużo ludzi trwa w takich małżeństwach do śmierci, bo rozstanie wcale nie gwarantuje szczęścia.

Kobieta nigdy nie odejdzie od faceta, póki nie znajdzie sobie nowego i póki nie będzie miała pewności, że ten nowy chce z nią być! Kobiety boją się być same, dlatego tak robią, bo lepiej być z kimś kogo już się nie kocha i móc sobie jeszcze powykorzystywać tę osobę, niż zostać samą i nie mieć nic.

młody nie jestem, mam za sobą kilka związków. nigdy nie odszedłem do innej. w moim otoczeniu (znajomi) to samo. to niewielka próba badawcza, ale jednak. i związane jest to chyba rzeczywiście z naszą większą odpornością emocjonalną.

miałem to samo po 8 latach poszła do innego echh skad ja to znam baby są jak małpy nie puszczą gałezi póki nie złapia kolejnej .... u mnie chciał wracac po miesiącu bo on go juz nie kocha ..ale kazałem s*******ac ,i wtedy okazało sie ze nigdy mnie nie kochała ,jestem nudny jestem chujem wszedzie jestem ten zly bo co nie chciałem jej po tym co mi zrobiła kobiety nie mają honoru one sie kierują emocjami a to ze im nie wyjdzie z tym nowym rzekomo lepszym ,to potem na siłe chca do byłego i pamietam to jak dzis a to juz 5 lat jak z nią nie jestem cytuje"zrobie ci wszystko co bedziesz chciał"a jak z nia byłem to o czyms wiecej w łozku czy czymkolwiek to człowiek sie musiał prosic a suma sumaru to i tak miała człowieka w d***e szkoda czasu i zycia....

Bo kobiety są cholernie interesowne, ciągle tylko bo ja chcę to, bo ja chciałaby tamto, itd... do nas mogą jedynie się przyczepić o naleganie o seks, ale prawdę mówiąc one dużo bardziej go potrzebują niż my i zbyt długo bez seksu nie są w stanie wytrzymać, dlatego też biorą pierwszego z brzegu, aby nie być samotnymi, a jak trafi się coś "lepszego" to odchodzą, czego najczęściej później żałują, ale skoro chciały emocji, to je mają na własne życzenie. Dlatego teraz kobieta dla mnie jest tylko dodatkiem, jest to jest, a jak nie ma, to mam ciekawsze rzeczy do roboty niż spełnianie życzeń.

A ty myslisz że faceci tak nie mają? Masz jakiś mózg? Myślisz. że jak chłopczyk zostawia dom, rodzinę to dla psa? Myślisz, że jak chłopczyk ma dość swojej laski to zostawia ją dla ręki? TAAA, są wyjątki ale to tyczy sie jednej i drugiej płci. Ostatnio pisał mi na fb burak co mi wprost powiedzial , że planuje zmienić dziewczynę ha ha i jeszcze mi kazał pozdrawaić koleżanke z ktora byłam i pytał sie jak ma na imię, chyba trójkąta szukał. Osioł/

inaccessible89 ale w większości to kobiety tak robią,zresztą co to ma za znaczenie wazne zeby miec zdrowie troche kasy na siebie a reszta to dodatek dzis jest jutro nie ma dzis cie kocha jutro nienawidzi lub ma innego lub inna https://www.youtube.com/watch?v=3r9CXRBLU9g Sweet Noise - Dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz

ludzie poznaja sie dopiero po slubie.

moze i po slubie ale to tak nieraz po kilku latach tego slubu a nieraz po miesiacu wiadomo jak to juz bedzie echhh jednym słowem przed slubem taka troche reklama a po slubie to same buble ...