Jak patrzę w lustro to wydaję się sobie

taka aż DO BÓLU zwyczajna... czy to w makijażu, czy bez (w makijażu jest ciut lepiej, ale też zwyczajnie moim zdaniem), nie rozumiem, dlaczego mam powodzenie..Nie potrafię się doszukać w swojej urodzie tego czegoś, seksownego.. a wręcz uważam, ze mam twarz niezbyt kobiecą, taka troszeczkę bezpłciowa, z mieszanka elementów damskich i męskich (bez nasilenia w żadna stronę, ale nikt mnie nie myli z facetem :))

A może właśnie ta lekka bezpłciowość oraz trochę dziecinna uroda jest pociągająca?

up

dal jink do fotki to sprawdzimy

Jakbym chciała dać zdjęcie, to dałabym od razu ;) Mnie tylko ciekawi, czy wy też tak dziewczyny macie.. A poza tym wiele osób mi zwracało uwagę /same z siebie/, ze na zdjęciach wychodzę inaczej niż wyglądam w realu (ze niby w realu lepiej)

ja siebie nienawidze

trudno

A ja się czuję jak dziecko.. Już dawno przestałam się stroić i teraz boję się zacząc, bo boję się, że to i tak nic nie zmieni, niewiele da.. Nawet włosy się boję rozpuścić..

:P