Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zakochałam się i panicznie boję się dalszego rozwoju relacji

Polecane posty

Gość gość

Hej, mam nadzieję, że będzie się chciało komuś przeczytać moją historię i jeśli będzie miał w głowie pomocną radę to ją tu zamieści :) Wszystko zaczęło się na czerwcowych urodzinach koleżanki, na których poznałam fantastycznego chłopaka. Sam dołączył się do rozmowy, którą prowadziłam ze znajomą. Wszystko tak się potoczyło, że spędziliśmy w dwójkę resztę wieczoru rozmawiając i tańcząc. Pragnę zaznaczyć, że w owym czasie miałam chłopaka, ale nie dostałam zaproszenia z osobą towarzyszącą. Kiedy nowo poznany chłopak musiał już iść ponieważ był kierowcą i odwoził kilka osób do domu , koleżanki ze zdziwieniem patrzyły na mnie i przypominały, że mam chłopaka. Wszyscy widzieli chemię między nami i to w jaki sposób patrzyliśmy na siebie podczas imprezy. Chłopak napisał do mnie jeszcze tej samej nocy. Od razu odniosłam wrażenie, że jest osobą bardzo otwartą (w przeciwieństwie do mnie), inteligentną i odpowiedzialną. Z drugiej strony lubiącą się bawić i żartować. Dla mnie tamtej nocy spotkałam swój ideał :P Może to głupio brzmi, ale przeżyłam coś jak "miłość od pierwszego wejrzenia". Tydzień po imprezie zerwałam ze swoim chłopakiem ponieważ nic już nie było takie samo... W głowie miałam tylko jedną myśl - chłopak z imprezy. Teraz przejdę do sedna problemu. Z chłopakiem z imprezy spotykam się od tamtego czasu jakieś jeden - dwa razy w tygodniu, piszemy codziennie i często do bardzo późnych godzin, snujemy wspólnie plany na kolejne wyjścia. Mimo, że wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się być idealne, ja nie potrafię przestać przejmować się nową znajomością. Nigdy w życiu nie czułam czegoś tak głębokiego i mam bardzo silny strach przed tym, że ta znajomość zakończy się jedynie na przyjaźni :( Skąd moje obawy? Dopiero od kilku dni można powiedzieć, że flirtujemy. Kiedy on jest blisko to raczej nie robi żadnych zdecydowanych kroków, chociaż często dotyka mnie niby przypadkiem. Bardzo prawdopodobne jest to, że chce mnie lepiej poznać. To pasowałoby do jego charakteru. (tak jak wspominałam jest odpowiedzialny). Nie jest też typem romantyka, więc nie wiem czemu łudzę się, że wykona w stosunku do mnie jakiś romantyczny gest xd Powiedział mi, że cieszy się, że mnie poznał, że mnie lubi, że jestem bardzo ładna,że chce mnie przytulić, zapraszał na imprezy z jego znajomymi (jeszcze nigdy nie poszłam). Nigdy niczego tak nie pragnęłam jak tego żeby mnie przytulił! Niestety podczas spotkań tego nie robi :( Pewnie powiecie, że jest nieśmiały... ciężko mi w to uwierzyć bo tak jak wspominałam jest osobą bardzo otwartą i towarzyską. Przepełnia mnie paniczny lęk przed tym co może się stać. Niby wszystko jest ok, ale ja tworze problemy i analizuje każde jego słowo. Oczywiście on nie ma pojęcia o tym, co przeżywam. Ta niepewność dotycząca tego ku czemu prowadzi ta znajomość mnie zabija :( Po raz pierwszy się prawdziwie zakochałam i zrobię wszystko, aby to się nie skończyło tak po prostu po kilkunastu spotkaniach. Poradźcie jak uspokoić umysł lub jak go ośmielić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może nie dobiera się do Ciebie, żeby Cię nie przestraszyć. Poczekaj nie panikuj :) Po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 18, on 20. Pewnie masz racje, ale nie chcę żeby tylko mówił, a nic nie robił :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro chce z Tobą przebywać, zapoznać ze znajomymi, dotyka Cie to lubi Cię. Co nagle, to po diable :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jestem nieprzyzwyczajona, bo w ostatnim związku od początku było wiadomo, że się komuś spodobałam i wiadomo było ku czemu to prowadzi. Teraz jestem zdezorientowana, ale z drugiej strony cała sytuacja jest tajemnicza i przez to ciekawa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyluzuj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi po prostu o to, że mi zależy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skąd wiesz, że on nie ma dziewczyny, o której nie wiesz????? ma jeszcze skrupuły i myslami jest przy tamtej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie ma dziewczyny bo mamy niektórych wspólnych znajomych. wiedzieliby o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój chłopak chodzi na imprezy sam, mamy inne grono znajomych i nikt nas razem nie widział, a jednak jestesmy bardzo zakochani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma zapytała go niedawno, czy się spotykamy. Nie zaprzeczył :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm też bym się niecierpliwiła... kilkanaście spotkań i nic... musisz cos z tym zrobić, zaciąg go do kina na horror i się przytul ze "strachu" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zostaw mojego Michała w spokoju!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na razie było kilka spotkań :P Napisałam kilkanaście mając na myśli to, że nie chcę do tego doprowadzić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
troche to dziwne,zeby po kilku spotkaniach nawet pocalunku nie bylo.cos tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę, że na pocałunek jest za wcześnie, ale przecież mógłby mnie przytulać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×