chce zaproponowac przyjazn mojemu bylemu czy to dobry pomysl

rozstalam sie z nim,bo go nie kochalam,dalam sobie wmowic,ze zwiazek z rozsadku ma racje bytu,a milosc sama z czasem przyjdzie.jednak tak sie nie stalo.brakuje mi jednak naszych rozmow,bo wesoly z niego czlowiek.czy bedzie to nietaktem jesli zaproponuje mu przyjazn?jak to widziecie?

nie

tak jest to nietakt. Piszę to z perspektywy faceta, który rozstał się niedawno z kobietą bo ona "go kocha ale nie ma dla niego czasu". Przy rozstaniu - rozstajecie się i tyle. A jak Ty sobie to wyobrażasz, że kiedyś spotkasz nowego faceta i np. razem we 3 będziecie się śmiali i żartowali. jak dla mnie to żałosne.

PO CO? Nie.

Co Ty pierniczysz? Zrezygnować z człowieka, który jest kimś ważnym, może nie jak facet ale jak przyjaciel, bo co on sobie nie ****a? Nie zachowuj się jak małe dziecko.

hahah ja to bym takie szmaciory jak ty wyśmiał autorko :)

wiekszosc odpowiedzi na nie,wiec chyba dam sobie spokoj.

Proponowac przyjażń? Nigdy bym nie pomyślała! Przyjażnie zawiązują się latami. Ty co najwyzej mozesz zaproponowac kolezenstwo.

Jakby moja ex to zaproponowała to chyba ta przyjaźń by była przez adwokata tylko. Nie wraca do tego swojego co jej oferował lepszy świat. Ałć ... zapomniałem...zaczęły się kłopoty to się ulotnił. Niech sobie teraz kupi psa lub kota i w nich szuka przyjaciela jak jej obecnie brakuje przyjaźni prawdziwej.