Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego siedzicie w domu z dziećmi

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego tak długo siedzicie w domu z dziećmi i nie wracacie do pracy? Nie brakuje wam kontaktu z ludźmi? siedzicie takie zaniedbane, tylko obiadki i sprzątanie, a potem tylko kafe , musicie się prosić męża o pieniądze , a chłop na was tyra a wy jeszcze każecie mu po przyjściu z pracy pomagać w domu i przy dziecku , ruszcie się do pracy wreszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem w domu, jestem zadbana i zajmuje sie dzieckiem.Malo tego niec mezowi nie musze kazac i jest to nasza wspolna decyzja, co ci do tego jak ktos zyje i jaki model rodziny wybiera ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ktoś kto ma problem odnośnie swojego życia ocenia innych i ich sposób na życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga423
Ja uwazam ze to kazdego prywatna sprawa, jesli im tak pasuje, stac ich i sa szczesliwi to czemu nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to tak głupio. Ktoś pyta co robisz? a ty a siedzę w domu masakra , i jesteś uzależniona od pana i władcy który albo ci da kasę albo nie , i wmawiajcie że jak siedzicie w domu to się malujecie albo robicie paznokcie bo nie uwierzę, po co makijaz jak i tak nigdzie nie idę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź się lecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie mierz innych swoją miarą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ale to tak głupio. Ktoś pyta co robisz? a ty a siedzę w domu masakra , i jesteś uzależniona od pana i władcy który albo ci da kasę albo nie , i wmawiajcie że jak siedzicie w domu to się malujecie albo robicie paznokcie bo nie uwierzę, po co makijaz jak i tak nigdzie nie idę XX Chyba jak masz jakies przykre doswiadczenia.....Ja jestem z moim ukochanym mezem nie panem i wladca, a mojego zycia sie nie wstydze....i maluje sie bo czemu nie? to ze ty tego nie robisz bedac w domu nie oznacza ze ktos tez tak musi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja przyznam się szczerze też nie rozumiem kobiet które siedzą od wielu lat w domu ale bardziej chodzi mi o to ze ja bym na głowę dostała ;) ale skoro niektórym tak dobrze to czemu nie. Ja bym chciała z dzieckiem posiedzieć w domu tak do 2 roku życia, potem wrócić do pracy i za jakiś czas znowu mieć dziecko. A poza tym patrząc na to, że dzieki PO będziemy zap***ć do 67 lat to te kilka lat w domu z dziećmi to przy tym pikuś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co w tym złego???każdy ma wybór jak chce żyć.... a w małżeństwie to pieniądze są wspólne ja np zarabiam więcej niż mój mąż i co z tego. Współczuje takich związków w których jest jakiś pan i władca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
siedze w domu juz 6 lat, zamierzam jeszcze dlugo A co Was obchodzi to jak zyje ? Poza tym mam dwoje malyc dzieci, nikogo z bliskich do pomocy. Jedno dziecko w szkole, drugie w przedszkolu, w roznych godzinach koncza zajecia. Ucza sie dodatkowo angielskiego prywatnie, trzeba je wozic. Nie tesknie za ludzmi z pracy i nie potrzebuje szafe, zby mi organizwal zycie, bo nudze sie w domu. Nie nudze sie a jesli czasem, to co z w tym zlego ? Nigdy n ie zarabialam i nie zaeobie duzo, w przeciwienstwie do mojego meza. Nie wiem co to znaczy prosic sie o pieniadze, mam karte i z niej korzystam.Nie mam z tym najmniejszego problemu, moj maz tym bardziej. Nie ganiam z rana jak kot z pecherzem do roboty, nie spiesze sie nigdzie, nikogo nie prosze o pomoc, nikomu za pomoc nie place. Robie wszytsko sama , nie jestem tez zaniedbana. I rzeczywiscie angazuje meza do pomocy w domu i przy dzieciach.Jestem okropna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
aha maluje sie, bo lubie i wychodze przeciez z domu.... a jak mnie pytaja co robie, to odpowiadam zgodnie z prawda. Wychowuje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja znam takie co firmy pozakładały, ledwie to ciągnie koniec z końcem, mąż tyra zagranicą żeby sobie żonka poudawała, że pracuje. Dziecko hop do babci, a one udają, że są zawalone robota i do interesu trzeba dokładać. Nie wkładajcie wszystkich do jednego wora, czasem lepiej jak matka w domu zostanie z dzieckiem i się zajmuje wszystkim. I już widzę, jak mąż który zarabia 10 tyś, zamiast pozwolić żonie siedzieć w domu, będzie jej kazał iść do pracy za 1200 i płacić niańce 1500 tylko za pilnowanie dziecka. Tak tak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko kończy właśnie 8 tygodni, dlatego siedzę w domu, a tobie nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazdrosnica ktora maz wypieprzyl do roboty bo jej nawet na podpaski nie cgcial dac. Haha Ja siedze w sumie poltoraroku dopiero bo tyle ma corka. Mam swoja dzialalnosc ktora teraz tylko dogladam z grubsza a reszte ogarnia ktos komu za to place. W sunie niewiele z tego mam dochodu bo kase bierze suostra ktora interesu pilnuje ale szkoda bylo mi zamykac. Ale maz ma swietna prace nie tyra a ma 20 tys lekko. On robi oplaty a mi oprocz kartu do bankomatu daje 3 tys ekstra na moje wydatku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat maluję się, myje i wyglądam jak człowiek niezależnie od tego czy siedzę w domu, czy gdzies ide, mało tego- jak leżałam 2 tygodnie na patologii ciąży to też nakladalam podklad i lekko malowalam rzesy tuszem chocby po to, żeby sie lepiej poczuć, to ze ty jestes kocmoluchem, nie oznacza że wszyscy by tacy są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale maz ma swietna prace nie tyra a ma 20 tys lekko. On robi oplaty a mi oprocz kartu do bankomatu daje 3 tys ekstra na moje wydatkuusmiech.gif x Zabrzmiało to tak jakby dziwce płacił ;-/ A tak poważnie i co z tego, że ci kasę daje i wow 3 tys - no majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem tez w domu ale mi maz nic nie musi dawac bo wszystko jest wspolne...byl czas ze tylko ja utrzymywalam dom i nie widze problemu ani w jedna ani w druga strone.Wszystko zalezy od relacji miedzy malzonkami i od tego czy sie kochaja czy nie, a z tego co widze to polowa ludzi ma swoje oddzielne pieniadze telefonu tez druga polowka nie moze im dotknac bo to koniec swiata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kwestia mentalnosci Znam dziewczyne, ktora ma problemy rozowojowe z jedynym synem. Wozi go do przedszkola, do dwoch roznych terapeutow . Sama chodzi do szkoly jezykowej codziennie i dorabia sobie sprzatniem, zeby miec wlasne pieniadze. Nalozyla na siebie wszytskie te obowiazki a jedynym zajeciem jej meza, jest zycie obok. Jednoczesnie On wydziela Jej pieniadze i twierzi, ze Ona w zasadzie nic nie robi. I rzeczywiscie ta dziewczyna, jak ma 2 godziny wolnego w ciagu dnia , wpada w depresje. Nie wie co ze soba zrobic, uwaza ze marnuje czas i co ludzie sobie pomysla. Jak przychodzi wolna sobota, to Ona chodzi caly dzien w szlafroku, jie maluje sie, bo po co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko skoro się proszę o kasę to męża raczej nie muszę, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie jestem w 9 miesiącu ciąży, poszłam na zwolnienie miesiąc temu..... I już mi pracy brakuje, gdybym tylko dawała fizycznie radę to bym jeszcze popracowala... Siedzę z dwójka dzieci obecnie w domu. Brakuje mi koleżanek z pracy tego rytmu dnia, tego że nie mam z kim pogadać ( no jakoś ile można z córką o krainie lodu gadać a z synem o lego)... Urodze za 3 tyg i za rok do pracy... Fakt oddam opiekunce 40% mojej pensji ale ja wolę to niż siedzieć w domu.... Aaa moje dzieci też chodzą na zajęcia dodatkowe, nie mam pomocy od rodziny, sama sprzątam, gotuje.... I wierzcie mi da się to ogarnąć pracując zawodowo, więc te co twierdzą że tyle zajęć mają w domu, sciemniaja albo są słabo zorganizowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
większość siedzi w domu, bo jak zarabiają grosze to bez sensu całą pensję oddawać opiekunce, czy do prywatnego żłobka, przedszkola (siostra samotna matka nie dostała żłobka.,.) lepiej samemu dziecko dopilnować, porządnie, a nie jak w żłobkach kilka pań na wiele dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"sama sprzątam, gotuję.." a mężowi ręce do du/py przyrosły, czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niekoniecznie ściemniają, ja pracowałam w biurze rachunkowym z orzeczeniem, gdzie powinnam 7 h pracować, a szefowej się wydawało, że to mój obowiązek siedzieć od rana do nocy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to Wy macie przyjaciół tylko w pracy i tylko praca zyjecie? Ja obecnie ,,siedze" w domu prawie 3 lata i po pierwsze ten czas tak szybko zlecial ze ciesze sie ze postanowilam go spedzic z dzieckiem a po drugie zajmujac sie dzieckiem odkrylam pasje szycia wiec mam hobby :) co do ,,plotkowania" mam znajome i tak 3 razy w tyg spotykam sie z kolezankami albo w domu albo maz zostaje z dzieckiem a ja ide z nimi na miasto :) a co do pracy to jeszcze sie napracuje do emerytury teraz korzystam i odpoczywam ;) Kazdy z nas wybiera jak mu wygodniej i wedlug swoich priorytetow wiec nie krytykujmy a uszanujmy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja siedzę w domu, mój pan i władca nic mi nie wydziela bo to ja trzymam kasę :D chodzę sobie na siłownię, na kursy, do fryzjera, dziecko chodzi na 3 godziny do przedszkola. Ech a wam żal doopy ściska bo musicie pracować i robić te swoje kariery w biedronkach czy innych dyskontach. A nie, zapomniałam, przecież tu każda jest lekarzem, biologiem czy kontrolerem lotów :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jahoda111
ja pierdole ale wy jestescie zazdrosne... az kłuje w oczy i dobrze ze niektóre maja lekko, super! jedna woli pracowac, druga woli pobyc w domu0kazdy ma inne potrzeby i realizuje je na swój sposób ja tam kibicuje tym , które moga sobie zostac w chacie beztrosko;) tez bym chciała , super sprawa-masz czas na hobby, na dzieci, na znajomych na siebie na męża :) życ nie umierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze 3 tys na moje widzi mi sie to fajna kasa. Ps nie placi dziwce bo ja zajmuje sie dIeckiem dbam o dom a moj maz potrafi to docenic. Ale wy tego nie pojmiecie zazdrosnice:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobre sobie-SIDZICIE W DOMU-otóż ja dzis zrobiłam- Wstałam po 7, poszłam sie kapać wstała corka dałam jej mleko i poszłam sie pomalować włosy wysuszyć i uczesać, zrobiłam śniadanie dla wszystkich domowników (razowy domowy chleb z masłem sałata serem i pomidorem ze szczypiorkiem do tego jajko na miękko i frankfurterka) poskladalam Cała suszarkę prania i poukładałam gdzie trzeba, ogarnęłam dziecko i pojechaliśmy do przychodni na badania, pozniej poszłam z corka na zakupy i spacer 1,5h wróciłam do domu zaczęłam wycierać kurze, umyłam zlew itd nastawiłam obiad zaczęłam odkurzać corka sama poszła spać dokończyłam obiad umyłam podłogi poprawiłam paznokcie i teraz pije kawę i poczytuje co tu ciekawego. Nie uwazam żebym siedziała-jak corka wstanie to bede sie z nia bawić będziemy powtarzać kolory, liczby i pójdziemy znowu na spacer. O pieniądze sie prosić nie musze biorę ile potrzeba bez wyliczania. Maz jak wróci owszem bedzie poświęcał uwagę córce ale to dlatego ze sam chce bo nie widza sie cały dzien prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×