Oskarżenie o zniszczenie mienia

Witam, mam problem, chodzi o to, że wynajmowaliśmy z narzeczonym mieszkanie (1,5 roku), wyprowadziliśmy się, gdyż najemca chciał nam podnieść czynsz o 1/3 wysokości. Minęły 2 tyg od rozliczenia (zwrócił kaucję - mieliśmy nadpłatę za prąd i gaz - ale jej nie otrzymaliśmy) i tu jest problem, otrzymałam telefon od żony najemcy, że pralka jest zepsuta (a nie jest) i że sprzęt (mikrofalówka oraz toster, którego nie używaliśmy gdyż mieliśmy swój - są w opłakanym stanie)... Poza tym mieszkanie sprzątaliśmy generalnie przez 3 dni przed wyprowadzką. A babka do mnie z krzykiem, że ona sanepid tam wezwie i że jej 3000 zł będę musiała oddać za sprzątanie... Czy ma takie prawo? i co w tej sytuacji zrobić (bo jej mąż oglądał mieszkanie podczas oddania - sama na to nalegałam)?

jak zadzwoni jeszcze raz to powiedz że złozysz zawiadomienie o nękaniu i że nie bedziesz z nia wiecej rozmawiała ,zablokuj nr teklefonu i olej. Takie durne straszenie

Nic nie może Co po fakcie zrobić, poszlabym dowiedziec sie dokladnie na policję, ewentualnie jak będzie wymyślać to ja pozwiesz o próbę wyłudzenia kasy skoro zostawiliście mieszkanie w normalnym stanie a sprzęt działa

Nie ma prawa. Jesteście rozliczeni. Naprawa pralki leży po tamtej stronie nawet jakby się popsuła w trakcie wynajmu.

Nie ma prawa. Jesteście rozliczeni. Naprawa pralki leży po tamtej stronie nawet jakby się popsuła w trakcie wynajmu.

baba szczeka bo nic wam nie może zrobić.dwa tygodnie już tam nie mieszkacie a ona teraz z pretensjami?równie dobrze sama mogła coś uszkodzić przez taki czas.na uchybienia to był czas w trakcie zdawania mieszkania a tak to mieszkanie zdane i do widzenia.pewnie myślała że podniesie czynsz o nie wiadomo ile a wy dalej będziecie tam mieszkać

Powiedz, że w tej sprawie może kontaktować się jedynie z twoim adwokatem :) Powiedz też że wszystkie rozmowy są nagrywane.