Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zwyzywalam egzaminatora na prawo jazdy

Polecane posty

Gość gość

ok nie jestem urodzonym kierowca ale geeralnie prowadzenie auta i poruszanie sie po drogach mam opanowane , niestety nie na tyle zeby zdac egzamin , to byl 7 raz ...oblalam bo nie zjechalam maksymalnie do pobocza przy zatrzymywaniu sie do wyznaczonego meijsca(na wczesniejszych egzaminach zatrzymywalam sie dokladnie tak samo i zawsze mialam zaliczone) niewazne ..nerwy mi puscily i w drodze powrtnej zwyzywalam egzamnatora obylo sie bez wulgaryzmow ale powiedzialm mu co on im mysle zaznaczajac ze nei winie go za oblany egzamin ale za jaego podejscie do kursanta chlodne WREDNE buc wychodzi zero usmiechu (wiem wiem ze wcale nie musi byc usmiechniety) wychodzi wielki pan egzamnator i teraz padajcie wszycy na kolana niektorzy uwielbiaja taka" wladze "to jeszce chyba zostalo niektorym z czasow komunistycznych miej wiecej w tym tonie puscilam mu wiazanke i trzasnelam drzwiami nie wiem czy jeszce mam tam po co isc probowac kolejny raz dodam ze wszystkie poprzednie egzaminy konczylam spokojnie i kulturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćSYLWIA
trochę kultury życzę!Ja oblałam 3 po 2 letniej przerwie i w kulturalny sposób podziękowałam,nie można sie tak zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem egzaminatorem i szczerze mówiąc gdyby się tak do mnie odezwała osoba egzaminowana, w szczególności kobieta, to zrobiłaby swoim czołem pieczątkę na kierownicy, za włosy i jeździłaby czołem po poduszce - więc nie radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×