panowie, czemu tak ostrożnie podchodzicie do mężatek?

Boicie się flirtować, boicie się puszczać aluzje. :) A dlaczego? Niejedna mężatka ma ochotę na romans :)

O! :D

Widzisz, dużo tutaj wchodzi po to by szybko podrapać jaka "dziwnie" a mezatka to juz jednak doświadczona kobieta, która wie czego chce i potrafi to my wprost powiedzieć, co powoduje ze nie jest Ona juz łatwym celem,a trzeba użyć na wstepie intrygującej rozmowy by ja przyciągnąć do Swej osoby, co powoduje ze większość rezygnuje. A to blad, bo mężatki to najlepsze kobiety jeśli chodzi o kochanki:)

Ja jestem mężatką i mam ochotę na romans. A jednak faceci się boją, podchodzą do mnie bardzo ostrożnie. Znajomi nie chcą chyba robić świństwa mojemu mężowi bo to fajny facet.Szkoda że tak się boją.

A skąd jesteś??

i nie jedna takowych potrzeb nie ma

Tak, niejedna mężatka ma ochotę na romans. Tylko co jest warta kobieta bez zasad moralnych? Lepiej romansować z kimś wartościowym.

Jestem facetem, szukam od jakiegoś czasu takiej właśnie kobiety, sam też mam sporo do zaoferowania, zainteresowane zapraszam na p-lu@o2.pl

rzyg

lubię lizac myszkę jest jakąś chętna z pol wlkp?

moze boja sie dostac w gebe od mezów ów mężatek :D

Jest jakaś chętna, spragniona pani?

nie masz wszystkie gotuja obiad teraz męza :D

Ja mam nieziemską ochotę na gorącą mężatkę wiek bez znaczenia by realizować jej pragnienia i fantazji Napisz najnowszy3131@interia.eu

Ja lubię flirtować z mężatkami ale tylko atrakcyjnymi.

To nie jest tak do końca prawda bo często prowokują i otrzymują to czego chce. Mnie zachęciła do seksu i to z mężem. Zszokowalo mnie bo zostałem zaproszony do jej domu by doszło do wspaniałego seksu tam gdy się rozebralismy wszedł jej mąż by do nas dołączyć.Po lekkim zdziwieniu kontynuowali sny seks trójkącie .

Lubię czasem poflirtować. ..mężatka...

a kto nie lubi......

A jest tu dzisiaj jakaś mężatka(niekoniecznie mężatka) chętna na taki flirt?

Ja nie mam problemu z mezatkami, jednej się tylko wystraszył jak mi powiedziała ze jej mąż pracuje w BOR i nosi broń. Stwierdziłem ze za duże ryzyko. Poza tym jeszcze prawo popytu i podaży. O mężatke trzeba się postarać a studentkę można mieć za 2 drinki.

W świecie gdzie spowszedniały obyczaje i ludzie zapomnieli o podstawowych zasadach moralnych nie mam zamiaru brać się za mężatki i rozbijać ich związków i tyle.Wolę poznać lub poderwać fajną kobietę która nie zdradza męża czy chłopaka...

POSTAWIĘ STUDENTCE 2 DRINKI!!!!!!!