Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zostawiłam go a teraz cierpie... co robić?

Polecane posty

Gość gość

zostawiłam faceta z uwagi na jego huśtawki zachowańw ostatnim czasie... raz był blisko raz się oddalał i nie potrzebował kontaktu ze mną cały dzien...dwa dni... poklocilismy sie raz i dalej to samo az nie wytrzymaam i powiedzialam, ze daje spokoj bo mam dosc, napisal mi, ze nie chce tego, ale skoro dla mnie tak bedzie lepiej to szanuje moja decyzje itd. na co ja mu napisalam, ze wie o co mi chodzi, ze nie wytrzymuje. Podsumowal, ze ma nadzieje, ze jednak spedzimy jeszcze nie jedna chwile..., napisalam, ze chcialabym, ale odsuwam sie na bok aby przemyslal, odpoczal i jak bedzie chcial odezwal sie do mnie.... niestety cisza.... wczoraj nie wytrzymalam i napisalam luzno smsa, ze jestem slaba w swoich postanowieniach ale tak pusto..... nie odpisal... myslicie, ze odpuscil całkowicie? nie bede sie juz odzywac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
głupia jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiesz, czego chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 21:40 głupia z uwagi na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciałam jego, ale jego jak wcześniej a nie jego, który sprawiał wrażenie, że sam nie wie czego chce... wycofującego się po każdym spotkaniu, kiedy widzieliśmy się świetnie, cudownie po czym ciche dni po czym znowu zaangażowanie... to jest normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem, czy to jest normalne. Nie znam ani Ciebie ani jego. Najpierw sama sobie odpowiedz na pytanie, czego chcesz i działaj. Konsekwentnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie rób to on powinien walczyć o ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem, ze nie jestem spojna w dzialaniu i emocje wziely gore... gdybym wiedziala co robic nie pisalabym tutaj... a wiec jak uwazacie? co robic? czekac? jestjeszcze na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nienormalne to jest zostawianie faceta na którym ci zależy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli mam czekać? myślicie, że jest na co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale przeciez ona go tak naprawde nie miala, poprostu od czasu do czasu sie z nia spotkal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 21:54 nienormalne jest trwanie w czyms co jest nieodpowiednie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz to absolutnie sie nie odzywaj. Zrobilas ****** wie, ze tobie zalezy. skoro sie nie odzywa to moze mu faktycznie bylo na reke to twoje oswiadczenie. A tak wogole to ile czasu sie spotykaliscie? I dlaczego takie rzeczy zalatwilas przez sms, a nie osobiscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kilka miesięcy sie spotykaliśmy... napisałam mu to wieczorem pod wplywem emocji z uwagi na to, ze sie nie odzywal kolejny raz.... na poczatku byl stabilny a pozniej tragedia coraz gorzej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widac dla niego to nie byl powazny zwiazek. Nawet o ciebie nie walczyl jak mu tak napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie warto bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wygladal ten wasz "zwiazek"? Zlatwiacie sprawy przez sms i taki jakis ten jego sms chlodny...ze spedzicie jeszcze kie jedna chwile...moze to byl seks uklad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaden seks uklad... najnormalniejsza relacja.... napisalam smsa tak jakjuz wyzej wskazalam z uwagi na emocjonalne podejscie do tego poznym wieczorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to widzisz, on tego nie traktowal powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takie życie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet ma "walczyć" bo niedopieszczona panienka nie wie czego chce? To ty masz wahania nastrojów, nie on :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może dla odmiany, skoro TY zerwałaś i TY chcesz go z powrotem, to TY "powalczysz"? Co, honor nie pozwala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mam walczyc? co mam zrobic? Chciałabym... ale nie wiem jak to rozegrać.... Pomóżcie prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez juz mu wyslala wiadomosc i dala znak, ze chce wrocic! Chcesz sie plaszczyc, zeby facet sie z ciebie nabijal to wyslij mu jeszcze jedna wiadomosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj sobie"Mezczyzni,ktorzy nie potrafia kochac".Znajdziesz wyjasnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdziesz wyjasnienie,ale niestety nie masz na co czekac....odpusc,zachowaj godnosc.Wiem,co pisze,bo wlasnie to przerabiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 12:25 co przerabiasz? rozstanie? rowniez zostawilas faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,tez zostawilam.Zachowanie podobne jak u Twojego wybranka.Nic nie zdzialasz.Poczytaj.Mnie ta lektura leczy,choc nie pozostawia zludzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 12:42 rzucilas i co potem? starał sie wrocic? zmienic? mozecie mnie roznie oceniaac ale ja naprawde nie wytrzymalam i zrobilam to zeby nim "potrzasnac" aczkolwiek skoro sie nie stara to pewnie mu nie zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie zwracaj uwagi na nieprzychylne komentarze.Ksiazka Ci wiele wyjasni,mnie olsnilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×