Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy wasi faceci po kłótni tak się zachowują?

Polecane posty

Gość gość

Pokłóciliśmy się ponad tydzień temu. A on się obraził jak zawsze. Nie odbiera, nie odpisuje. Robi to standardowo raz w miesiącu. Słowa nie odpisał na moje smsy. Nawet odczep się nie pisze, kłótnia była poważna. Czuje się dosłownie tak jalby znęcal się psychicznie nade mną. Od razu po kłótni jest foch i milczy. A ja z kolei lubię od razu wszystko wyjaśniać. Więc ja piszę, a on ma to gdzieś. To nie jest problem dzieci bo mamy 25 i 30 lat. Czuje się wypomowana, nic nie warta przez niego i te jego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od ponad tygodnia, kiedy pytam się czy porozmawiamy jest cisza. Zwykle trwalo to jakies 3 dni. Przeciez to nie jest normalne. Na miescie gdy rozmawiamy a on sie obrazi mowi ide do domu. I wstaje i odchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie zachowania zniszczyły moje długoletnie małżeństwo. Mąż wciąz obrażał się, nie chciał rozmawiać, ciche dni przeciągały się w nieskończoność aż w końcu we mnie coś pękło. Jesteśmy małżeństwem nadal, ale tylko na papierku. Tak, to jest znęcanie się psychiczne. Nie spodziewaj się poprawy. Może być tylko gorzej. Tacy zawzięci ludzie nie liczą się z konsekwencjami ani z drugim człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, godziny się kilka minut później. Odejdź od niego. Poczujesz ulgę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas tez tak bylo, ciche dni potrafiły trwać 2 badz 3 tygodnie. Dopiero wszystko sie zmieniło jak zdecydowaliśmy sie na ślub. On jakby zupełnie zmienił tok myślenia i teraz bywa tak ze ja mam focha, a on szybko chce to rozwiązać bo twierdzi ze musimy rozwiązywać nasze problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on już cie nie chce, czeka az sama odejdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet naciąga strunę, która prędzej czy później pęknie. Nikt nie wytrzyma takiej presji. Wiem, co piszę, bo to przezywalam przez długie lata. Doszło do tego, że ciche dni trwały nawet 3 miesiące. Tak, to prawda. Pomyśl, czy to buduje czy niszczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo matko 3 miesiące, umarłabym z tęsknoty :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba nie musi czekac, bo czuje sie przez niego tragicznie zle, nigdy sie z czyms takim nie spotkałam. Zeby slowa nie napisac od tygodnia? Bo jest obrażony. Raz po kłótni krzyczał: nie kocham cie, nie zależy mi i dosłownie uciekł ode mnie biegł. Zwariuję przez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze z wlasnego doświadczenia, że im częściej będziesz prosiła o rozmowę czy pogodzenie, tym bardziej on będzie nasilal ten preceder. Ty będziesz się upokarzać, on będzie na tym budował własną siłę i wykorzystywał to na własny uzytek. Uciekaj dziewczyno z takiego związku. Ja nie potrafilam, uzależnił mnie od siebie. Przeplacilam wlasnym zdrowiem, leczę depresję, czuję się jak odrzucony śmieć. Żałuję każdego kroku, kiedy prosilam jak żebrak o rozmowę. Byłam odpychana, pomiatana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wieczne darcie mordy to nie jest znęcanie psychiczne? Raz na miesiąc awantura aż ściany się trzęsą? Nie dziwię się że facetowi nie chce się z Tobą gadać. Jak się nie odzywa to przynajmniej nie masz powodu na niego wrzeszczeć. Teoretycznie, bo pewnie w takiej sytuacji wrzeszczysz BO się nie odzywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 mies nie czekałabym tyle. Czuję się źle, że nie odpisuje nawet słowa. To chore i zdarza się już któryś raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne darcie mordy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co, konstruktywna wymiana zdań po której partner ucieka trzaskając drzwiami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 9.31 niekoniecznie darcie mordy, jak to ująłeś Są ludzie, którzy właśnie w ten sposób rozwiązują każdy problem nie zdjac sobie sprawy z konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekł dlatego, ze zadzwoniłam do niego zapytać czy ma ochotę się ze mną zobaczyc. Był z rodziną niedaleko mnie. Zapytałam czy jak będzie wracał to czy zajdzie na chwilę bo tęsknie. Był zły. Przyszedł, zaczął krzyczeć, że nawet z rodziną pobyć nie może, że mnie nie kocha i odwrócił się i uciekł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to chyba jasny przekaz, czego tu nie rozumieć? Swoją drogą nieźle musiałaś zaleźć mu za skórę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dla mnie nie jest normalne, by ktpś tak się zachowywał. Poźniej przepraszał i mówił ze kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty dzwonisz do faceta i mówisz, że tęskni czy przyjdzie na chwilę- mężczyzna ma 30 lat, a on przychodzi i krzyczy że cie nie kocha i ucieka, biegnie??? On jest chory. To nie są normalne zachowania!, mógł powiedzieć że nie przyjdzie. Posłuchaj mądrej rady, będzie tylko gorzej, aż w końcu będzie przedstawiał ciebie w złym świetle i robił z ciebie wariata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyne wyjściem z tej sytuacji jest odejście od niego. On się nie zmieni. Jego zachowania nie są normalne. Samo to, że nie potrafi dojść do porozumienia a obraża się na ciebie- karze cie w ten sposób. Są czymś nienormalnym. Ty mu nie załazisz za skórę, on tobą manipuluje. Jestem pewna, że przy ludziach to istny anioł i każdy ma o nim takie zdanie- natomiast przy tobie pokazuje jaki jest. Skąd to wiem, stąd że moja przyjaciółka miała takiego jak ten twój. Złego słowa nie powiedziałabym o nim- aż raz naszłam na ich rozmowę, zachowywał się jak psychopata, klapki spadły mi z oczu w sekundzie. Odejdź od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba już od siebie odeszli :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i po co się odzywasz powiedz? Głupia jakąś jestes? Rodzice musieli się z Tobą nie liczyć i teraz zebrać o miłość. Rozwiązanie jest proste jeśli kocha to się sam odezwie ( ty juz próbowałas teraz jego kolej ) aa jeśli nie to odpowiedź sobie czy chcesz być z kimś kto cię nie kocha i jest z tobą na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko piszesz, że on się tak obraża cały czas, milczy, później się godzicie i tak kolejny i kolejny raz. Daj sobie z nim spokój. I tym razem powiedz stop. Niech idzie truć życie komuś innemu. Możliwe, że ma dziwną relację z matką, nadopiekuńczą albo właśnie złośliwą, na tej linii jest zaburzony i zapewne mało związków za sobą. Współczuję taki obrażalski typ to najgorsze co może być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On moim zdaniem nią manipuluje, to nie jest żebranie o miłość, ja też lubię od razu wyjaśniać problemy i niesnaski, nie dziwi mnie to że pisze do niego, robiłabym tak samo, lubię konkrety. Ale ten facet to dzieciak z przerośniętym ego. Dorośli ludzie problemy rozwiązują, nie obrażają się na siebie i strzelają foszków. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nie jest zebranie o miłość? Jeśli chłopak powiedział wprost nie kocham a ona wypisuje i wypisuje to co to jest. Co on może jeszcze zrobić żeby się odczepila.? Owszem obrażanie się jak małe dizecko jest chore ale on to robi bo nie chce z nią być a ona tego nie rozumie nawet gdy powiedział jej to w prost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, doradzam wiecej szacunku dla samej siebie, bo twoje zachwanie jest zalosne, sorry za szczerosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież napisała wyżej, że jak uciekł to ją przepraszał i mówił że kocha, więc to jakaś stara sytuacja była. Teraz po raz kolejny się obraził i po raz kolejny milczy, ja nie wiem czy pisanie do dorosłego mężczyzny, że chce porozmawiać o problemie jest żebraniem o miłość, ja tak tego nie odbieram. Radzę Autorce rozstać się z tym dzieciakiem. Na moje oko ma coś z głową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak, tamta sytuacja była jakiś czas temu. Teraz obraził sie znowu o co innego. Ja już też mam dosyć, tych fochów, nie chce by moje zycie tak wyglądało. Powiedzialam ze z nim nie wytrzymam dłużej, od jakiegoś czasu myślę o rozstaniu, więc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×