Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewkaolewka

Czy olewanie faceta działa?

Polecane posty

Gość ewkaolewka

Jest pewien chlopak ktory zaczepiał mnie ja nie zawracałam sobie nim głowy. Mialam swoje zycie swoje problemy i wrecz denerwowala mnie jego zachowanie. Pewnego dnia zartem powiedzial ze moze poszlibysmy na kawe. Od tamtej pory zaczelam inaczej na niego patrzec zrobilam sie milsza dla niego wdawalam sie w dyskysje i teraz widze, ze on sie wycifuje. Coraz rzadziej mnie odwiedza a co z tum sie wiąże zagaduje. Są dni ze zaczepia są dni ze olewa. Jak myslicie czy to ten typ ktory lubi jak dziewczyna go olewa i on musi walczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skąd ja to znam. Olej frajera zanim będzie za późno i sie wkrecisz, bo takie jego zachowanie dobrze nie rokuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że ja mam normalną kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"NIE O TO CHODZI BY ZŁOWIĆ KRÓLICZKA...."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
boze czy istnieja tu jakies inne tematy poza ssaniem penisa czy gotowaniem zupy lub o dziecku... chcialam pogadac na temat polityki i emigrantow co sraja na europe ale widze ze poziom kobiet polski to tak niski by penisa dosiegnac co jest jedynym celem kobiety 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialam pogadac na temat polityki i emigrantow co sraja na europe xxxx To sobie załóż temat o politykach i emigrantach co srają.... mnie to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaolewka
Gosc 11:30 znasz tę sprawę to powiedz jak u Ciebie było i skąd taka rada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaolewka
Gosc 11:35 o polityce tez moge pogadac w miedzyczasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosc 11:30 znasz tę sprawę to powiedz jak u Ciebie było i skąd taka rada? xxxx goooowno zna. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxsers
niestety, jeżeli po jego "awansach" szybko zmieniłaś postawę, tak jak piszę, jest to u facetów reakcja normalna. On podrywał "niedostępną", a Ty w międzyczasie, zrobiłaś się "dostępna" czyli inna, niż chciał. On po prostu chciał "tamtą" Ciebie. Po prostu oferta się zmieniła - jabłka okazały się inną odmianą, niż upatrzona. Sztuka polega na tym, żeby dać facetowi odczuć, że musi Cię zdobywać - zawsze, także po ślubie :) Taka jest tajemnica udanego pożycia. Musisz być miła, trochę dać, ale nie wszystko .... x UWAGA! Nie należy tego mylić z olewaniem. Olewanie to niestety błędna taktyka, która najczęściej prowadzi do fiaska - i obie strony na tym tracą. Chodzi o to, żebyś nie zmieniała swojej postawy, tak aby dać drugiej stronie odczuć, że miękniesz pod jego wpływem. Nie możesz też iść w drugą stronę, czyli , jak to się mówi - "olewać", ostentacyjnie unikać, być niemiłą, nie odpowiadać, gdy zaczepia, dzwoni, pisze etc. Niestety ludzie to mylą. Olewanie nie jest dobrą taktyką w zdobywaniu faceta !!!!! Daj facetowi zielone światło, nie narzucaj się, niech wie, że może pokierować Waszą znajomością. Ale jeżeli zamkniesz mu drzwi przed nosem, nie odpowiesz na 1,2,3 sms, nie odpowiesz na 4-ty telefon, nie odpowiesz cześć na korytarzu, udasz ,że go nie widzisz, etc, to nie dziw się, że sobie odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sztuka polega na tym, żeby dać facetowi odczuć, że musi Cię zdobywać - zawsze, także po ślubie usmiech.gif Taka jest tajemnica udanego pożycia. xxxxx Oczywiście, pod warunkiem że obustronnie. Bo jak tylko jedna strona się stara to z tego nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ktoś olewa, to ja go też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po przeczytaniu ostatniej wypowiedzi stwierdzam że autorka ma coś z głową... Wlasnie przez takie debilki nie macie chłopaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wole jak kobieta jest miła, słodka i okazuje sympatie. xxxx Ale one przeczytały książkę że trzeba być zołzą i wyłączyły myślenie. Jedna baba co myśli że jest wszechwiedząca napisała książkę i wszystkie się tak zachowują. Myślą że jak facet na początku się stara to tak będzie zawsze. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
A ja sądzę, ze kobiety nie potrafia rozgraniczyć tego co jest "olewaniem", a co jest zdrowym poczuciem wartości. Zdrowe poczucie wartości polega na tym, ze kobieta ma jakieś inne pasje poza facetem, nie jest na każde jego zawołanie, jeśli on zachowuje się jak nalezy jest miła, jesli jest chamski ona tego tolerować nie będzie. Taka kobieta nie jest łatwa, ani pierwszą lepszą, potrafi okazać uczucia dopiero gdy facet na nie zasłuży. Olewanie to granie nieprzystępnej księżniki, któej nigdy się nic nie podoba, nie doceni żadnych staran faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkaolewka
Nie przeczytalam zadnej książki i o dziwo ten który mi się podoba był traktowany przeze mnie chamsko nie dlatego ze chciałam go poderwać tylko wtedy miałam inne rzeczy na głowie i tylko denerwowal mnie zagadywaniem. Bywaly momenty że nawet mu nie odpowiadalam na pytania. I wtedy non stop zagadywal zaczepiał proponował wyjscie. Pewnego dnia juz majac wolny umysl od problemow zaczelam zwracac na niego uwage. Dalej mnie zaczepial a ja stawalam sie mila dla niego itp. I tak z biegiem czasu jego zainteresowanie spadalo mimo ze flirt byl. Zadnej konkretnej deklaracji ale bylo milo. Wiec dlaczego gdy bylam chamska trzesly mu sie przy mnie rece, wszystko lecialo mu z rąk a potem gdy stalam sie mila on robil sie coraz bardziej olewczy. Wytlumaczcie mi to. Mowicie olewanie nie no ale ja wtedy nie dosc ze go olewalam to jeszcze bylam chamska. To jak to jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
14:24- hmm no może to taki typ co musi sobie coś udowododnić, że laska na niego poleciała np i wtedy to go na tyle podbudowuje, ze daje sobie z nia spokój. Moim zdaniem nie warto się nim przejmować, pewnie mu się podobasz bo się jakoś tam o Ciebie starał, ale chyba nie zależy mu na bliższej relacji z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
ewkaolewka Ciekawy przypadek. Dla mnie jak dziewczyna tylko trochę podniesie głos to już się spinam, o chamstwie nie wspominając, na szczęście nie jesteśmy tacy dla siebie. :) Skoro facet to lubi to jego sprawa. Bądź więc dla niego zawsze chamska. On będzie się starał, będzie miły, a w nagrodę dostanie od ciebie jeszcze większe chamstwo i olewkę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Poza tym na początku faceci zwykle starają się najbardziej, jeśli on już na poczatku sie wycofuje zanim coś się zaczęło to nie widzę tego dobrze. Poprostu są takie typy co myślą " o fajna laska ciekawe czy się mną zainteresuje" póki mu się to nie udaje zależy mu na niej bo nie osiągnął celu, kiedy ona złapie haczyk to on ją... odhacza :) w swoim kalendarzu. Bardzo możliwe, ze jak znowu zaczniesz go olewać on zacznie być bardziej zainteresowany, ale to będzie na krótką metę bo jak widać na jakiejś bardziej sensownj relacji mu nie zalezy może nawet w tej chwili nie potrzebuje dziewczyny, może potrzebował się poczuć bardziej "macho", udowodnic coś sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 11:30. U mnie było dokładnie tak jak u Ciebie, był zainteresowany nawet bardzo, ale gdy ja pokazałam ze jestem chętna żeby go poznać, nie zgrywalam Księżniczki, odzywałam się itp on dalej nic nie robił.. Tzn nic więcej, cały czas ten sam etap. W końcu powiedziałam dość, olalam.. On teraz już tylko się na mnie gapi. Ignoruje go. Tak przez ponad pół roku..nie sądzę że to się zmieni, skleslilam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Ale z drugiej strony ja też nie jestem za zgrywaniem wiecznie obrażonej księżniczki, ale można też pokazać trochę tajemniczości. Nie umiecie tego wyważyć? Być miła ,ale trochę niedostepna żeby on od czasu do czasu się pozastanawiał czy wam zależy, myślę, ze to taki złoty środek, coś w tym jest, ze faceci to zdobywcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Nie ma złotego środka, nie wkręcajcie sobie. Traficie na takiego co się to nie spodoba i będzie szybki koniec znajomości. :) Już wielu facetów napisało tutaj że im się takie wasze myślenie nie podoba, a wy dalej swoje. Ale już takie macie w główkach pookładanie widocznie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Taki jeden- oczywiscie ,ze jest. Tylko tak piszesz, ale jakby dziewczyna nie miała własnego zdania i widocznie leciała na Ciebie tez by Ci się mogła znudzić. Tak sądzę. Owszem ja nie mówię, żeby byc niedostępna na okrągło, żeby być wredna itd ale wiem z doświadczenia ,ze facetów kręci tajemniczość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Chciałem tylko napisać, że nie każdego. Pewnie większości tak. Moja się stara, dzwoni, a ja w nagrodę staram się coraz bardziej dla niej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura2777777
Taki jeden- Ok to pytanie czy podobałby Ci się zwiazek z dziewczyną ,ktora by sie np zachowywała jak wierny piesek, od poczatku byłaby na tak, nie znudziłaby Ci się ani trochę? Jakbys był pewny od początku, że jej bardzo zalezy na tej znajomosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ale ja w takim razie widocznie jestem dziwny. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Ok to pytanie czy podobałby Ci się zwiazek z dziewczyną ,ktora by sie np zachowywała jak wierny piesek, od poczatku byłaby na tak, nie znudziłaby Ci się ani trochę? Jakbys był pewny od początku, że jej bardzo zalezy na tej znajomosci? xxxx Ale ona jest zawsze na tak. I wiem że zależy. Od roku na razie się nie znudziła. Wiele nie chce opisywać ale staram się bardzo dla niej z tego względu że swój nie łatwy charakter. Czasem też zdarza mi się "zagrać" ale nikt nie jest idealny. Człowiek do związku też dojrzewa, uczy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki_jeden_964
Oczywiście opisałaś jakąś skrajność. A nie lepiej być normalnym. Każdy się stara, a jak nie pasuje to po prostu rozmawiać. Jak są zbyt duże "rozbieżności" to się rozejść. Ale być normalnym dla siebie, takie gierki nie pokażą jaki ktoś będzie za 20/30 lat. To tak jak iść do wróżki... głupota. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masochistaposzukiwany
Olewanie niestety nie działa, bo ludzie mylą olewanie z normalnym zachowaniem dystansu do siebie i sytuacji. Olewanie jest to: - brak odzewu na próbę rozmowy z tamtej strony - brak odpowiedzi na telefony - brak odpowiedzi na smsy - udawanie, że "nie znam Cię" lub "nie widzę Cię" - wszyscy są ważni, tylko nie Ty - przy każdej okazji dajemy do zrozumienia olewanemu, jak żałosnym jest palantem i w ogóle niech się zmywa stąd - traktowanie kogoś jak powietrze, szczególnie w grupie, rozmawiamy z każdym, tylko nie z "olewanym", którego i tak świętym obowiązkiem jest lizanie śladów naszych butów na korytarzu - brak odpowiedzi na głupie "cześć" itp. często także postawa olewania przyjmuje formę bardziej aktywną i agresywną, czyli - obgadujemy olewanego, tak aby olewany się o tym dowiedział, przy tym podkreślamy, jak wielkim ćwokiem i doopkiem jest - odzywamy się od olewanego z niechęcią i pogardą - zawsze! im jest milszy, tym my większego mu wymierzamy kopa - wszystko co robimy nastawione jest na to, aby olewany został zmiażdżony i wbity w ziemię ogromem pogardy i poczuł się jak śmierdząca wesz, której zasseranym obowiązkiem jest uwielbianie nas na wieki wieków amen. x Tak, właśnie tak wygląda najlepsza, kafeterniana recepta na znalezienie odpowiedniej, pokornej i kochającej nas duszyczki do związku. Gratuluję bezbłędnego trafienia! Jeżeli też uważasz, że olewanie to recepta na sukces, to znaczy, że szukasz masochisty do związku - tak, tak ....tacy są wśród nas. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój zagadywał przez jakiś czas a gdy ja zauważyłam że moge mu się podobać i starałam się odwzajemniać zaczał robić tak jak ktoś w niektórych punktach opisał: -udawanie że cię nie nzam/nie widzę -traktowanie kogoś jak powietrze, szczególnie w grupie, rozmawiamy z każdym, tylko nie z "olewanym", którego i tak świętym obowiązkiem jest lizanie śladów naszych butów na korytarzu taaaaaaak ,tak właśnie robił. Rozmawiał z każdym tylko nie ze mną. -odzywał się zdawkowo jedyne co robił to gapił się jak wół w malowane wrota. Stary koń, po 30stce!!!!! i co,powiecie że niesmiały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×