Jestem chora psychicznie, jestem w ciąży.

I co dalej? Powiecie, że lepiej żebym oddała do adopcji niż usunęła? A kto weźmie takie dziecko? Z takim obciążeniem? I kto weźmie odpowiedzialność za moje istnienie? Czy ktoś ma taką pewność, że ja przez tą ciąże nie popełnie samobójstwa? Nie wiem po co to piszę. I tak nikt tutaj nie zrozumie takiej sytuacji.

Żadne pro lify nie przyjdą? Że nie usuwaj, nie zabijaj? Nic, zero? Czyli racja, jako chora nie mam prawa do życia, a co mówić pomiot czegoś takiego. Utwierdziliście mnie i tyle. Dziękuje.

Kobieto, co ty bredzisz? Jak to jestes chora psychicznie? Depresja? Schizofrenia? Dziecka pod zadnym pozorem NIE WOLNO CI ZABIJAC. Jesli masz problem z wychowaniem dziecka, to oddaj do adopcji. Ale lepsza opcja byloby pokochanie dzieciaka i stworzyc mu dom. I tak sobie mysle... Czy dziecko nie uszczesliwialoby cie na tyle, zeby ci w jakis sposob wyciagnac z tego dolka?

Nie jestes chora psychicznie ,lecz okresowe zalamanie.Powinnas sie otworzyc na osoby,ktore sa Tobie zyczliwe bo napewno sa takie.A gdy usoniesz to sie pograzysz calkowicie i bedzie jeszcze gozej.A co z ojcem dziecka on moze cie wspierac.Osoba psychicznie chora nigdy o sobie nie powie ze jest psychiczna.

Dokładnie. Jeżeli nie masz w papierach ze jesteś chora to jesteś zdrowa. Chory do choroby się nie przyzna. Wiem co piszę.