Dzis na placu zabaw baba zwrocila mi uwage ze...

Jestem zla matka bo dalam mojej 3latce ciastko czekoladowe...brak slow, to co juz w ogole nie mozna dawac slodyczy?

o losie ja jadłam słodycze wiadomo nie dużo ale jadłam i co zęby mam zdrowe i gruba nie jestem.Jakaś świruska trzeba było jej powiedzieć że ma pilnować menu swojego bachora.

Serio przyjmujesz się co ktoś sądzi?

No to się dowiedziałaś że nie można. :D

ja tam daje swojemu dziecku slodycze a ma 2 i pol roku...i mi zwisa opinia innych a co sie dziecku stanie od tego?my slodycze jedlismy i zyjemy...i nie mowcie ze nie :p

Autorko i po co tak przeżywasz, nie umieałaś powiedzieć babie żeby się odpieprzyła? Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie ktoś obcy komentuje moje metody wychpowawcze.

Wiesz teraz ta cala nagonka na cukier jest ja mam dziecko 5letnie i sasiadka ciagle mi truje jakto zle ludzie robia ze daja slodycze ze to nie tylko cukier i bla bla bla...robi aluzje do mnie i mojego dziecka a ja olewam bo co sie przejmowac wiec sie nie przejmuj i dawaj!Twoje dziecko, twoja sprawa.

Moja dentystka mówiła że prawie kazde kilkuletnie dziecko ma prochnice a ma tych pacjentow sporo i to nie sa mleczne zeby a stale, jak slysze ze dzirciom nic nie bedzie od słodyczy to mamnpchote taka matke palnac

sama sie palnij, kazdy je slodycze przeciez...

Trzeba jej się było zapytać, czy dlatego ze nie je cukru jest taka zgryźliwa i czepialska ?

Nie ma co olewac tylko po prostu : odpieprz sie, albo niech pani sie odpieprzy, prosze nie wtykac nosa w moje sprawy i moje decyzje. Glosno, wyraznie - niech sie inni patrza.

dentystka powinna sie cieszyc że ma pacjentów a nie ich obgadywac to raz a dwa zamiast ich obgadywac to niech poinstruuje rodziców jak i jak czesto myc dziecku zeby, i niech pokaze na dziecku, zamiast dac ulotke, ale pewnie na to jej szkoda czasu

głupia baba a co ona mysli ze uchroni swoje dziecko od słodyczy,jak troche podrosnie samo bedzie sobie kupowała,chipsy,czekoladki,bo koledzy tez beda mieć.wiadome zeby nie faszerowac dziecka ale czasami trzeba dac cos słodkiego

Poczytajcie statystyki ile osób nie dba o higienę, to sie dowiecie skad się bierze próchnica. najłatwiej zgonić na slodycze.

moj syn dostaje slodycze od 1,5 rz. I jakos prochnicy brak. Ma teraz 5,5 roku, codziennie myje zeby min po 2 min (mamy taka klepsydre).

Pewnie ta baba przesiaduje godzinami na kafeterii, że taka nawiedzona.

Ja mam na odwrót. Jestem okrutną matką, bo nie pozwalam małej zapychać tonami słodyczy kiedy mała tylko mrugnie okiem :D Wedlug otoczenia "tresuję dziecko" :) Więc każdy zawsze znajdzie coś, żeby pomarudzić :P A dla wyjasnienia - mała je słodycze, dosyć sporo nawet, ale np. nie pozwalam babciom wpychać jej 12 (!!) tak, dwunastu gum do buzi naraz, na obiad jesc batonika czekoladowego "bo to zdrowe z mlekiem" muhahahah itp.

Tak ale jedno ciastko to nie masa slodyczy, czy serio jest to az tak szkodliwe ja mam 6m dziecko i mysle ze nie bede zabraniala slodyczy jak skonczy 2lata bo sama tez jem codziennie i byloby to smieszne....

bez przesady 1 ciacho nie zabije, ja dziecku codziennie na podwieczorek cos slodkiego daj****aa nawet batoniki czekoladowe :p