wczoraj w sklepie z butami ...

Witam Byłem wczoraj w galerii w sklepie marki ... nie powiem, nie zrobie im reklamy. Znalazłem sobie fajne buty, siadam, żeby przymierzyć, takie niskie przysiadacze były. Na przeciw mnie podeszła super laska, miała obcisłą sukienkę miniówkę. Siadła przodem do mnie i przymierza szpile. Kiecka krótka, trochę się jeszcze podciągneła, jak siadła majteczki na pierwszym planie. Tylko co to były za majteczki. Stringi z czarnej siateczki co nic nie zakrywała, śliczna ogolona brziskwinka cała na widoku. Ona szybko załapała, że patrzę i gdzie patrzę, tylko się uśmiechneła i dalej przymierza, nawet się nie poprawila. Jak przyszedł jej facet wysłała go po inny rozmiar. Ufff co to był za widok i jaka dziewczyna.

a rano sie obudziłem i zobaczyłem ospermione krocze i brzuch :)

Poszywacz nie po to napisałem.Żal ci dupę ściska, że nie ty tam byłeś ? Niestety, nacieszyła moje oczy. Dziewczyny potrafią podnieść ciśnienie.

ja też miewam takie akcje - atrakcje. Nie jest to łut szczęścia, ale wypady z moją żoną. Nie znoszę wyjazdów do centrów handlowych na zakupy, kiedyś chciała mnie zachęcić w jakis ekstra sposób. zapytała co bym chciał, powiedziałem z głupia frant - zdejmij majtki spod sukienki. Wtedy miała do kolan i bez problemu ze śmiechem je zdjęła. Oznajmiłem, że tak to mogę chodzić na zakupy. Za drugim razem wybrałem jej juz zdecydowanie krótszą sukienkę i tak juz zostało. W zależności od okoliczności wyjścia są krótkie albo bardzo krótkie. Zawsze też należy mi się przynajmniej kilka pokazów.

Do gość dziś Rozumiem cię, też tak robimy z żoną z tym, że nalepsze jest jak wiemy, że ktoś obcy to dostrzegł. Żona jest zupełną ekshibicjonistką ale wiadomo w naszych warunkach i miejscach publicznych trzeba to robić dyskretnie, niby niechcąco.

kuba a nie było to przypadkiem w warszawie?czarne siateczki,szpile,skądś to znam

ależ jesteś niemoralnym absztyfikantem kubo hihi z wawy[[]]

pokazy dla obcych - publiczne niekontrolowane w centrum handlowym mogą być niestosowne. Nie dla nas ale dla przypadkowych widzów. Chociaż zdarzają się nam akcje sterowane, najczęściej w kierunku obsługi, np przy doradzaniu w przymierzaniu obuwia. Puszczam do żony oczko, że należy nam sie jakieś ożywienie. Ale co innego w przestrzeni że tak powiem turystycznej. Mamy super ekstra fotki z włoch, w jakiejś pustawej dziurze kręciliśmy się przy efektownej fontannie żeby ktoś na luzie nam mógł zrobić fotki. W końcu pojawiła się sympatyczna parka, kilka fotek i moja pani siedząc na schodku z wysoko zadartymi kolanami z uśmiechem do mnie odsunęła pięty od pupy. Jeansowa miniówka nic już nie zasłaniała, w każdym razie nie zasłaniała majteczek bo ich nie było - nawet nie wiedziałem kiedy w trakcie spacerów je zdjęła. Tamci luzacy skwitowali to zupełnie otwarcie brawami i zrobieniem całej serii zdjęć. Poprosił też o możliwość zrobienia wspólnego zdjęcia z nami. I właśnie te zdjęcia są najbardziej super. Tamta ciemnoskóra laseczka i my, tamci i ja a ona siedzi podobnie jak ja i prezentuje skrawki stringów znikające w fantastycznej śniadej bułeczce.

Kuba32. Szkoda, że inni mają takie "widoki" codziennie w domu, a ty zboczeńcu, możesz tylko popatrzeć, jeśli w ogóle taka okazja zdarzy ci się i tyle. Idź sobie strzep i dalej płacz.