ze mnie znajomi z pracy drwia ze jestem stara panna

to juz 6 praca w ktorej jestem wysmiewana:( nie moge cale zycie zmieniac miejsca zatrudnienia, to nie jest wyjscie z sytuacji, wczesniej uciekalam jak ze mnie drwili wspolpracownicy i dogryzali mi, bo jestem bardzo slaba psychicznie nie radze sobie z krytyka, mam ciezkie zycie jako stara panna zyjaca cale zycie z kotem i nie majaca doswiadczenia z facetami.

Bidulka

Czym sie przejmujesz? Glupotami ? Polowa tych osób co cie wyśmiewa jest w związkach gdzie sa nieszczęśliwi. Znajdziesz sobie partnera.

To ja Ci coś powiem: w takich miejscach wyśmiewa się dla samego wyśmiewania. Zabicia nudy, odreagowania. Często jak się porozmawia na osobności z kimś, kto chwilę temu wyśmiał inną osobę, to okazuje się, że nawet ta osoba wcale nie ma nic do tej osoby, sytuacji. Że jej to nie przeszkadza i nic złego nie myśli. Ale wyśmiewa, bo tak już bywa w takich miejscach. Musisz nauczyć się dystansu. Olewać to, odpowiadać z dystansem, żartem. Tak, żeby nie widzieli, że Ciebie to dotyka. Naucz się sama z tego śmiać.

wiesz, co zrób? wyśmiej ich grube brzuchy, krzywe nosy, zęby, brzydkich partnerów, wszystkie ich wady :)

a zastanowiłaś sie przez chwilę, dlaczego takie znaczneinie dla ciebie ma co o tobie myślą inni, obcy ludzie ja tego pojać nie mogę, jak można sobie kimś innym zawracac głowę to co oni myślą o tobie to ich prywatna sprawa, co cię to tak na dobrą sprawę obchodzi. to ty też sobei o nich pomysl. i jakie to będzie miało znaczenie dla ich życia. twoim problemem nie sa gadający ludzie, tylko ty jesteś jakaś mameja, która nie potrafi samej siebie obronić

Sama się nie kochasz i nie akceptujesz i przez to pozwalasz ludziom, by wchodzili ci na głowę.

" mój_chłopak_ma_kota dziś wiesz, co zrób? wyśmiej ich grube brzuchy, krzywe nosy, zęby, brzydkich partnerów, wszystkie ich wady usmiech.gif " xxx To dziecinne. Ponadto, w ten sposób pokarze im, że bardzo się przejęła i tym bardziej będą się śmiać.

i zapomnialam napisać, ze sama jestem sama i mam 33 lata, ale jestem mega szczęliwa i mam wspaniałe życie. mam w życiu dokładnei to co chciałam i chcę mieć. i w życiu nie nazwałabym siebie starą panną, bo za taką sie nie uważam, a jak ktoś inny nazwałbyt mnie starą panną to jeszcze bym przytaknęła i się uśmiechnęła...bo to najbardziuej ludzi boli i drażni, kiedy człoiwiek jest po prostu szczęsliwy, a nie udaje szczęśliwego, ja większość tych, co dogryzają

pokaże *

a skąd oni wiedzą czy masz jakiegoś faceta czy nie? zawsze się spowiadasz? ja lubię odpowiadać że nie zaspokajam ciekawości innych albo pytam się jaka to ankieta:-) albo na pytanie czy mam ,jest mój uśmiech albo a co? i pacjent musi rozwinąć wypowiedz ,bawię się ludzmi którzy są wścibscy ,albo powiem że lubię baby albo że nikt mnie nie chciał,każdemu co innego do wyboru do koloru,mam miłość od wielu lat ale wara od moich spraw osobistych ,i zazwyczaj gnębie psychicznie plotkary :-)

Eee tam, panna może i tak, ale stara? Nie.

bo widza ze sie tym przejmujesz i jada po tobie.jak dla mnie bycie "stara panna " lub mezatka to sprawa neutralna, tak jak jasne czy ciemne wlosy lub oczy, albo-albo.jak ktos widzi ze ktos jest wrazliwy na punkcie pochodzenia z Krakowa a nie z Wypierdkowa (bo zdaniem jednej kolezanki "Krakowianie to idioci, a z naszgo Wypierdkowa sa najfajniejsi ludzie", to bedzie sie tego wstydzil i dal innym po sobie skakac.albo ze ktos nie pali, tez powod do dokuczania

" To dziecinne. Ponadto, w ten sposób pokarze im, że bardzo się przejęła i tym bardziej będą się śmiać." X to co oni robią jest dziecinne, więc czemu miałaby nie odpowiedzieć w ten sam sposób? na pewno mają masę kompleksów i problemów. ja jestem w szczęśliwym związku i nie wyobrażam sobie, że miałabym kogokolwiek wyśmiewać z powodu samotności. chyba, że to prowokacja, bo aż nie chce mi się w coś takiego wierzyć.

i Twój problem jest taki że boisz się ludzkich hien,a powiedz dlaczego? czy wiesz że większość ludzi to głupki i niewolnicy własnych kompleksów? nigdy nie czuj się gorsza i wcale nie trzeba być zawsze miłym:-) daj po nosie ugryż jak masz ochotę,to przenośnia, w samoobronie wszystko dozwolone,zajmij się wychowywaniem padalców ja lubię to robić

musisz naprawdę uwierzyć w siebie a nie na niby ,człowiek bez słów czuje kiedy stoi przed nim ofiara a kiedy nie,ja potrafię zabijac spojrzeniem i rozmowa się kończy

Prowokacja albo autorkę otaczają idioci tacy jak na kafeterii

nie sądzę by to była prowokacja,sama jestem obiektem drwin z tego samego powodu co autorka-bo nikogo nie mam,jestem samotna. rodzina również nie rozczula się nade mną :-( na różnych imprezach rodzinnych potrafią mi tak dokuczyć że marzę tylko o powrocie do domu :-(

To sobie kogoś znajdź, albo chociaż udawaj że kogoś masz :)

to nie takie proste,znajdź kogoś...bardzo chciałabym lecz nie chcę być z kimś tylko dlatego by zamknąć usta ludziom i rodzinie. chcę być z kimś kto mnie pokocha i kogo ja pokocham. i tylko dlatego jestem sama. bo nie spotkałam nikogo takiego :-( a ich słowa sprawiają mi ból,ponieważ jestem naprawdę samotna i bardzo brakuje mi tej drugiej połowy,dlatego tak to przeżywam.

a udawać już nie chcę i nie potrafię dłużej grać pozorów. nie chcę więcej udawać i sztucznie się śmiać i grać szczęśliwą i że mi to wszystko odpowiada ! nie odpowiada i jest mi źle,więc koniec z udawaniem :-( zresztą nie mam już na to siły :-(

Autorko skoro nazywają ciebie starą panną, proponuję poszukać pana młodego ;-)

Mógłbym nawet zaoferować siebie ale sporo niewiadomych :)

no i co z tego że sama? :-) ja nie widzę w tym nic złego ! :-) a ktoś kto sobie drwi sam ma chyba jakieś kompleksy

Może zamiast się tak z ciebie śmiać, to może niech ci znajdą kogoś, ludzie potrafią się tylko wyśmiewać, ale żeby jeden drugiemu w czymś pomógł, to niema , ale co się dziwić, śmieją się, bo oni mają, i dla nich to jest dziwne, logiczne , szkoda mi ciebie, niewiem jak ci pomóc , ale ludzie się teraz kurewsko zachowują.

Przestań zazdroszczą ci że jesteś wolna i swobodna a sami mają przesrane żona/mąż dziecko w domu d**e truje. Jak Ci bedą dokuczac powiedz im przynajmniej jestem wolna i swobodna mogę robić co chcę

Gość powyżej to ja mężatka. Też długo byłam sama i powiem ci że gdybym mogła cofnąc czas wybrałabym swobodę.Nie dziwię się ze jestes sama teraz znależć faceta normalnego graniczy z cudem. Żyj wolnością korzystaj z życia :)A oni się czepiają bo im żal d**e ściska

ale powiedz, bo to ma znaczenie, smieja sie ze jestes sama czy z tego ze nie jestes mezatka?bo jest duzo osob "w zwiazku" ale w sumie starych panien, zalezy od punktu widzenia.jesli jestes singlem to ok, ale jesli z facetem ktory sie nie chce zenic to rzeczywiscie moga sobie uzywac ze robi cie w trabe i wpedza w lata